KMP 1/2019 - analiza rozdań
Rozdanie 22.
Rozdanie 22 Rozd. E, po partii: EW |
♠ J 7 5 ♥ A J 10 ♦ K 8 ♣ A Q 10 6 4 |
|
♠ 10 6 3 ♥ K Q 9 7 3 ♦ Q 7 4 2 ♣ K |
♠ K Q 4 2 ♥ 8 2 ♦ A J 9 6 ♣ 9 7 3 |
|
♠ A 9 8 ♥ 6 5 4 ♦ 10 5 3 ♣ J 8 5 2 |
E i S pasują, a W rozpoczyna licytację trzecioręcznym 1♥. Zawodnik N ma wprawdzie tylko 15 PC, ale podwójne zatrzymanie kierowe i bardzo dobry pięciokart w treflach sprawiają, że wejście 1BA jest zupełnie oczywiste.
Kolej na E, który stanął teraz przed poważnym problemem. Ma dziesięć pięknych punktów, więc jest szansa na wzięcie dużego zapisu za wpadkę przeciwników z kontrą. Z drugiej strony jednak otwarcie W padło na trzeciej ręce, czyli może być nieco słabsze. Co robić?
Kilka miesięcy temu w jednym z turniejów KMP było już rozdanie z podobnym motywem. Zaproponowałem wtedy następujące rozwiązanie: Jeśli partner otworzył na trzeciej ręce lub wszedł do licytacji po otwarciu LHO, a RHO zgłosił 1BA, to nasza kontra jest WYWOŁAWCZA. Naprawdę nie ma sensu karać partnera za to, że wszedł/otworzył z mniejszą siłą po to, by pokazać nam wist lub utrudnić licytację przeciwnikom.
Jak widać ustalenie to doskonale sprawdza się w tym rozdaniu. E kontruje 1BA wywoławczo, W zgłasza 2♦ i to (raczej) już jest grane. 90 dla EW.
Jeśli E, obawiając się słabszego otwarcia partnera na trzeciej ręce, spasuje po wejściu e-N-a 1BA, para NS wpisze sobie 120 za wzięcie ośmiu lew. Najgorszy wynik EW uzyskają jednak po karnej kontrze E i pasie W, który ma przecież 10 PC i optymistycznie liczy na popartyjną wpadkę przeciwników. Zapis 380 będzie zapewne maksem dla pary NS.