Korespondencyjne Mistrzostwa Polski
Regulamin cyklu, Regulamin cyklu na impy,
Wyniki i klasyfikacje znajdują się na stronach operatora KMP - BridgeSpider Sp. z o. o.
Korespondencyjne Mistrzostwa Polski - https://bridgespider.com/kmp
Korespondencyjne Mistrzostwa Polski na impy - https://bridgespider.com/kmpimp
Archiwum, 2010, 2011, 2012, 2013, 2014, 2015, 2016, 2017, KMP 2018, KMP 2019, KMP 2020, KMP 2021, KMP 2022 KMP 2023
KMP 5/2014 - analiza rozdań
Rozdanie 27; rozdawał S, obie przed partią.
Rozdanie 27 Rozd. S, po partii: - |
♠ K873 ♥ T843 ♦ KJ96 ♣ 4 |
|
♠ AT65 ♥ KJ62 ♦ 42 ♣ K62 |
♠ 2 ♥ AQ95 ♦ QT753 ♣ 983 |
|
♠ QJ94 ♥ 7 ♦ A8 ♣ AQJT75 |
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
1♣1 |
pas |
1♥ |
pas |
1♠ |
pas |
2♠ |
pas |
4♠ |
pas |
pas |
pas |
|
1 także we Wspólnym Języku, aktualna ręka S jest bowiem warta więcej niż formalnie jej przypisane 14 PC
Na wielu stołach turnieju licytacja potoczy się tak, jak przedstawiono to wyżej, i ostatecznym kontraktem staną się 4♠(S). Przeciwko tej grze W wyjdzie raczej w karo (choć może też zawistować agresywnie w kiera) – i teoretycznie rzecz ujmując, będzie to jedyny atak otwierający drogę do definitywnego pozbawienia rozgrywającego nadróbki. Zabije on mianowicie pierwszą lewę ♦A w ręce, kontrolnie puści wkoło ♠W, po czym ściągnie ♣A i będzie kontynuował ♣D na ekspas. Powiedzmy, że W położy na nią ♣K, w końcu miał go tylko trzeciego. Rozgrywający przebije na stole ♠7, następnie zaś będzie musiał zagrać ♦K i kontynuować ♦W. E położy nań ♦D (w pierwszej lewie musiał wstawić na trzeciej ręce ♦10), a S – najlepiej – wyrzuci z ręki jej singla kierowego (jeśli nie, to musiałby przebić damą atu!). W zrzuci w tej lewie trefla (albo kiera), zaś E zagra w następnej ♥A. Rozgrywający przebije w ręce ♠4, po czym – aby zrealizować kontrakt – będzie musiał kontynuować stamtąd ♣W – bez zagrania, rzecz jasna, drugi raz w atu. W przebije go ♠6 (koniecznie!), wówczas S nadbije w ręce ♠8, zagra stamtąd dobrą ♦9 i wyrzuci z ręki trefla. Obrońca W będzie mógł przebić tę lewę ♠10, poza nią dostanie już jednak tylko wziątkę na asa atu. Rozgrywający mógłby też zagrać w trefle od razu w drugiej i trzeciej lewie, a w następnej wyjść z dziadka blotką atu – do figury w ręce, kiedy jednak W przepuściłby ♠A, trzeba byłoby następnie zagrać z ręki ♣W (albo karo do króla i ♦W z dziadka, a kiedy E położy na niego damę, zrzucić z ręki kiera albo przebić ♠W). Z kolei jeśliby W zabił ♠D asem i zagrał w kiera, zaś jego partner kierem powtórzył, rozgrywający przebiłby w ręce i znów mógłby grać dobre trefle (albo wejść do dziadka ♦K, przebić w ręce kiera i wyjść stamtąd ♣W i treflem).
Niełatwa to więc gra, mniej czy więcej w widne karty, ale wobec konieczności wyrobienia trefli przebitką (ekspasem) oraz zagrożenia ręki skrótem kierowym – wcale bynajmniej nie abstrakcyjna. Tym bardziej że po każdym innym ataku, np. dwa razy w kiery, rozgrywający mógłby nawet zrobić nadróbkę. Owszem, co nieco w widne karty, ale tylko co nieco. Przebiłby bowiem w ręce drugą lewę, zgrał ♣A, wyszedł z ręki ♣D i przebił wstawionego przez W króla, przebił w ręce kolejnego kiera, zagrał ♦A, karo do króla i przebił w ręce jeszcze jednego kiera (z wistu ♥2 – na pewno uczciwego – wiedziałby, że kolor ten dzieli się 4–4). Następnie trzeba by było zagrać ♣W i wyrzucić nań ze stołu ♦9, potem zaś nadbić w dziadku trefla ♠7 i tamtejszego ♦W przebić w ręce ♠D. W nadbiłby ♠A, ale następie musiałby wyjść spod ♠10 i rozgrywający – teraz już znający rozkład co do jednej kary – zadysponowałby ze stołu ♠8…
Słowem, w protokołach rozdania oprócz 420 dla NS trafią się też nadróbkowe 450 dla tej strony, ale pewnie i wpadkowe 50 po stronie przeciwnej. Niektórzy rozgrywający, zagrają bowiem po raz drugi w atu, licząc na podział tego koloru 3–2 i – wówczas łatwą – nadróbkę…
Minimaks teoretyczny: 4♠(NS), 10 lew; 420dla NS.
Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:
♣ – 8 (NS);
♦ – 7 (WE);
♥ – 8 (WE);
♠ – 10 (NS);
BA – 7 (NS).