Finał Indywidualnych Mistrzostw Polski - analiza rozdań
Rozdanie 11; rozdawał S, obie przed partią.
Rozdanie 11 Rozd. S, po partii: - |
♠ 6 3 2 ♥ 10 5 ♦ K 8 7 ♣ 8 7 5 3 2 |
|
♠ 10 8 4 ♥ 8 6 ♦ 9 5 3 2 ♣ A K Q 9 |
♠ Q 7 ♥ K J 7 4 3 2 ♦ J 4 ♣ 10 6 4 |
|
♠ A K J 9 5 ♥ A Q 9 ♦ A Q 10 6 ♣ J |
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
1♣ |
pas |
1♦ |
2♥ |
2♠ |
pas |
3♠ |
pas |
4♠ |
pas |
pas |
pas |
|
Po (na ogół) negatywnym 1♦ e-N-a E skoczy na 2♥, ale przeciwnicy i tak nie powinni mieć problemów z osiągnięciem dogranej.S wskaże silnego trefla na pikach nieforsującą zapowiedzią 2♠, a jego partner zainwituje 3♠. Z pełnym przekonaniem i uzasadnieniem, ma przecież trzykartowy fit pikowy, króla oraz bocznego dubletona. Otwierający podniesie rzecz jasna do szczebla dogranej, jego ręka to bowiem podacol. Przeciwko 4♠(S) W zaatakuje ♣A i będzie kontynuował ♣K. S przebije, ściągnie ♠A, wejdzie do dziadka ♦kK i zrobi udany impas ♥D w ręce. Ponieważ w świetle licytacji będzie dużo bardziej prawdopodobne, iż dłuższy fragment atutów przeciwników znajduje się u W, nic nie będzie można stracić na ściągnięciu ♠K. OdE spadnie wtedy pierwotnie druga ♠D, przeto znów oczywiste stanie się, iż nie należy robić szybko przebitki kierowej (to W jako pierwszy dokonałby bowiem przebitki ♠10), najpierw dobrze jest sprawdzić sytuację w karach, ściagając asa tego koloru. Czysta technika raz jeszcze zatriumfuje – od E spadnie ♦W i wszystko stanie się jasne. Poruszając się w widne karty, rozgrywający będzie kontynuował ♦D 10 i zrzuci z dziadka kiera, a następnie przebije tam drugą rundę tego ostatniego koloru (nie ściągając przedtem, Boże broń! ♥A!). Zbożny trud e-S-a zwieńczy przebicie w ręce ♠9 dziadkowego trefla, ściągnięcie ♠W i dopiero w ostatniej lewie wykorzystanie ♥A, skutkiem czego nielicytowany szlemik stanie się faktem…
Minimaks teoretyczny: 6♠(NS), 12 lew; 980 dla NS.
Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:
♣ – 8 (NS);
♦ – 10 (NS);
♥ – 7 (NS);
♠ – 12 (NS);
BA – 9 (NS).