KMP 6/2013 - Analiza rozdań
Rozdanie 23; rozdawał S, obie po partii.
Rozdanie 23 Rozd. S, po partii: obie |
♠ K5 ♥ KQT42 ♦ A95 ♣ 754 |
|
♠ 98 ♥ 7653 ♦ K876 ♣ AJ8 |
♠ J642 ♥ J9 ♦ JT3 ♣ KT32 |
|
♠ AQT73 ♥ A8 ♦ Q42 ♣ Q96 |
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
1♠ |
pas |
2♥ |
pas |
2BA1 |
pas |
3BA |
pas |
pas |
pas |
|
|
|
1 powinna się za tym kryć góra otwarcia, tj. 15+ PC, S ma jednak rękę typowo bezatutową, zabezpiecza się więc w ten sposób przed zajęciem bez atu przez partnera
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
– |
1♠ |
pas |
2♥ |
pas |
2♠ |
pas |
3♦ |
pas |
3BA1 |
pas |
pas |
pas |
|
1 mimo że zatrzymanie treflowe jest nie do końca pewne, partner bowiem nie ma raczej w tym kolorze singletona
Większość par NS zagra w tym rozdaniu 3BA, na ogół z ręki S. Po pierwszej z powyższych sekwencji W wyjdzie przeciwko tej grze blotką karo. Rozgrywającemu grozić będzie oddanie pierwszej lewy graczowi E – na ♦K, i śmiertelny odwrót z jego strony w trefla, tymczasem kolory starsze mogą dać od ośmiu do dziesięciu wziątek. Mimo to gra na maksy ma swoje prawa, a wist karowy bardzo często padnie spod króla, większość rozgrywających na pewno puści więc pierwszą lewę do damy w ręce. A gdy ta zdobędzie wziątkę pociągnie kiery – na pewno z góry!, a potem piki – też raczej z góry. Ujawniony rozkład kierów: 4(W)–2(E) będzie bowiem jedynie lekką przesłanką, iż piki mogą się dzielić 2(W)–4(E), kiedy to zwycięski byłby impas waleta w trzeciej rundzie koloru. Tym bardziej że S nie dostał wistu treflowego, po którym mógłby oddać trzy-cztery lewy w tym kolorze, otrzymał natomiast nienależną mu wziątkę na ♦D; najprawdopodobniej dojdzie zatem do wniosku, że należy szanować to, co się już ma. Weźmie zatem dziesięć lew: pięć kierowych, trzy pikowe oraz dwie karowe. Oczywiście gdyby w natchnieniu wykonał jednak impas przeciwko ♠W, jego zdobycz wzrosłaby do dwunastu wziątek. I jeszcze wracając do początku analizy: po zabiciu pierwszej lewy ♦A S wziąłby lew dziewięć albo – po impasie w pikach – jedenaście; raczej tylko dziewięć.
Po sekwencji drugiej, gdy N zalicytuje quasi-naturalne kara, przeciwko ostatecznym 3BA(S) W zawistuje w kiery albo – choć to niezbyt prawdopodobne – ♣8 (!). W pierwszym przypadku rozgrywający weźmie lew dziewięć (piki z góry) albo jedenaście (impas ♠W – po ujawnieniu się układu kierów), i to przy założeniu, iż broniący nie pozwolą mu na ustawienie W w treflowo-karowym przymusie wpustowym (gdy pozwolą – S zrobi nielicytowanego szlemika). Kiedy zaś przeciwko 3BA(S) padnie – niezbyt prawdopodobny! – wist ♣8, broniący odbiorą trzy lewy w tym kolorze, a następnie W wyjdzie w kiera. Ugodzony tak boleśnie atakiem dalekim od oczywistego, S będzie zapewne próbował wtedy odzyskać stracone pole, wykonanie przezeń impasu ♠W będzie zatem jak najbardziej uzasadnione. Tym bardziej że alternatywna gra na pikowo-karowy przymus byłaby skuteczna jedynie przeciwko E, o którym ponadto wiadomo będzie, że jest posiadaczem forty treflowej.
Podsumowując, rozgrywający kontrakt 3BA będą brali od dziewięciu do dwunastu lew, najpopularniejszym wpisem w turniejowych protokołach tego rozdania winno być jednak minimaksowe 630 dla NS – za lew dziesięć.
Minimaks teoretyczny: 4BA(S!), 10lew; 630 dla NS.
Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:
♣ – 8 (NS);
♦ – 7 (NS);
♥ – 10(NS);
♠ – 10 (NS);
BA – 10 (S!).