Finał indywidualnych Mistrzostw Polski - analiza rozdań
Rozdanie 26; rozdawał E, obie po partii.
Rozdanie 26 Rozd. E, po partii: obie |
♠ A3 ♥ Q64 ♦ AJ94 ♣ KQT2 |
|
♠ 8764 ♥ AKJT ♦ T53 ♣ 53 |
♠ J52 ♥ 8752 ♦ K82 ♣ AJ6 |
|
♠ KQT9 ♥ 93 ♦ Q76 ♣ 9874 |
W |
N |
E |
S |
– |
– |
pas |
pas |
pas |
1BA |
pas |
pas |
pas |
|
|
|
W |
N |
E |
S |
– |
– |
pas |
pas |
1♥ |
1BA |
2♥ |
ktr. |
pas |
2BA/3♣ |
pas |
pas |
pas |
|
|
|
Jeśli N dostanie szansę, aby na trzeciej ręce otworzyć 1BA, uczyni to i wygra tą zapowiedzią licytację. Padnie wist kierowy i najprawdopodobniej nastąpi trzykrotne zagranie w ten kolor. Jeśli rozgrywający zagra następnie przez trefle, to gdy obrońca E przepuści zagraną w pierwszej rundzie tego koloru figurę z ręki, powinno skończyć się na tylko swoim. N ma jednak tylko jedno dojście do stołu, i to połączone z koniecznością szybkiego odebrania wszystkich trzech lew pikowych (nie wie, iż spada w tym kolorze walet), zaś w siedmiokartowych karach posiada nie tylko trzy honory, ale i dziewiątkę, bardziej atrakcyjna staje się przeto rozgrywka przez ten drugi kolor. Kiedy zatem w drugiej lewie zostanie zagrana z ręki e-N-a blotka karo, E najprawdopodobniej wskoczy ♦K i zagra w kiera. Potem broniący dostaną jeszcze tylko wziątkę na ♣A, zaś N zrealizuje swoją grę z nadróbką. Taki właśnie będzie w dużej większości wypadków rezultat kontraktu 1BA(N).
Nie wszędzie jednak rozdanie to musi się skończyć w tak spokojny, opisany wyżej sposób. Otóż gracz W – mimo popartyjnych założeń – ma bardzo atrakcyjne otwarcie 1♥ – z supersilnej czwórki, i na niejednym stole tak właśnie zalicytuje. N wejdzie wówczas 1BA, zaś E – z czterokartowym fitem – podniesie do 2♥. S wywoławczo skontruje (obecnie to już licytacyjny standard), zaś jego partner…
Jego optymalnym posunięciem byłby karny pas, nawet gdyby bowiem oddał potem naturalny wist ♣K, to rozgrywający i tak poległby bez jednej, za magiczne w turnieju na maksy 200 punktów. N ma jednak w kierach tylko trzecią damę, z licytacji przeciwników wynika też też, że jego partner może łatwo posiadać w tym kolorze singla, raczej zatem jego kontrę uchyli. Pół biedy, jeśli zejdzie wówczas na 2BA (w tej sekwencji – do gry, a nie wywołanie na młodsze), które po opisanej wyżej rozgrywce będzie w stanie zrealizować, kiedy jednak powie 3♣, zastanie wprawdzie w tym kolorze w ręce partnera cztery karty, ale mimo to często będzie już leżał bez jednej. E zaatakuje bowiem w uzgodnione kiery, a jego partner odbierze dwie wziątki w tym kolorze, a potem wyjdzie (koniecznie!) w karo. Po takiej obronie rozgrywający odda jeszcze ♦K oraz dwie lewy atutowe i w rozdaniu, w którym należało mu się 120 punktów, odda 100 punktów przeciwnikom. Stąd kolejna pochwała waleczności (tu: zawodnika W), nawet na granicy ryzyka czy wręcz – jak w tym rozdaniu – na krawędzi przepaści.
Minimaks teoretyczny: 2BA(NS), 8 lew; 120 dla NS.
Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:
♣ – 8 (NS);
♦ – 8 (NS);
♥ – 6 (NS, WE!);
♠ – 8 (NS);
BA – 8 (NS).