Rozdanie 9; rozdawał N, po partii WE.

Rozdanie 9 Rozd. N, po partii: EW	♠ ♥ Q4 ♦ AQJ985 ♣ J6532
♠ K92 ♥ AT7 ♦ KT732 ♣ T9		♠ J764 ♥ J8652 ♦ 64 ♣ KQ
	♠ AQT853 ♥ K93 ♦ ♣ A874

¹ na otwarcie 2BA w założeniach korzystnych karta zdecydowanie za silna, a pasować byłoby szkoda, pozostaje zatem 1♦, ale przede wszystkim jako wybór najmniejszego zła

² forsing czwartym kolorem

³ sześć pików, forsing (licytując 3♣, partner wykluczył posiadanie trzech pików)

⁴ brak nawet dubla w pikach, w kierach tylko druga dama, ale trzymając ten kolor solidniej, N mógłby zalicytować 2BA w poprzednim okrążeniu

albo:

¹ na otwarcie 2BA w założeniach korzystnych karta zdecydowanie za silna, a pasować byłoby szkoda, pozostaje zatem 1♦, ale przede wszystkim jako wybór najmniejszego zła

² forsing czwartym kolorem

³ sześć pików, forsing (licytując 3♣, partner wykluczył posiadanie trzech pików)

⁴ brak nawet dubla w pikach, w kierach tylko druga dama, ale trzymając ten kolor solidniej, N mógłby zalicytować 2BA w poprzednim okrążeniu

⁵ obie ręce NS są mocno układowe, zawierają też dziewięć trefli, najprawdopodobniej gra w kolor będzie zatem wygodniejsza, a na pewno też bezpieczniejsza

Z przyczyn wyłożonych wyżej polecam drugą sekwencję, prowadzącą do kontraktu 5♣ – wyraźnie lepszego aniżeli alternatywne 3BA. Myślę też, że ta właśnie gra będzie we wrześniowym turnieju najpopularniejsza. Przeciwko niej obrońca E zaatakuje blotką kierową, powiedzmy ósemką. Rozgrywający da z dziadka ♥9 – i gdy W nie dostrzeże niebezpieczeństwa i położy ♥10, N weźmie pierwszą lewę ♥D i już powalczy o nadróbkę. Przejdzie bowiem do stołu ♣A (albo przebitką karową) i na tamtejszego ♠A wyrzuci z ręki pozostałego tam jeszcze kiera. Po takim wstępie nieco wygodniej będzie grać na wyrobienie pików, a nie kar, mimo że ten drugi kolor jest solidniejszy (a tak samo długi jak piki). W pikach leci trzeci król, a atuty dzielą się 2–2 – i na to też przy tym wariancie rozgrywający będzie musiał postawić, ostatecznie zrobi więc nielicytowanego szlemika. Alternatywna gra przez kara pozwoli e-N-owi zrobić tylko swoje, przebije bowiem w ręce dwie blotki karowe, ale lewę na króla w tym kolorze będzie musiał oddać. I w tym wypadku konieczny też będzie podział trefli 2–2. Trzeci wariant – po wzięciu piątej lewy na ♥D w ręce – to gra na obustronne przebitki: karowe na stole i pikowe oraz kierowe w ręce; przy aktualnym układzie kart ona także doprowadzi rozgrywającego do sukcesu, N będzie musiał oddać tylko dwie lewy atutowe.

Powiedzmy teraz, że obrońca W zabije pierwszą lewę ♥A i powtórzy kierem. Oczywiście o nadróbce nie będzie już mowy, ale kontrakt powinien zostać zrealizowany. Chociażby na obustronne przebitki, poprzedzone ściągnięciem asa atu. Jak już wspomniałem, układy są dla rozgrywającego korzystne: piki dzielą się 4–3 z trzecim królem i czwórką w ręceE, a trefle 2–2. Wprawdzie kara są rozłożone 5–2, ale longer znajduje się za ręką e-S-a, będzie zatem można swobodnie przebijać tam karty tego koloru. Jeżeli obrońca E dokona przebitki jako pierwszy, to uczyni to swoją naturalną wziątką treflową i w ten sposób tylko ułatwi przeciwnikowi zadanie.

Kontrakt mógłby też zostać zrealizowany przy niektórych rozkładach z treflami podzielonymi ♣K 10 9(W) – D(E) bądź ♣D 10 9(W) – K(E), rozgrywający musiałby jednak wówczas poruszać się mniej lub bardziej w widne karty. Chyba że kara podzieliłyby się korzystnie, np. w kolorze tym spadał trzeci król…

Możliwe, acz niełatwe jest również zrealizowanie w tym rozdaniu kontraktu 3BA. Jeżeli obrońca E zaatakuje wówczas ♥5, rozgrywający musi zadysponować ze stołu ♥3 (!). Jeśli W wstawi na trzeciej ręce ♥10 albo zabije tę lewę ♥A, zadanie e-N-a nie będzie trudne: będzie on miał dwie lewy kierowe, wyrobi sobie więc trefle i drugą wziątkę w karach. Wprawdzie może nie być łatwo lew tych odegrać, ale obrońca W znajdzie się w końcu na wpustce.

Nawet jednak, jeżeli w pierwszej lewie W wstawi na trzeciej ręce ♥7, kontrakt ten będzie można zrealizować. Po wzięciu pierwszej lewy na ♥D w ręce rozgrywający zagra mianowicie ♣A i treflem (najlepiej ♣8 albo ♣7). Po dojściu ♣K E będzie kontynuował kierem i jego partner odbierze dwie wziątki w tym kolorze – na ♥A 10. Następnie jednak lewy obrońca będzie musiał wykonać jakieś zagranie na korzyść przeciwnika, tj. wyjść w pika albo w karo. W pierwszym wypadku rozgrywający dostanie dodatkową lewę pikową, wyrobi też sobie wziątkę na ♦D lub ♦W w ręce, zaś w raziekłopotów komunikacyjnychwprzęgnie do pomocy obrońcę W. Natomiast po odejściu tego ostatniego w karo (po odebraniu dwóch kierów) – sprawa będzie trudniejsza. Rozgrywający będzie bowiem musiał albo wstawić z ręki ♦9/8 (zagranie niezbyt realne, E będzie bowiem miał w tym momencie dwa dobre kiery), albo – i tak na pewno postąpi – wziąć karo damą w ręce i kontynuować stamtąd ♦W (lub ♦9/8, tak jednak i teraz na pewno nie zagra). W utrzyma się wówczas ♦K i wyjdzie blotką tego koloru. I dopiero teraz gracz N nie będzie już miał żadnej innej (wygrywającej) szansy, jak tylko wstawić z ręki ♦9/8. Weźmie wtedy kiera, pika, cztery trefle oraz trzy kara.

W protokole rozdania spotkamy przede wszystkim minimaksowe wpisy w wysokości 400 dla NS (tak za wygrane 3BA – optymalna obrona, szczególnie rozwiązanie przez W pierwszej lewy, jest bowiem daleka od oczywistości – jak i 5♣ swoje), 420 (5♣ z nadróbką) oraz 50 dla WE – za wpadki, niektóre gry strony NS nie zostaną bowiem zrealizowane, mimo że będzie to możliwe.

Minimaks teoretyczny: 3BA(NS), 9 lew albo 5♣(NS), 11 lew; 400 dla NS.

Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:

♣ – 11 (NS);

♦ – 9 (NS);

♥ – 7(NS);

♠ – 8(NS);

BA – 9 (NS).