Finał indywidualnych Mistrzostw Polski - analiza rozdań
Rozdanie 23; rozdawał S, obie po partii.
Rozdanie 23 Rozd. S, po partii: obie |
♠ J32 ♥ AKQJT86 ♦ Q6 ♣ 6 |
|
♠ AQT98 ♥ 2 ♦ 852 ♣ AT43 |
♠ 76 ♥ 9543 ♦ AK743 ♣ J7 |
|
♠ K54 ♥ 7 ♦ JT9 ♣ KQ9852 |
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
pas |
3♥ |
pas |
pas |
3♠ |
pas |
pas |
pas |
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
pas |
3♥ |
pas |
pas |
ktr. |
pas |
4♦ |
pas |
pas |
pas |
|
|
Ręka W jest bardzo bliska otwarcia, odrobinę jej jednak do takiego działania brakuje. Z kolei , będąc na trzeciej ręce, N powinien wykorzystać potencjał atakująco-obronny swojej karty (mimo iż formalnie posiada ona aż 13 PC) i skoczyć na 3♥. To w zupełności wystarczy, skok o szczebel wyższy byłby już bowiem przesadą, karta te-N-a to w zasadzie tylko kiery, zaś niskie honory w pikach i karach często podczas gry własnej do niczego się nie przydadzą. I nawet wpadka bez kontry w popartyjnych założeniach może być bardzo bolesna.
Tak zresztą byłoby już w przypadku kontraktu 3♥. E ściągnąłby ♦A K, a potem wyszedł w piki, więc jego partner odebrałby dwie wziątki w tym kolorze i posłał trzeciego pika do przebitki. Broniącym należałaby się jeszcze wziątka na ♣A, przeto wpadka wyniosłaby 200 punktów, za bez dwóch.
W rzeczywistości jednak, kiedy do W dobiegną 3♥, gracz ten ożywi licytację, zgłaszając 3♠ bądź kontrę, w tym drugim wypadku przede wszystkim z nadzieją na ukarmienie jej przez partnera, gdy ten ma solidne kiery za kierami otwierającego. Skończy się wówczas na kontrakcie 3♠(W) właśnie bądź 4♦(E). W pierwszym przypadku N zaatakuje ♥A K. Rozgrywający musi przebić drugą lewę w ręce, po czym wyjść stamtąd karem i – gdy N doda ♦6 – przepuścić tę lewę na stole. Po utrzymaniu się karemS wyjdzie najprawdopodobniej ♣K, W zabije w ręce ♣A, wejdzie do dziadka ♦A i zagra trzy razy w piki, w pierwszej rundzie tego koloru wykonując w ręce impas damą. Po utrzymaniu się ♠K S będzie miał do odebrania jeszcze jedynie ♣D.
Kiedy zaś w pierwszej rundzie kar N podstawiłby się damą, rozgrywający pobiłby w dziadku ♦A i zagrał trzy razy w piki, w taki sam sposób, jak opisano to poprzednio. Zagrany przez e-S-a ♣K zostałby zabity asem w ręce, po czym rozgrywający puściłby wkoło karo. I w tym wypadku miałby ponadto do oddania jeszcze tylko ♣D.
Bez wątpienia także przeciwko ewentualnym 4♦(E) padłby wist kierowy, powiedzmy tez jednak, iż w lewie drugiej N odszedłby w singla trefl. Rozgrywający pobiłby ♣D asem na stole, potem zaś ściągnął ♦A K, zaimpasował piki damą, zgrał ♠A, przebił w ręce pika, przebił w dziadku kiera i na pikową fortę pozbył się z ręki kiera. S przebiłby ♦W, ale ponadto należałaby mu się jeszcze tylko wziątka na ♣K. Także ta gra zostałaby zatem zrealizowana.
Gwoli pełni analizy rozpatrzmy jeszcze przypadek, gdy N da na trzeciej ręce otwarcie 1♥:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
pas |
1♥ |
pas |
1BA |
pas |
3♥ |
pas |
3BA |
pas |
pas |
pas |
|
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
pas |
1♥ |
pas |
1BA |
2♠ |
3♥ |
pas |
pas/3BA |
pas |
(pas) |
(pas) |
|
Zwłaszcza tam, gdzie N będzie miał możliwość skaczącego rebidu 3♥ (ma w końcu siedem pełnych kierów, a zatem co najmniej przesolidnego longera roboczego na ewentualne 3BA), może skończyć się na rozgrywanym przez e-S-a kontrakcie firmowym. W wyjdzie przeciwko niemu w pika i S ściągnie swoje osiem lew, wpadnie zatem, ale tylko bez jednej.
Paradoksalnie – w rozdaniu tym gracz S może zdecydować się na zrealizowanie jednej z dwóch przeciwstawnych przesłanek taktycznych: otworzyć na trzeciej ręce 3♥, aby wywrzeć maksymalną presję na przeciwników i utrudnić im uzgodnienie optymalnego koloru, przed wszystkim pików; albo też otworzyć 1♥, a potem dążyć do własnej końcówki, dając skaczący rebid 3♥. I każdy z tych kroków może okazać się w konkretnym rozdaniu trafny bądź nie, tyle że w momencie podjęcia decyzji nie sposób tego określić. Wprawdzie w powyższej analizie zwycięża podejście drugie, kiedy to NS oddają kontrpartnerom tylko 100 punktów, a nie 140 czy 130; z powodzeniem może ono też jednak doprowadzić do kontraktu 4♥(N), który nawet bez kontry powinien zakończyć się wysoką, popartyjną wpadką bez trzech, za 300 punktów.
Minimaks teoretyczny: 3♠(WE), 9 lew; 140 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:
♣ – 7 (WE);
♦ – 10 (WE);
♥ – 7(NS);
♠ – 9 (WE);
BA – 7 (NS).