Finał indywidualnych Mistrzostw Polski - analiza rozdań
Rozdanie 30; rozdawał E, obie przed partią.
Rozdanie 30 Rozd. E, po partii: - |
♠ KJT6 ♥ JT5 ♦ T ♣ Q9873 |
|
♠ Q97542 ♥ 62 ♦ J984 ♣ A |
♠ A3 ♥ KQ8 ♦ AK7 ♣ JT654 |
|
♠ 8 ♥ A9743 ♦ Q6532 ♣ K2 |
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1BA |
pas |
2♥ |
pas |
2♠ |
pas |
3♠ |
pas |
4♠ |
pas |
pas |
pas |
|
|
Wprawdzie gracz W ma tylko siedem miltonów, ale też ofensywny układ 6–4, musi zatem zainwitować dograną zapowiedzią 3♠. Znajdą się też bez wątpienia gracze, którzy po otwarciu partnera od razu dadzą teksas 4♥, czyli końcówkę przesądzą (oczywiście mogą też zacząć od transferu 2♥, gdy nie będą pewni, czy w systemie obowiązują teksasy; w Systemie Licytacyjnym IMP 2015 wprowadzamy jednak oficjalnie tę pożyteczną konwencję). Otwierający ma solidne 17 PC, przeto zaproszenie partnera przyjmie, zatem w dużej większości przypadków skończy się na kontrakcie 4♠(E).
Przeciwko tej grze S zaatakuje najprawdopodobniej ♦3, więc rozgrywający będzie miał mocne podstawy, aby zadysponować z dziadka waleta. Mimo wszystko o zrealizowaniu gry – przy aktualnej konfiguracji atutów – nie będzie rzecz jasna mowy, co więcej – jeśli po tak udanej pierwszej lewie rozgrywający szybko zagra w piki, nie uniknie wpadki bez dwóch. Będzie bowiem musiał oddać aż trzy wziątki atutowe, ♥A oraz mimo wszystko jeszcze karo. Aby wybronić się bez jednej, E musiałby zagrać kiera do figury w ręce, a potem przebić na stole, co się tylko da. Są liczne warianty szczegółowe dalszej rozgrywki, wszystkie one wymagają jednak od rozgrywającego poruszania się mniej lub bardzie (na ogół bardziej) w widne karty. W dużej większości wypadków dojdzie zatem do wpadki bez dwóch.
Także po wiście innym niż karowy – gdyby taki być choć trochę możliwy – jak też po dodaniu przez gracza E ze stołu w pierwszej lewie blotki karowej istnieje rozgrywka na dziewięć lew, jest ona wówczas może nawet bardziej uzasadniona aniżeli po sprezentowaniu rozgrywającemu pierwszej wziątki na ♦W. Otóż po zabiciu ♦10 asem w ręce rozgrywający musiałby zgrać ♣A i wyjść ze stołu kierem (albo pikiem do asa, a następnie przebić w dziadku trefla). S pobiłby wtedy ♥K asem i – powiedzmy – powtórzył kierem.E wziąłby tę lewę ♥D w ręce, przebił na stole kiera, zagrał stamtąd karo do króla w ręce (e-N-owi nic bowiem nie pomogłoby przebicie pewną lewą atutową przegrywających blotek karowych z obu rąk), przebił w dziadku trefla, wrócił do ręki ♠A i przebił na stole jeszcze jednego trefla. Miałby już osiem wziątek, a w dziadku pozostałyby ♠D 9 i dwa kara, kiedy zatem odszedłby następnie w ten ostatni kolor, musiałby dostać jeszcze jedną lewę atutową. Taka rozgrywka jest możliwa do przeprowadzenia – na zasadzie, że atuty mogą poczekać, szczególnie kiedy rozgrywającyszybko rozpozna rozkład trefli. Oczywiście ogromna większość zawodników będzie jednak brała w tym rozdaniu tylko osiem lew.
Minimaks teoretyczny: 3♠(WE), 9 lew; 140 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:
♣ – 6 (NS, WE!);
♦ – 8 (WE);
♥ – 6 (NS, WE!);
♠ – 9 (WE);
BA – 7 (NS).