KMP 9/2021 - analiza rozdań
Rozdanie 7.
Rozdanie 7 Rozd. S, po partii: obie |
♠ 9 7 ♥ A Q J 8 7 5 3 ♦ A K 9 ♣ Q |
|
♠ 10 4 ♥ 6 ♦ Q J 10 8 5 4 2 ♣ A 8 2 |
♠ K 8 5 ♥ K 10 9 2 ♦ ♣ K 10 9 6 5 4 |
|
♠ A Q J 6 3 2 ♥ 4 ♦ 7 6 3 ♣ J 7 3 |
Teraz S ma już stuprocentowe otwarcie blokujące na wysokości dwóch – piękny kolor pikowy i niezły układ w pełni upoważniają go do zabrania głosu w licytacji.
Zawodnik N, po popartyjnym 2♦/2♠ partnera musi zdecydować się na zalicytowanie końcówki i to końcówki kierowej. Zauważmy, że przy grze w piki, po bardzo prawdopodobnym pierwszym wiście treflowym natychmiast pojawiają się problemy z atutowaniem oraz utrzymaniem kontroli nad treflami (skrót w ręce N).
Cztery kiery wygrywa się w tym rozdaniu bardzo łatwo, jednak pod warunkiem, że rozgrywający zachowa zimną krew i nie popadnie w popłoch po pierwszych dwóch lewach. Załóżmy bowiem, że pierwszy wist nastąpi w trefla, W weźmie lewę asem i odwróci damą karo. As, przebitka i odwrót blotką pik. Trzeba zaimpasować, wyjść w atu do asa lub do damy (w naszym rozdaniu to bez znaczenia) i już mamy dziesięć lew.
Choć cały proces licytacji i rozgrywki w tym rozdaniu wydaje się być niezbyt skomplikowany, to +620 z całą pewnością będzie zapisem bardzo dobrym dla pary NS. Myślę, że da on około 80% maksa.