KMP 6/2013 - Analiza rozdań
Rozdanie 22; rozdawał E, po partii WE.
Rozdanie 22 Rozd. E, po partii: EW |
♠ KT98 ♥ JT542 ♦ 53 ♣ A3 |
|
♠ 2 ♥ AK7 ♦ KT72 ♣ J9872 |
♠ 543 ♥ 983 ♦ AQ9864 ♣ 6 |
|
♠ AQJ76 ♥ Q6 ♦ J ♣ KQT54 |
W |
N |
E |
S |
– |
– |
pas |
1♠ |
ktr.1 |
2BA2 |
3♦ |
4♠ |
pas |
pas |
pas |
|
1 mimo tylko 11 PC jest to bardzo ładna, układowa kontra wywoławcza
2 bilansowy, układowo-honorowy, inwit do końcówki z fitem pikowym
albo:
W |
N |
E |
S |
– |
– |
pas |
1♠ |
ktr.1 |
2BA2 |
4♦3(!) |
4♠ |
5♦ (!) |
pas |
pas |
ktr. |
pas |
pas |
pas |
|
1 mimo tylko 11 PC jest to bardzo ładna, układowa kontra wywoławcza
2 bilansowy, układowo-honorowy, inwit do końcówki z fitem pikowym
3 taka zapowiedź powinna być zaproszeniem do obrony – po spodziewanych 4♠ otwierającego; szkopuł polega tu jednak na tym, że strona WE znajduje się w założeniach niekorzystnych, w których takich obron w zasadzie się nie zapowiada
Dominować będzie zdecydowanie sekwencja pierwsza, lub do niej podobna, skończy się wówczas na rozgrywanej przez e-S-a końcówce pikowej. W zaatakuje przeciwko niej ♥A, a potem nie powinien mieć problemów z odebraniem także ♥K i zagraniem w karo. Rozgrywający zrobi zatem tylko swoje i wpisze sobie do protokołu 420 punktów.
Może druga z przedstawionych przeze mnie sekwencji jest przede wszystkim życzeniowa, myślę jednak, że przynajmniej od czasu do czasu ta nietypowa, wręcz niedozwolona – jako że zapowiadana w założeniach niekorzystnych – obrona zostanie znaleziona. W ma bowiem honorowo nieco podlimitową, ale układowo i lokalizacyjnie niemal wzorcową kontrę wywoławczą, a jego partner – długiego longera w karach w układowej ręce, z krótkością w kolorze przeciwników. I jeśli tylko ten ostatni nie przestraszy się założeń – a nie powinien – i zgłosi zapowiedź 4♦, zachęcającą partnera do zgłoszenia obronnych 5♦ po spodziewanych 4♠ otwierającego, pierwszy poważny krok ku rozwiązaniu przez stronę WE optymalnie rozdania zostanie zrobiony. PodlimitowyW powinien się zaś zorientować, iż modelowa ręka, jaka kryje się za ostatnią zapowiedzią partnera, to właśnie 3–3–6–1, do oddania są więc jedynie pik, trefl oraz kier (ten ostatni nie na pewno). Tymczasem na pikową grę przeciwników WE wezmą co najwyżej dwa kiery i karo (a gdy szczęśliwie dostaną trzy kiery, partner ma bowiem ♥D, będzie to znaczyło, iż 5♦ na WE jest absolutnie z góry). Wystarczy zatem nieco wyobraźni i logiki, by żelazną zasadę złamać i zapowiedzieć 5♦. Przeciwnicy będą wówczas mogli co najwyżej grę tę skontrować, położyć bez jednej (wezmą bowiem pika, trefla i kiera) i zapisać sobie 200 punktów. Tym razem nie będzie to jednak pocałunek śmierci, ale superopłacalna obrona w niekorzystnych założeniach wykładanej końcówki przeciwników.
W protokołach rozdania będą jednak rzecz jasna dominować wpisy w wysokości 420 dla NS, ale – mam nadzieję – obronne 200 dla tej strony też trafi się w nich przynajmniej od czasu do czasu.
Minimaks teoretyczny: 5♦(WE) z kontrą, 10 lew; 200 dla NS.
Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:
♣ – 8(NS);
♦ – 10 (WE);
♥ – 8 (NS);
♠ – 10 (NS);
BA – 5 (NS, WE!).