Finał indywidualnych Mistrzostw Polski - analiza rozdań
Rozdanie 16; rozdawał W, po partii WE.
Rozdanie 16 Rozd. W, po partii: EW |
♠ J6 ♥ JT8 ♦ AT ♣ JT6543 |
|
♠ KT53 ♥ KQ7652 ♦ J94 ♣ |
♠ Q982 ♥ A9 ♦ 8652 ♣ Q97 |
|
♠ A74 ♥ 43 ♦ KQ73 ♣ AK82 |
W |
N |
E |
S |
pas (!) |
pas |
pas |
1BA |
2♣ |
pas |
2♠ |
pas |
pas |
3♣ |
pas |
pas |
3♥ |
pas |
3♠ |
4♣ |
pas |
pas |
pas |
|
Na pierwszej ręce W nie powinien rzecz jasna otwierać licytacji słabymi 2♥, ma bowiem z boku porządną czwórkę pików, a ponadto dysponuje niezwykle atrakcyjnym, wygrywnym układem 6430. To S otworzy więc na czwartej ręce zapowiedzią 1BA, po której W powinien zgłosić 2♣ – jako konwencyjne wskazanie kolorów starszych. Teraz 3♣ e-N-a byłyby odzywką inwitującą, a że jego longer jest słabiutki, nie powinien tak licytować. Może wprawdzie zapowiedzieć lebensohlowe 2BA, aby potem spasować na automatyczne 3♣ partnera, w turnieju indywidualnym mogłoby to jednak być posunięcie ryzykowne, tzn. partner mógłby nie zrozumieć tej odzywki właściwie (wprowadzamy ją jednak oficjalnie do Systemu Licytacyjnego IMP 2015). Najlepiej będzie więc na razie spasować, a dopiero w następnym okrążeniu, gdy E wybierze kolor starszy, zapowiedzieć 3♣, to na pewno nie doprowadzi do żadnego nieporozumienia. Tak też przebiegnie następne okrążenie licytacji, tyle że W – z tak znakomitym układem – nie powinien jeszcze odpuścić, tylko przelicytować 3♣ przeciwników 3♥, wskazując w ten sposób układ 6♥–4♠. Jego partner powróci wówczas do pików, ale i to nie powinno jeszcze zakończyć licytacji. Przecież otwierający ma czterokartowy fit w sześciokartowym kolorze partnera, przeto i wszelkie podstawy, aby przepchnąć się na 4♣. I dopiero ta zapowiedź najprawdopodobniej zakończy już licytację.
Przeciwko 4♣(N) obrońca E wyjdzie najprawdopodobniej pikiem, a może rozpocznie od ♥A. Rozgrywający zabije pika asem, ściągnie ♣A, zagra trzy razy w kara, by zrzucić z ręki pika, przebije tam pika i zagra ♣W na impas. Odda zatem tylko dwa kiery, a sam skompletuje 11 wziątek. Końcówka wychodzi zawsze, jest zresztą znakomitym kontraktem, trudnym jednak do wylicytowania. Na linii NS znajduje się bowiem jedynie 23 PC, i to bez specjalnych układów, żadna z nich nie zawiera singletona.
Na marginesie, 3♠(WE) mogłyby jeszcze zostać zrealizowane, choć po naturalnym ataku ♣A rozgrywający musiałby przebić na stole i zagrać stamtąd pika – do dziewiątki w ręce (albo puścić wkoło dziadkową ♠10). W ten sposób zachowałby kontrolę nad treflami, kiedy bowiem S zabiłby ♠A i kontynuował ♣K, E przebiłby na stole i do końca wyatutował. Po takiej obronie wziąłby zresztą wszystkie pozostałe lewy, w sumie 12. Aby ograniczyć przeciwnika do swojego, S po dojściu na ♠A musiałby wyjść w karo, aby obrońcy mogli odebrać należne im trzy wziątki w tym kolorze (♦K N musiałby jednak przejąć asem, by powtórzyć ♦10 – do damy w ręce partnera, i trzecią rundę koloru przebić).
Minimaks teoretyczny: 5♣(NS), 11 lew; 400 dla NS.
Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:
♣ – 11 (NS);
♦ – 7 (S!);
♥ – 8 (WE);
♠ – 9(WE);
BA – 7 (NS).