Finał Indywidualnych Mistrzostw Polski - analiza rozdań
Rozdanie 26; rozdawał E, obie po partii.
Rozdanie 26 Rozd. E, po partii: obie |
♠ A J 3 2 ♥ Q 9 8 4 3 2 ♦ Q 8 ♣ K |
|
♠ Q 5 4 ♥ J ♦ K 7 4 3 ♣ A Q 10 6 3 |
♠ K 10 9 7 ♥ A 10 ♦ J 10 5 2 ♣ J 8 4 |
|
♠ 8 6 ♥ K 7 6 5 ♦ A 9 6 ♣ 9 7 5 2 |
W |
N |
E |
S |
– |
– |
pas |
pas |
1♦ |
1♥ |
1♠ |
3♥ |
pas |
pas |
pas |
|
W |
N |
E |
S |
– |
– |
pas |
pas |
1♦ |
1♥ |
1♠ |
3♥ |
pas |
pas |
4♦ |
pas |
pas |
pas |
|
|
W |
N |
E |
S |
– |
– |
pas |
pas |
1♦ |
1♥ |
1♠ |
3♥ |
pas |
pas |
ktr. |
pas |
3♠ |
pas |
pas/4♦ |
pas |
Gracz E ma wprawdzie co najmniej lekką nadwyżkę ponad minimum odpowiedzi one-over-one oraz czterokartowy fit karowy – w kolorze, w którym partner najczęściej będzie posiadał cztery karty – otwarcie tego ostatniego padło jednak na trzeciej ręce, choć w założeniach korzystnych, zatem ewentualny kontrakt strony WE na szczeblu czterech może już łatwo zostać przegrany, a przedtem nawet skontrowany. Dlatego na niejednym stole licytacja przebiegnie według pierwszej z powyższych sekwencji i wygaśnie w kontrakcie 3♥(N). Absolutnie zresztą wykładanym, rozgrywający ma bowiem do oddania tylko po jednej wziątce w każdym z kolorów, łatwiutko zatem zrobi swoje, warte 140 punktów.
Tam natomiast, gdzie E jeszcze nie odpuści, wypada nam polecić mu działanie według sekwencji drugiej, zwłaszcza iż – jak już wspomnieliśmy – otwierający na ogół będzie dysponował pięcioma karami. Skoro zatem przeciwnicy wspięli się na 3♥, WE wyjdą na swym kontraktcie 4♦ dobrze w dwóch przypadkach: jeśli go zrealizują albo jeżeli wpadną bez jednej i nie zostaną skontrowani, podczas gdy kontrpartnerom owe 3♥ wychodziły. A już doprawdy znakomicie, kiedy to obie te gry okażą się możliwe do zrealizowania. Powtórzmy – wprawdzie otwarcie 1♦ padło na trzeciej ręce, ale też w założeniach niekorzystnych, to może zatem zachęcić graczaE do tego, aby nie wycofywać się z licytacji po 3♥ przeciwników, tylko albo przepchnąć się na 4♦, albo zgłosić nadwyżkową, wywoławczą kontrę. Tyle tylko, iż w tym drugim wypadku, jeśli nawet W zalicytuje 3♠, wskazując trzy karty w tym kolorze, to E będzie mógł bądź to na nie spasować, bądź to i tak przenieść na 4♦. To ostatnie działanie będzie świadczyło o tym, iż kontrując, nie chciał zmarnować szansy, iż partner kontrę tę odpasuje, po czym popartyjni przeciwnicy wpadną (co najmniej) za 200; wykorzystał w ten sposób swój status ręki przepasowanej, gdyby bowiem był przed pasem, takie opóźnione przeniesienie na 4♦ świadczyłoby o karcie silniejszej. A teraz – wprawdzie 4♦ będą na pewno kontraktem bezpieczniejszym niż siedmioatutowe 3♠, ale jednocześnie o szczebel wyższym, zatem na dwoje babka wróżyła. Przeciwko 4♦(W) N wyjdzie blotką kierową, przeto rozgrywający zabije na stole asem, zagra stamtąd blotkę atu do króla i powtórzy atutem. N utrzyma się ♦D i będzie kontynuował kierem, którego rozgrywający przebije w ręce. Los kontraktu zależeć będzie od rozwiązania trefli i mimo że w kolorze tym singlowy król leży za asem, rozgrywający nie będzie stał na straconej pozycji. Otóż będzie już w tym momencie wiedział, iż w ręce e-S-a znajduje się ♦A oraz figura kierowa – dama albo król – a że gracz ten zalicytował blokujące 3♥, to ♣K posiadać już nie powinien. Z takimi honorami bowiem oraz czterokartowym fitem kierowym dałby na pewno jakąś zapowiedź silniejszą – i to nie zwyczajne podniesienie do 2♥, tylko inwitujące dograną 2/3♦ (kolor przeciwnika). Będą zatem mocne podstawy, aby pociągnąć ♣A z góry – i potem oddać już tylko ♠A oraz ♦A.
Dużo, dużo trudniej będzie w przypadku kontraktu 3♠(E), kiedy to rozgrywający nie będzie w stanie przeprowadzić choćby namiastki rozgrywki wywiadowczej; ba – po ataku ♥5 – nie będzie nawet pewien rozkładu figur kierowych. Ponadto będzie dysponował tylko 7 atutami i nawet jeśli rozpocznie ten kolor tak, jak powinien, czyli blotką do damy, to zaraz potem dostanie na stole skrót kierowy. Zaimpasuje wprawdzie e-N-owi waleta atu, ale – aby grę swą zrealizować – i w tym wypadku musiałby pociągnąć ♣A z góry. Tyle że teraz nie będzie dysponował przekonującymi przesłankami na rzecz wykonania takiego manewru. Najprawdopodobniej zrobi więc w treflach normalny impas i wpadnie, i to nie bez jednej.
Minimaks teoretyczny: 3♠ (WE), 9 lew; 140 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:
♣ – 9 (WE);
♦ – 10 (WE);
♥ – 9 (NS);
♠ – 9 (WE);
BA – 6 (WE).