Finał indywidualnych Mistrzostw Polski - analiza rozdań
Rozdanie 20; rozdawał W, obie po partii.
Rozdanie 20 Rozd. W, po partii: obie |
♠ K97 ♥ AK97 ♦ 8542 ♣ 97 |
|
♠ 82 ♥ J6 ♦ AQT96 ♣ J852 |
♠ J54 ♥ QT432 ♦ KJ ♣ KT3 |
|
♠ AQT63 ♥ 85 ♦ 73 ♣ AQ64 |
W |
N |
E |
S |
pas |
pas |
1♥ |
1♠ |
ktr. |
rktr. |
pas |
pas |
2♦ |
2♠ |
pas |
3♣ |
pas |
4♠ |
pas |
pas |
pas |
|
|
|
Dosyć oczywista licytacja obustronna, rozpoczęta podlimitowym, trzecioręcznym otwarciem 1♥ gracza E, mimo popartyjnych założeń jak najbardziej uzasadnionym. Po oczywistym wejściu e-S-a 1♠ W zgłasza kontrę negatywną, w tej sekwencji wskazującą kolory młodsze, zaś N rekontruje, wskazując maksimum uprzedniego pasa. Dopiero w następnym okrążeniu gracz ten ujawnia fit pikowy, a jego partner inwituje dograną w ten kolor, zgłaszając trefle – jako kolor wymagający uzupełnienia. N oczywiście zaproszenia partnera przyjmuje, ma bowiem trzy wysokie honory, a w treflach dubla, co umożliwi przebicie na stole jednej, a może nawet dwóch kart tego koloru.
Końcówka w piki jest tu bardzo porządnym kontraktem, tym bardziej że rozgrywający będzie miał do swojej dyspozycji wnioski wynikające z licytacji przeciwników, co może pomóc mu w rozgrywce. Przeciwko 4♥(S) obrońca W bez wątpienia zaatakuje ♥W, czyli w kolor partnera. Rozgrywający zabije ♥A w dziadku i będzie dążył do przebicia tam trefli – zaimpasuje więc ten kolor damą w ręce, ściągnie ♣A i przebije trzecią rundę trefli ♠7. Następnie nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby wyjść z dziadka karem. Jeśli w następnej lewie któryś z broniących zagra w atu, to S weźmie tę lewę ♠9 na stole, albo ♠D w ręce, w tym drugim wypadku po zabiciu wstawionego przez E ♠W. Powiedzmy, iż grany będzie wariant pierwszy, tzn. że lewę tę weźmie dziadkowa ♠9. W kolejnej trzeba będzie ściągnąć ♥K, kolejnego kiera przebić w ręce ♠10 i w pięciokartowej końcówce…
|
♠ K ♥ 9 ♦ 8 5 4 ♣ – |
|
♠ 8 ♥ – ♦ A 10 9 ♣ – |
|
♠ W 5 ♥ D 4 ♦ K ♣ – |
|
♠ A D 6 ♥ – ♦ 7 ♣ 6 |
|
… wyjść z ręki treflem i przebić go w dziadku królem atu. W lewie tej prawy obrońca znajdzie się w nietypowym przymusie: podbitka w niczym nie zaszkodzi rozgrywającemu, natomiast po pozbyciu się przez E karty czerwonej S będzie kontynuował ze stołu kolorem dokonanej przed chwilą przez przeciwnika wyrzutki. Powiedzmy, że będzie to ♥9, wówczas konieczne będzie pozbycie się na nią z ręki ostatniego kara. Wskutek tego, iż w czwartej rundzie trefli E pozbył się kiera, teraz nie będzie już dysponował kartą tego koloru, zagranie w którą – gdyby ją jeszcze posiadał – doprowadziłoby do promocji w rękach broniących wziątki atutowej i ograniczyło przeciwnika do lew 10. Jak widać, w tym wariancie gry skompletowanie przez rozgrywającego 11 wziątek wymaga zastania ♠W w ręce E oraz zabezpieczenia się przed możliwą promocją atutową.
Załóżmy teraz, że po oddaniu im kara (w lewie piątej) broniący zagrają jeszcze dwukrotnie w ten kolor. Rozgrywający przebije w ręce, czwartą rundę trefli przebije na stole ♠K (gdy W doda w niej trefla do koloru), po czym – aby zrobić nadróbkę – będzie musiał puścić ♠9 wkoło, tj. zaimpasować obrońcy E ♠W. Jeśli tego nie uczyni, wygra tylko swoje.
Wreszcie, kiedy po wzięciu kara broniący powtórzą kierem, S zabije ♥K na stole, po czym – powiedzmy – ponowi karem. Po utrzymaniu się ♦K E zagra wówczas trzeci raz w kiery. Droga do 11 wziątek będzie wtedy następująca: przebitka ♠10 w ręce, przebitka trefla ♠K i puszczenie ♠9 wkoło. Nawet jeśli E położy na nią ♠W, to S poprawi figurą w ręce i weźmie 11 lew, gdyż od W spadnie pierwotnie druga ♠8.
Jak widać, zawsze konieczne będzie, aby ♠W znajdował się u E, a często jeszcze coś ponadto. Ale to wszystko na drodze do zrobienia nadróbki, zrealizowanie swojego będzie dużo prostsze.
Jedenastej lewy definitywnie pozbawiłby rozgrywającego pierwszy wist w atu, tyle że koniecznie dwójką, nie ósemką. Po takim początku broniący bądź to dwukrotnie połączyliby piki, bądź to – gdy rozgrywający uparłby się na przebicie na stole dwóch trefli – musiałby cofać się do ręki przebitkami kierowymi, a wówczas nie uniknąłby promocji atutowej. Z kolei niezbyt realny wist trzy razy w kara (drugą lewę karową musiałby wtedy wziąć W, by móc zagrać w ten kolor po raz trzeci) pozwoliłby graczowi E na zrzucenie trefla, wówczas gracz S już pierwszą przebitkę treflową musiałby wykonać królem atu. I w tych okolicznościach mógłby zatem zrealizować tylko swoje.
Minimaks teoretyczny: 4♠(NS), 10 lew, 620 dla NS.
Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:
♣ – 7 (NS);
♦ – 7 (NS);
♥ – 8 (NS);
♠ – 10 (NS);
BA – 8 (NS).