Rozdanie 3.

Rozdanie 3 Rozd. S, po partii: EW	♠ A 10 9 8 7 ♥ 8 ♦ K J 10 5 2 ♣ Q 10
♠ J 6 ♥ A Q 10 4 2 ♦ A 4 3 ♣ 8 7 5		♠ 3 ♥ K J 7 5 3 ♦ Q 7 6 ♣ 6 4 3 2
	♠ K Q 5 4 2 ♥ 9 6 ♦ 9 8 ♣ A K J 9

Tutaj gracze S otworzą 1♠, większość z kartą W pewnie spasuje (założenia niekorzystne, tylko 11 PC, układ 5332 z niespecjalnym kolorem…). Co teraz odpowiedzieć z kartą N? Ręka jest za słaba na standardowego Splintera (co prawda 5-kartowy fit, ale 10 PC z drugą damą), więc wygląda, że nie ma specjalnie alternatywy dla 4♠. Tam, gdzie N tak zalicytuje, licytacja zgaśnie.

Przy tych stołach, gdzie N naciągnie kartę na Splintera 4♥, grozi przewyższenie – karta S jest za ładna na negatywne 4♠, a po cue bidzie 5♣ trzeba będzie grać 5♠:

W lepszej sytuacji będą te pary, u których „niewygodny Splinter” – wypadające najwyżej zgłoszenie krótkości – jest zastąpione odzywką 3BA. Tam da się wyhamować w 4♠:

3BA – Splinter kierowy;

4♠ – nie mam nic ponad jedną pozytywną reakcję na Splintera, nie mam też asa kier.

Po ściągnięciu asa kier wzięcie 11 lew jest uzależnione od trafienia „palcówki” karowej.

Po Splinterze atak asem kier jest racjonalny, pasywne wyjście w trefla (wyglądające najbezpieczniej po 1♠-4♠) grozi wyrzutkami, gdyż zastanie longera w tym kolorze w którejś z rąk przeciwników jest dość prawdopodobne.

Na marginesie – jest to kolejne rozdanie z tegorocznych KMP, które przemawia za wprowadzeniem do systemu mini-Splintera, wskazującego siłę 10-12 PC w odróżnieniu od normalnego, w sile 13+PC. W myśl tej konwencji, po otwarciu 1♠ odpowiedź 3BA oznacza 10-12 PC z nieznaną krótkością i fitem 4+, a po otwarciu 1♥ analogiczne znaczenie ma 3♠.