KMP 4/2016 - analiza rozdań
Rozdanie 24; rozdawał W, obie przed partią.
Rozdanie 24 Rozd. W, po partii: - |
♠ Q J 8 3 ♥ 6 4 3 ♦ J 10 9 ♣ J 10 2 |
|
♠ K 4 2 ♥ Q 7 ♦ 6 5 4 ♣ A 9 7 5 3 |
♠ A 10 7 6 5 ♥ K J 8 5 ♦ 8 3 2 ♣ 8 |
|
♠ 9 ♥ A 10 9 2 ♦ A K Q 7 ♣ K Q 6 4 |
W |
N |
E |
S |
pas |
pas |
1♠1 |
ktr. |
2♠2 |
pas |
pas |
ktr. |
pas |
2BA3 |
pas |
pas4 |
pas |
|
|
|
1na trzeciej ręce przed partią otwarcie obowiązkowe
2pełnowartościowe podniesienie do 2♠
3, 4patrz niżej
Przed laty nikt nie miałby wątpliwości, iż takie 2BA to zapowiedź naturalna. Obecnie jednak w wieku sekwencjach wywołuje się przy ich pomocy kolory młodsze, często pojawiają się zatem wątpliwości co do ich aktualnego znaczenia. W tym wypadku, po wtórnej kontrze wywoławczej partnera, powinna to jednak być odzywka w pełni naturalna, informująca o tym, iż N po prostu nie może zalicytować żadnego koloru, jego jedynym longerem są bowiem właśnie piki – kolor przeciwników. W tym znaczeniu będzie to zapowiedź bardziej użyteczna, kiedy bowiem N miałby obie młodsze czwórki, mógłby po prostu zalicytować jedną z nich. Wprawdzie nie zawsze doprowadziłoby to znalezienia optymalnego kolory do gry, niemniej do straty nie doszłoby często i na ogół nie byłaby ona duża. W znacznie trudniejszej sytuacji znalazłby się gracz N, gdyby z aktualną rękę musiał zgłosić jedną ze swych trójek – w pełni świadom, iż doprowadzi do gry na siedmiu atutach (chyba że partner ma pięć trefli albo pięć kar, w tym drugim wypadku po 3♣ e-N-a powie 3♦).
W tym rozdaniu, nawet bez żadnych uprzednich ustaleń, S powinien zorientować się, iż 2BA partnera są zapowiedzią naturalną, bardzo często w składzie 4–3–3–3, być może jest to zatem ostatnia gra, jaką strona NS zdoła w tym rozdaniu zrealizować.
Zgodnie z oczekiwaniami zarówno 3♣, 3♦ jak i 3♥ strony NS zostaną już łatwo położone, odpowiednio: bez jednej, bez dwóch i bez dwóch. Tymczasem w bez atu gra się bardzo przyzwoicie. E zaatakuje pikiem, jego partner zabije przeto ♠K i powtórzy blotka tego koloru. Rozgrywający wstawi z ręki ♠D (nie ♠8, co wprawdzie zablokowałoby ten kolor w rękach przeciwników, ale też dałoby graczowi E szansę, by zmienić atak; ponadto N nie miałby jeszcze wziątki pikowej). E ♠D przepuści, a rozgrywający zagra następnie w trefle i wyrobi sobie ten kolor. Łatwo skompletuje więc wymagane osiem wziątek. Będzie już ich miał nawet dziewięć (cztery kara, trzy trefle, pik i kier), tyle że wcześniej odda pięć, po dojściu na ♣A W ponowi bowiem pikiem i jego partner odbierze jeszcze trzy lewy w tym kolorze.
Oczywiście N nie powinien pasować na drugą kontrę partnera, jego zacinka atutowa jest bowiem niewielka i leży przed longerem w ręce E. Potwierdza to analiza rozdania – owe 2♠(WE) zostałyby w nim bez trudu zrealizowane, tym bardziej że rozgrywający dobrze wiedziałby, co słychać w kolorze atutowym.
W protokole rozdania spotkamy wpisy w wysokości 120 dla NS, ale też dużo wpadkowych 50 oraz 100 po stronie przeciwnej; sporo duetów linii NS nie zdoła się bowiem zatrzymać w ostatnim wychodzącym im kontrakcie 2BA.
Minimaks teoretyczny: 3♠(WE) z kontrą, 8 lew; 100 dla NS.
Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:
♣ – 8 (NS);
♦ – 7 (NS);
♥ – 7 (NS);
♠ – 8 (WE);
BA – 8(S!).