KMP 4/2016 - analiza rozdań
Rozdanie 2; rozdawał E, po partii NS.
Rozdanie 2 Rozd. E, po partii: NS |
♠ J 7 2 ♥ 8 7 ♦ 6 2 ♣ A K J 9 5 2 |
|
♠ K 10 8 6 5 ♥ J 6 4 ♦ A K 5 3 ♣ 3 |
♠ A 9 3 ♥ A 10 2 ♦ Q J 10 9 7 4 ♣ 8 |
|
♠ Q 4 ♥ K Q 9 5 3 ♦ 8 ♣ Q 10 7 6 4 |
W |
N |
E |
S |
– |
– |
1♦ |
1♥1 |
1♠ |
2♣ |
2♦2 |
4♣ |
4♥3 |
pas |
4♠ |
pas |
pas |
pas |
|
|
1karta zbyt słaba na dwukolorowe wejście 2BA (trefle i kiery) w założeniach niekorzystnych
2przyzwoity sześciokart warto powtórzyć, nawet bez nadwyżki honorowej
3kolor przeciwnika, tu przede wszystkim o znaczeniu: partnerze, wybierz pomiędzy grą w piki (gdy masz w tym kolorze trzy karty) a grą w kara
Gdyby bowiem W uzgodnił kara, straciłby ewentualną grę w piki, natomiast jego kontra (na nieprzymuszone skaczące uzgodnienie trefli przez e-S-a) także wprawdzie wskazałaby dobrą kartę, ale też układ bardziej zrównoważony, bez tak dobrego fitu karowego.
Znacznie łatwiej byłoby, gdyby WE stosowali – także w tej sekwencji – konwencyjną kontrę poparcie, wówczas otwierający skontrowałby 2♣ e-N-a, wskazując trzykartowy fit pikowy, zatem po 4♣ e-S-a W po prostu zapowiedziałby 4♠.
Tak czy owak, końcówka w piki na WE powinna być w tym rozdaniu kontraktem dosyć popularnym. Wprawdzie obie ręce mają tylko po 11 PC, ale też stosowny układ oraz co najważniejsze – także drugi solidnie uzgodniony kolor. Strona NS natomiast, mimo jeszcze lepiej zafitowanych trefli, nie będzie się już raczej przepychała na szczebel pięciu; znajduje się bowiem w założeniach niekorzystnych, wpadka mogłaby się więc okazać już zbyt kosztowna. I tak w istocie by było, N musiałby oddać dwa piki, kiera oraz karo, na swe 5♣ poległby przeto bez dwóch, z kontrą za 500. Tymczasem przeciwko 4♠(W) N zaatakuje ♣A, a w drugiej lewie wyjdzie w kiera (kolor zalawintalowany przez partnera). W zadysponuje ze stołu blotkę, zatem S utrzyma się ♥D i zagra w singla karowego. W najprawdopodobniej pociągnie ♠A K z góry, choć będzie mógł się też zaasekurować przed podziałem atutów 4–1, zagrywając figurą z którejś z rąk, a potem blotką do wysokiej blotki w drugiej. Tyle tylko, iż skończy się to dlań tragicznie, gdy odda lewę na drugą figurę atu w ręce któregoś z przeciwników, a potem drugi z nich przebije karo. Przy autentycznym rozkładzie kart W mógłby sobie jednak pozwolić na ściągnięcie ♠K, a potem zagranie blotki atu do dziewiątki na stole, wygrałby wtedy swą grę także przy ♠D W x x u e-N-a. Tyle tylko, iż gdyby S miał mieć tylko jedno karo, trudno byłoby się spodziewać w jego ręce także singla pik. Słowem, najbardziej racjonalnym posunięciem rozgrywającego będzie po prostu bezkombinacyjne pociągnięcie ♠A i ♠K z góry, by potem grać kara…
Najczęstszym wpisem w protokole tego rozdania będzie minimaksowe 420 dla WE.
Minimaks teoretyczny: 4♠(WE), 10lew; 420dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:
♣ – 9 (NS);
♦ – 10 (WE);
♥ – 8 (NS);
♠ – 10(WE);
BA – 7(WE).