Finał indywidualnych Mistrzostw Polski - analiza rozdań
Rozdanie 4; rozdawał W, obie po partii.
Rozdanie 4 Rozd. W, po partii: obie |
♠ 432 ♥ QT765 ♦ 42 ♣ QJ3 |
|
♠ AT97 ♥ 4 ♦ A8 ♣ AT8652 |
♠ KQ65 ♥ 982 ♦ KJ753 ♣ 9 |
|
♠ J8 ♥ AKJ3 ♦ QT96 ♣ K74 |
W |
N |
E |
S |
2♣ |
pas |
2♦1 |
pas |
2♠ |
pas |
3♠ |
pas |
4♠ |
pas |
pas |
pas |
W |
N |
E |
S |
2♣ |
pas |
2♦ |
pas |
3♠ (!) |
pas |
4♠ |
pas |
pas |
pas |
|
|
W systemie Wspólny Język takie pytające 2♦ przyrzekają siłę 10+ PC i są co najmniej inwitem. W tym wypadku graczowi E brakuje na taką zapowiedź jednego miltona, ma też tylko singla w kolorze partnera, uważam jednak, że i tak warto z jego kartą 2♦ zalicytować. Po odpowiedzi 2♥ pytający spasuje i zamieni częściówkę treflową na kierową, czyli w kolor starszy, i to na pewno na siedmiu atutach (2♣ mogłyby być grane tylko na sześciu treflach), zaś po odpowiedziach 2BA i 3♣, zapewniających sześć kart w kolorze otwarcia, grane będą 3♣, a zatem nic strasznego się nie stanie. Natomiast po pikowym rebidzie otwierającego E zainwituje końcówkę w ten kolor, a partner zaproszenie to przyjmie. Możliwa jest też odpowiedź 3♠, mówiąca o górze otwarcia i układzie 6♣–4♠. Wprawdzie W ma tylko 12 PC, ale są to trzy asy, czyli honory najlepsze z możliwych.
Głupio byłoby zresztą grać w tym rozdaniu tylko 2♣ (10 lew), kiedy wychodzi w nim szlemik pikowy (!). Nie znaczy to jednak wcale, że rozgrywający musi tu wziąć 12 lew, wręcz przeciwnie… Po naturalnym ataku i kontynuacji kierowej W przebije w ręce i… Po pierwsze, powinien zastosować się do superpożytecznej zasady, że w przypadku delikatnej sytuacji w kolorze atutowym należy w pierwszej kolejności zabrać się za wyrabianie koloru bocznego. Po drugie, w tym rozdaniu powinny to być nie trefle tylko kara. Owszem, widać na rozkładzie, że pierwszy z tych kolorów dzieli się 3–3, a że ponadto leci drugi ♠W (można też go zaimpasować!), przeto gra przez trefle przyniesie 12 lew. Kara są jednak od trefli honorowo znacznie silniejsze, zatem już jedna przebitka tego koloru w ręce może je wyfortować (przy podziale 3–3 i 4–2 z drugim waletem, na co jest 52%), ponadto karowe przebitki będą wykonywane wysokimi blotkami, które będzie mógł ewentualnie nadbić jedynie walet. Zatem prawidłowa rozgrywka to ściągnięcie ♦A, ♦K i przebicie trzeciej rundy kar w ręce – dziesiątką atu. Jeśli N nadbije tę lewę ♠W, to najczęściej uczyni to od trzech atutów, przeto kontrakt i tak zostanie wygrany (10 lew) poprzez wyrobienie do końca kar (gdy po tej przebitce N nie wyjdzie w atu – nawet z nadróbką). Teraz jednak ♠10 utrzyma się – i realizację kontraktu 4♠ w zasadzie zagwarantują obustronne przebitki: ♣A, trefl przebity na stole blotką atu, kier przebity w ręce ♠9, trefl przebity ♠K (wystarczałaby ♠6, S ma bowiem jeszcze trefla, gdyby jednak została ona nadbita, po czym prawy obrońca połączyłby atuty, doszłoby do bolesnej wpadki na wykładaną grę) i karo przebite asem atu. To już byłoby dziewięć wziątek, a w dziadku pozostałaby jeszcze m.in. dama atu.
Druga metoda gry (po przebiciu trzeciej rundy kar ♠10 w ręce ) – nieco ryzykowna w przypadku podziału atutów 4–1, ale przy 3–2 dająca bezpieczną szansę na nadróbkę – to zagranie z ręki ♠9 i przejęcie jej ♠K na stole, przebicie w ręce kolejnego kara asem atu, ściągnięcie ♣A, przebicie trefla ♠5 i zgranie dziadkowej ♠D. Od e-S-a zleciałby wtedy ♠W (uprzednio – ♠8), przeto rozgrywający odatutowałby do końca ♠6 i wykorzystał dobrego ♦W. Ostatnia lewa – kierowa – zostałaby oddana broniącym. Sam W skompletowałby natomiast 11 wziątek.
Szansa na nadróbkę niewielka – ♠W 8 sec w ręce e-S-a! – może zatem jednak lepiej będzie postawić na (w zasadzie) pełne bezpieczeństwo i rozgrywać według metody pierwszej… Każdy rozgrywający musi sam dokonać swojego wyboru…
Minimaks teoretyczny: 6♠(WE), 12 lew; 1430 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:
♣ – 10 (WE);
♦ – 9(WE);
♥ – 6(NS);
♠ – 12 (WE);
BA – 7 (WE).