KMP 1/2020 - analiza rozdań
Rozdanie 20.
Rozdanie 20 Rozd. W, po partii: obie |
♠ J 7 5 3 ♥ Q 7 3 ♦ K Q 9 3 ♣ Q 8 |
|
♠ K 4 ♥ K J 6 5 ♦ A 10 6 ♣ 9 7 5 4 |
♠ 8 6 2 ♥ A 9 8 2 ♦ 8 7 2 ♣ A K 3 |
|
♠ A Q 10 9 ♥ 10 4 ♦ J 5 4 ♣ J 10 6 2 |
Bardzo trudno będzie parze EW zatrzymać się w ostatnim wychodzącym kontrakcie, którym, praktycznie, jest tu dwa kier. Teoretycznie, czyli widząc wszystkie karty, można wziąć wprawdzie dziewięć lew i właśnie 140 dla EW jest minimaksem tego rozdania. By go osiągnąć konieczne jest jednak rozegranie atutów na tzw. „impas Czekańskiego”. W naszym rozdaniu gramy najpierw króla kier, a potem wychodzimy waletem (!) i lewa atutowa obrońców znika. Specjalistów od tego typu zagrań nie ma jednak zbyt wielu.
Licytację rozpoczyna zawodnik W. Ma on jedenaście naprawdę niezłych Miltonów, więc przy wielu stołach padnie otwarcie 1♣. Jego partner odpowie 1♥, a W podniesie kiery do wysokości dwóch. Naprawdę trudno mieć pretensje do gracza E, że zainwituje końcówkę. Kontraktem ostatecznym będzie więc 3♥, gdyż W żadnego inwitu nie przyjmie.
Nawet wtedy, gdy W spasuje na pierwszej ręce może dojść do „przewyższenia własnego”, ale po pasie gracza W szanse pary EW na wzięcie zapisu znacząco rosną. Może bowiem być tak:
W | N | E | S |
---|---|---|---|
pas | pas | 1♣ | pas |
1♥ | pas | PAS |
Osiem/dziewięć lew i 110 lub 140 dla EW.
Zapisów 140 będzie na frekansie rozdania sporo, gdyż w miarę naturalny wist waletem trefl sprawia, że obrońcy tracą jedną lewę.