Finał Indywidualnych Mistrzostw Polski - analiza rozdań
Rozdanie 23; rozdawał S, obie po partii.
Rozdanie 23 Rozd. S, po partii: obie |
♠ K Q 8 7 6 ♥ 10 9 6 3 ♦ 7 5 3 ♣ 8 |
|
♠ 10 5 4 3 ♥ A K ♦ K 10 8 4 2 ♣ 7 6 |
♠ J 2 ♥ Q J 2 ♦ Q 6 ♣ A K Q 10 9 4 |
|
♠ A 9 ♥ 8 7 5 4 ♦ A J 9 ♣ J 5 3 2 |
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
pas |
pas |
pas |
1BA |
pas |
2♣ |
pas |
2♦ |
pas |
3BA |
pas |
pas |
pas |
Odzywka 1BA graczaE to najlepszy opis potencjału jego ręki i największa szansa na osiągnięcie po trzecioręcznym otwarciu dogranej. Licytacja godna polecenia, wierzymy przeto, że w finale IMP 2015 będzie to sekwencja standardowa. Przeciwko 3BA(E) S zaatakuje kierem i rozgrywający utrzyma się na stole. Racjonalne ze wszech miar będzie, aby w drugiej lewie zagrać blotką karową – do damy w ręce, na razie – jak to się będzie rozgrywającemu wydawało – wyłącznie po to, by skraść ewentualną nadróbkę. Owszem, będzie to związane z groźbą przegrania wykładanego kontraktu, gdyS ma w pikach trzecią figurę albo dwie, zaś jego partner cztery karty z jedną albo dwoma figurami; oczywiście obrońcy musieliby też czasem pamiętać o odblokowaniu koloru, np. gdy S miałby ♠A 9 x (♠K 9 x, ♠D 9 x), musiałby rozpocząć od dziewiątki, którą partner zabiłby ♠D i dopuścił e-S-a na ♠A, by ten zagrał blotką i podegrał dziadkową ♠10 x, położoną przed ♠K 8 partnera. Nawet przy tak specyficznym rozkładzie pików broniący będą jednak musieli połapać się, o co w rozdaniu chodzi, szczególnie N, kiedy to on jest posiadaczem ♦A (którym musiałby wskoczyć i wyjść w piki – w zależności od sytuacji blotką albo figurą).
Kiedy przeto w autentycznym rozdaniu rozgrywający jak należy wyjdzie w drugiej lewie blotką karową do damy w ręce – i S ją przepuści, E najprawdopodobniej nie zaryzykuje już zagrania w kara po raz drugi. To bowiem będzie mu groziło oddaniem dwóch kar i trzech pików, podczas gdy – jak będzie się spodziewał – dysponuje już 10 wziątkami z góry: sześcioma treflowymi, trzema kierowymi i jedną karową. Ściągnie przeto ♣A (może N ma piątego waleta, wtedy będzie jeszcze szansa na uratowanie kontraktu przez powtórzenie karem – do dziesiątki na stole), odblokuje dziadkowego ♥K i będzie kontynuował treflami. Niestety, wkrótce srogo się rozczaruje i skończy z tylko 7, a co najwyżej 8 lewami.
Wcale nie jest jednak wykluczone, iż S ♦D zabije. Po pierwsze, ma w tym kolorze ♦A W 9, czyli waleta pod impasem, rozgrywający dysponuje natomiast pewnym bocznym dojściem do stołu, może mu się przeto wydawać, iż przepuszczenie nie ma większego sensu. Po drugie – w pierwszej lewie partner dołoży ♥10, czym zdecydowanie zdemarkuje kiery (jeśli byłoby to jeszcze konieczne) oraz wyraźnie zalawintaluje piki. S odniesie zatem wrażenie, że trzeba jak najszybciej odebrać swoje lewy, piki właśnie, inaczej mogą one łatwo przepaść. A wówczas zabije ♦D asem i zagra ♠A i ♠9. Jego partner weźmie wtedy lewę ♠D i ściągnie ♠K, nie ma już przecież żadnego dojścia do ręki. A następnie odejdzie pikiem albo kierem, przeto rozgrywający utrzyma się na stole i sprawdzi trefle. A kiedy okaże się, iż zdobędzie w tym kolorze tylko 3 wziątki, zgra je oraz ściągnie jeszcze ♥D. I nie będzie już nawet musiał impasować ♦W, wcześniej obrońca S znajdzie się bowiem w wyjaśniającym przymusie karowo-treflowym i kontrakt zostanie pewnie zrealizowany.
Nawet jeżeli N nie odbierze trzeciego pika albo gdy S zabije ♦D asem i nie wyjdzie w piki (tylko powtórzy kierem), rozgrywający sprawdzi trefle, a potem – dążąc mimo wszystko do zrealizowania gry, to bowiem prawie zawsze się opłaca – zaimpasuje ♦W, skutkiem czego nie tylko zrobi swoje, ale nawet zdobędzie nadróbkę.
Minimaks teoretyczny:3BA(WE), 9 lew; 600 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:
♣ – 9 (WE);
♦ – 8 (WE);
♥ – 7 (NS);
♠ – 7 (WE);
BA – 9 (WE).