Rozdanie 4; rozdawał W, obie po partii.

	♠ A ♥ AQ76 ♦ 63 ♣ AKQ985
♠ J106 ♥ 54 ♦ KQ942 ♣ J73		♠ K8742 ♥ KJ82 ♦ 1085 ♣ 6
	♠ Q953 ♥ 1093 ♦ AJ7 ♣ 1042

Nasz System:

¹ zbyt słaby i kolor pikowy, i karta w ogóle na popartyjne wejście do licytacji, nawet na szczeblu jednego

² rewers, 5⁺♣–4♥, nadwyżka honorowa, forsing na jedno okrążenie (a w u niektórych par – nawet do dogranej)

³ fit treflowy, nieforsujące (w standardowej, klasycznej wersji systemu)

⁴ czwarty kolor, pytanie o zatrzymanie

⁵ jest zatrzymanie w karach!

Wspólny Język:

¹ zbyt słaby i kolor pikowy, i karta w ogóle na popartyjne wejście do licytacji, nawet na szczeblu jednego

² naturalne, 15⁺ PC, 5⁺♣, forsing na jedno okrążenie

³ fit treflowy, brak czterech kierów i pięciu pików, nieforsujące (końcówkę przesądziłby sztuczny rebid odpowiadającego 2♦)

⁴ wskazanie zatrzymania kierowego, obawa o kara

⁵ jest zatrzymanie karowe!

Tak czy inaczej – na zdecydowanej większości stołów październikowego turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2010 powinno w rozdaniu tym dojść właśnie do kontraktu firmowego. Przeciwko 3BA(S) obrońca W wyjdzie na pewno ♦K, jego partner zdemarkuje kara ósemką, a rozgrywający lewę tę przepuści. W lewie drugiej W zagra najprawdopodobniej w blotkę kierową (albo w pika) – rozgrywający zadysponuje ze stołu blotkę, a E zabije ♥W i wyjdzie w karo. Aby na pewno zrobić swoją grę, S będzie musiał zabić tę lewę ♦A, aby wziątki tej w ogóle nie stracić. A potem bezpiecznie odegrać sześć trefli oraz asy w kolorach starszych. Tak, po starannej obronie S będzie mógł zrobić tylko swoje.

Jednakże teoretycznie rzecz biorąc, tylko pierwszy wist kierowy definitywnie pozbawi rozgrywającego kontrakt 3BA zawodnika S nadróbki [natomiast 4BA(N) bezwzględnie położy tylko i wyłącznie atak karowy], jest on jednak w zasadzie nierealny. Natomiast (nadal rozmawiamy o ewentualnych dziesięciu wziątkach) po przepuszczeniu w pierwszej lewie ataku ♦K S musiałby następnie zabić kierowe zagranie obrońcy W asem (!). A potem ściągnąć sześć trefli oraz ♠A, wrócić do ręki ♦A i – w trzykartowej końcówce – wpuścić obrońcę E pikiem na króla – gdy zachował on w niej ♠K oraz ♥K W – bądź też kierem (też na króla), gdy trzema jego ostatnimi kartami będą ♠K 8 oraz ♥K. Rozgrywka to dość trudna (także do teoretycznego uzasadnienia), a przepuszczenie w pierwszej lewie ♦K – dosyć automatyczne, wydaje mi się zatem, iż najczęstszym wpisem w protokół tego rozdania będzie 600 punktów dla NS, sześćsettrzydziestki dla tej strony trafią się tam dużo rzadziej.

Minimaks teoretyczny: 3BA(NS), 9 lew; 600 dla NS.

Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:

♣ – 10 (NS);

♦ – 7 (WE);

♥ – 9 (NS);

♠ – 7 (WE);

BA – 9 (NS).