Finał Indywidualnych Mistrzostw Polski - analiza rozdań
Rozdanie 6; rozdawał E, po partii WE.
Rozdanie 6 Rozd. E, po partii: EW |
♠ 10 9 8 ♥ J 4 ♦ A Q 7 4 ♣ 10 7 6 5 |
|
♠ Q 3 ♥ A K 7 6 3 ♦ 10 9 3 2 ♣ 9 2 |
♠ A K J 5 2 ♥ 10 9 8 5 2 ♦ 8 ♣ Q J |
|
♠ 7 6 4 ♥ Q ♦ K J 6 5 ♣ A K 8 4 3 |
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1♠ |
pas |
1BA |
pas |
2♥ |
ktr. |
4♥ |
4BA |
pas |
5♣ |
pas |
pas |
ktr. |
pas |
pas |
pas |
|
|
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1♠ |
2♣ |
2♥ |
3♣ |
4♥ |
pas |
pas |
5♣ |
ktr. |
pas |
pas |
pas |
|
|
Gracz S ma wprawdzie trochę punktów i układ 5431, jego bezpośrednie wejście 2♣ – po otwarciuE 1♠ – jest jednak dosyć wątpliwe, głównie ze względu na niedostateczną długość longera oraz zupełny brak w nim kart środkowych. Także trzy małe piki w jego ręce – za longerem otwierającego – to cecha znacznie obniżająca wartość karty. Po w zasadzie prawidłowym pasie e-S-a gracz W zgłosi odpowiedź 1BA; wprawdzie w opisie systemu nie jest to explicite zaznaczone, niemniej z jego generalnej konstrukcji – two-over-one game force, bezwzględnie! – wynika, iż po otwarciu 1♥/♠ odpowiedź 1BA musi co najmniej półforsować, a w zasadzie forsować! Otwierający da po niej naturalny rebid 2♥, po którym S powinien wykorzystać stworzoną mu szansę i skontrować. Będzie to kontra wywoławcza na kolory młodsze, wprawdzie po jeszcze niedoprecyzowanym 1BA gracza W nieco ryzykowna, szczególnie w turnieju na maksy takie ryzyko warte jest wszakże podjęcia. Kontra ta uruchomi bowiem partnera, który po oczywistych 4♥ W (znakomity pięciokartowy fit z asem i królem w kierach oraz bezcenna ♠D x – w podstawowym longerze partnera) włączy się do walki, zgłaszając 4BA. Wskaże w ten sposób równe fity w obu kolorach młodszych, oba (co najmniej) czterokartowe. S wybierze wówczas do gry 5♣ i nawet jeśli przeciwnicy trafnie ocenią, by nie iść wyżej, a E 5♣ skontruje – mimo że daleko będzie mu do pewności położenia tej gry – S wpadnie tylko bez dwóch, za 300, a więc wysoce opłacalnie w stosunku do kolejnej wykładanej popartyjnej końcówki przeciwników.
To jednak tylko gra na maksy, przeto niejeden S zdecyduje się na bezpośrednie wejście 2♣. W zareaguje na to nieforsującymi 2♥, po których N uzgodni kolor partnera, a otwierający wrzuci rzecz jasna 4♥. Gdy licytacja wróci do e-N-a, ten będzie już dobrze wiedział, iż jest to rozdanie kolory starsze przeciwko młodszym, mimo tojego decyzja będzie nieco trudniejsza, a tym samym mniej oczywista niż gracza zajmującego jego pozycję w sekwencji pierwszej. Partner może bowiem mieć na przykład układ 3–2–2–6, kiedy to w samych kolorach starszych często trzeba będzie oddać aż pięć lew. Tyle tylko, iż wówczas będzie to już najprawdopodobniej wszystko (chyba że S ma wspomniany wyżej układ i tylko ♣A K D x x x, a ♦K nie stoi, wtedy jednak wszedłby raczej 3♣ niż 2♣); wprawdzie zatem wpadka na 5♣ z kontrą będzie kosztowała 500 punktów, ale nadal okaże dla strony NS opłacalna. Tym bardziej że własna gra strony WE będzie wtedy warta 650 punktów.
W przypadku kontraktu 4♥(WE) obrońcy muszą szybko odebrać dwa trefle (nic trudnego!), inaczej będą dwie nadróbki/11 lew. Stanie się to szczególnie istotne w przypadku, gdy przeciwnicy dokonają samoprzewyższenia na 5♥. Natomiast przeciwko 5♣(S) optymalna obrona to odebranie kiera oraz trzech pików i zagranie przez E po raz czwarty w ten ostatni kolor – jako próba wypromowania sobie wziątki atutowej. Nic z tego, rozgrywający przebije/nadbije tę lewę ♣10 na stole (przebicie w ręce figurą nigdy nie byłoby dobre) i wybroni się bez dwóch – za 300 (a może nawet za 100, gdy będzie grał bez kontry!?).
Minimaks teoretyczny: 5♣(NS) z kontrą, 9 lew albo 5♦(NS) z kontrą, 9 lew; 300dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:
♣ – 9 (NS);
♦ – 9 (NS);
♥ – 10 (WE);
♠ – 10(WE);
BA – 4 (WE).