Korespondencyjne Mistrzostwa Polski
Regulamin cyklu, Regulamin cyklu na impy,
Wyniki i klasyfikacje znajdują się na stronach operatora KMP - BridgeSpider Sp. z o. o.
Korespondencyjne Mistrzostwa Polski - https://bridgespider.com/kmp
Korespondencyjne Mistrzostwa Polski na impy - https://bridgespider.com/kmpimp
Archiwum, 2010, 2011, 2012, 2013, 2014, 2015, 2016, 2017, KMP 2018, KMP 2019, KMP 2020, KMP 2021, KMP 2022 KMP 2023
KMP 7/2012 - analiza rozdań
Rozdanie 26; rozdawał E, obie po partii.
♠ K ♥ AQ ♦ AJ109542 ♣ K85 |
||
♠ A1076 ♥ K5 ♦ K6 ♣ J9432 |
♠ QJ98432 ♥ 972 ♦ 87 ♣ A |
|
♠ 5 ♥ J108643 ♦ Q3 ♣ Q1076 |
W |
N |
E |
S |
– |
– |
3♠1 |
pas |
4♠ |
5♦2 |
pas |
pas |
ktr. |
pas |
pas |
pas |
1 po partii może trochę za ostro ( teoretycznie: siedem przegrywających), alternatywne słabe 2♠ czy 2♦ multi to jednak z tą kartą zapowiedź dosyć mdła
2 chcąc nie chcąc, N będzie musiał te 5♦ z siebie wydusić
I tak 4♠(WE) mogłoby wprawdzie zostać położone, ale… S wyszedłby na pewno ♥W, a jego partner odebrałby dwie wziątki w tym kolorze i… I – aby grę położyć, musiałby wyjść swoim singlowym ♠K (!). Po to, aby wytrącić dojście ♠A do stołu (jedno z czterech) w momencie, gdy trefle rozgrywającego są jeszcze zablokowane singlowym asem w ręce i E nie może rozpocząć procesu ich wyrabiania (tj. nie jest w stanie przebić trefla w ręce). Powiedzmy bowiem, że po odebraniu dwóch kierów N zagrałby w blotkę treflową (niby-bezpiecznie). Istotnie, bezpośrednio lewy by w ten sposób nie stracił, tyle że… wypuściłby kontrakt. Po utrzymaniu się singlowym ♣A w ręce rozgrywający wróciłby bowiem do dziadka ♠A [ma w końcu na osi jedenaście atutów, gra z góry jest zatem bardziej obiecująca (52%) niż impas (48%)], przebił w ręce trefla, wrócił na stół ♠10, przebił kolejnego trefla, dostał się do dziadka ♠7, przebił jeszcze jednego trefla, wreszcie dostałby się na stół przebitką kierową i na wyrobioną fortę treflową pozbył się z ręki jednego z potencjalnie przegrywających kar. Oczywiście musiałby jedynie odpowiednio operować pikami z ręki, aby zapewnić sobie trzy pikowe (poza przebitką kierową) dojścia do dziadka, to jednak nie byłoby zbytnio skomplikowane.
Skuteczna obrona jest wprawdzie jak najbardziej do wymyślenia, przecież na swoje otwarcie 3♠ E musi posiadać siedem pików, przeto prawie na pewno zagra ten kolor z góry (singlowy ♠K e-N-a i tak zatem znajduje się na straconej pozycji), także niebezpieczeństwo związane z wyfortowaniem przez rozgrywającego trefli jest aż nadto widoczne, na pewno jednak nie na każdym stole, przy którym E będzie grał 4♠, kontrakt ten zostanie położony.
Patrząc na problem tego rozdania z przedstawionego wyżej punktu widzenia, można powiedzieć, że zgłoszenie przez gracza N 5♦, w zasadzie nie do uniknięcia, nie będzie dla jego strony tragedią (no bo gdyby w zamian wypuścił potem 4♠…). Gra ta zostanie wprawdzie na pewno skontrowana (przez zawodnika W), ale będzie można ją obłożyć jedynie bez dwóch, za 500, a zatem opłacalnie w stosunku do 620 punktów za ewentualnie zrealizowaną przez gracza E popartyjną końcówkę w piki. I to wyłącznie po optymalnej obronie, którą E musi koniecznie rozpocząć od wistu w singlowego ♣A. Dostanie wtedy od partnera lawintalową ♣9, ale nawet bez niej wyjdzie w drugiej lewie ♠2 – do asa u W, a w trzeciej zagranego przez niego trefla przebije, dobry gracz N dołoży w tej lewie ♣K. W następnej E będzie wtedy musiał wyjść w kiera, być może nawet partner mu to w poprzedniej lewie zalawintaluje (zagrywając do przebitki ♣W lub chociażby ♣4). Rozgrywający weźmie tę lewę w ręce i będzie zmuszony do pociągnięcia ♦A z góry, gdyby bowiem próbował wejść do dziadka ♣D (aby zaimpasować króla atu), E dokonałby drugiej przebitki w tym kolorze. A potem powtórzył kierem, jego partner dostałby zatem jeszcze wziątkę na ♦K i ostatecznie doszłoby nawet do wpadki bez trzech, za 800.
Proszę jednak zauważyć, iż gdyby po (pozbyciu się przez e-N-a ♣K i) przebiciu przez obrońcę E drugiej rundy trefli, ten ostatni wyszedł nie w kiera, tylko w karo (albo w pika), umożliwiłby przeciwnikowi zrobienie obu impasów w kolorach czerwonych. Straciłby w ten sposób jedną wziątkę i gra zostałaby położona tylko bez jednej, za 200.
I jeszcze jedna ewentualność: gdyby rozgrywający zachował w ręce ♣K (po zagraniu przez broniących dwóch lew w tym kolorze), to obrońca E – po przebiciu trzeciej lewy – mógłby wprawdzie odejść w każdy z kolorów czerwonych (i lewy by nie stracił), gdyby jednak zdecydował się wówczas na zagranie w ♦8, a przeciwnik dodał ze stołu blotkę (♦3), to broniącemu W nie wolno byłoby postawić na trzeciej ręce ♦K (!). Honor ten musiałby jednak zostać położony na dziadkową ♦D. Także w takich okolicznościach zagranie przez E w czwartej lewie nie w karo, tylko w kiera byłoby zatem posunięciem właściwym, jako że bezpieczniejszym, tj. niedającym partnerowi szansy na zrobienie (dosyć grubego, to fakt, ale zawsze…) błędu.
Minimaks teoretyczny: 5♣(NS) z kontrą, 9 lew; albo 5♦(NS) z kontrą, 9 lew; albo 5♥(NS) z kontrą, 9 lew; 500 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:
♣ – 9 (NS);
♦ – 9 (NS);
♥ – 9 (NS);
♠ – 10 (W!);
BA – 8 (W!).