Polski Związek Brydża Sportowego

PZBS

KRS 0000219753, NIP: 525-16-56-918, Organizacja Pożytku Publicznego

konto PZBS: 07 1240 6175 1111 0000 4577 6692

KMP 1/2020 - analiza rozdań

Spis treści
KMP 1/2020 - analiza rozdań
Rozdanie 2.
Rozdanie 3.
Rozdanie 4.
Rozdanie 5.
Rozdanie 6.
Rozdanie 7.
Rozdanie 8.
Rozdanie 9.
Rozdanie 10.
Rozdanie 11.
Rozdanie 12.
Rozdanie 13.
Rozdanie 14.
Rozdanie 15.
Rozdanie 16.
Rozdanie 17.
Rozdanie 18.
Rozdanie 19.
Rozdanie 20.
Rozdanie 21.
Rozdanie 22.
Rozdanie 23.
Rozdanie 24.
Rozdanie 25.
Rozdanie 26.
Rozdanie 27.
Rozdanie 28.
Rozdanie 29.
Rozdanie 30.
Rozdanie 31.
Rozdanie 32.
Rozdanie 33.

Rozdanie 19.

Rozdanie 19
Rozd. S,
po partii: EW
A
Q 9 4 2
K 7 3
A 10 9 5 4
 
J 4 3 2
A 10 8
10 9 8 5
J 3
rozd. 19 K Q 10 9 7 6
J 7 5
A Q
K 2
  8 5
K 6 3
J 6 4 2
Q 8 7 6
 

 Przy grze utrzyma się para EW i grać będzie w piki. Dość często kontraktem ostatecznym może być końcówka, wylicytowana na przykład w taki sposób:

W N E S
      pas
pas 2 (1) 2 3 (2)
3 (2) pas 4 pas
  1. Precision.
  2. Tak S, jak i W trochę „naciągają” swoje odzywki. Elementem decydującym o tym, że obaj licytują na wysokości trzech jest czterokartowy fit w kolorze partnera. Z uzupełnieniem trzykartowym z pewnością powiedzieliby PAS, a tak decydują się włączyć do walki o zapis.

 Jeśli jednak S spasuje po wejściu gracza E, to nastąpią jeszcze dwa pasy i grana będzie częściówka pikowa.

 Minimaks rozdania to kontrakt 5 z kontrą bez trzech za 500. Para NS broni w ten sposób zapisu 620 za zrealizowane na linii EW cztery piki.

 To jednak tylko teoria, gdyż w praktyce rozgrywający weźmie na 4 tylko dziewięć lew.

 Popatrzmy na przebieg gry: Pierwszy wist treflowy do asa, ściągnięcie asa atu i odwrót w trefla. Teraz najprostszą i dość sensowną metodą na wzięcie dziesięciu lew jest zagranie na to, że S posiada jedną figurę kierową z dziewiątką (K9x lub D9x). Po zabraniu przeciwnikom ostatniego atuta wychodzimy więc z ręki blotką kier do ósemki. Niestety N bierze lewę 9 i jest już po zawodach.

 Wygrywająca linia rozgrywki jest niezwykle ciekawa ale bardzo, bardzo nieoczywista. Po takim samym początku również gramy w kiera, ale ze stołu kładziemy dziesiątkę. W tym momencie N znalazł się na wpustce – nie może wyjść ani a trefla, ani w kiera (wtedy dodamy z ręki blotkę), więc jedyne, co może zrobić to odwistować w karo. Dama z ręki, a potem as karo. W następnej lewie wchodzimy waletem pik do stołu i przebijamy blotkę karo. W tym momencie S stał się jedynym właścicielem zatrzymania karowego. Zgrywamy atuty do końca i ostatni z nich stawia e-S-a w przymusie kierowo-karowym. Może pozbyć się kara – źle, albo wysinglować króla kier – również źle. 620 i maks dla pary EW. Nie sądzę jednak, by komukolwiek udało się przeprowadzić tak karkołomną rozgrywkę.