KMP 1/2020 - analiza rozdań
Rozdanie 12.
Rozdanie 12 Rozd. W, po partii: NS |
♠ K 10 8 5 2 ♥ 9 3 ♦ 9 3 ♣ A K J 3 |
|
♠ J ♥ Q J 4 ♦ K Q 10 6 5 ♣ Q 6 4 2 |
♠ A 6 3 ♥ 10 8 7 ♦ J 7 4 ♣ 10 9 8 7 |
|
♠ Q 9 7 4 ♥ A K 6 5 2 ♦ A 8 2 ♣ 5 |
Kiepski szlemik pikowy na linii NS, ale wszyscy ci, którzy go wylicytują skazani będą na sukces.
Bez względu na to, czy W otworzy licytację odzywką 1♦, czy też spasuje, gracz N powie 1♠, a jego partner zgłosi splintera treflowego.
To już wystarczy e-N-owi do dokonania właściwej oceny swojej karty i za chwilę 4♠ stanie się kontraktem ostatecznym.
Każdy wist inny niż karowy sprawi, że rozgrywający z łatwością skompletuje dwanaście lew. Natomiast po pierwszym wyjściu ♦7 rozdanie stanie się znacznie trudniejsze z taktycznego punktu widzenia. Teraz N będzie musiał zdecydować, czy zadowolić się pewnymi jedenastoma lewami, czy też zaimpasować damę trefl narażając się na to, że obrońcy wezmą aż trzy lewy, a wtedy NS zapiszą rezultat bliski zeru. Decyzja jest praktycznie losowa, a jedynym, co sprawi, że impas będzie zagraniem właściwym może być ewentualne otwarcie licytacji przez gracza W (punkty są u otwierającego).
Jedynymi, którzy nie będą mieli tego typu rozterek będą ci gracze N, których partner zmusi do rozgrywania szlemika. Teraz impas to po prostu konieczność, bo jest naprawdę bez znaczenia, czy 6♠ przegramy bez jednej, czy bez dwóch.
Po raz kolejny okaże się, że Piatnik sprzyja odważnym i w protokole zobaczymy wyłącznie zapisy 650, 680 i 1430 dla NS.