KMP 8/2019 - analiza rozdań
Rozdanie 27.
Rozdanie 27 Rozd. S, po partii: - |
♠ A 8 7 ♥ 8 2 ♦ 10 7 6 2 ♣ 8 5 3 2 |
|
♠ K 10 6 5 ♥ A 6 ♦ A 8 4 3 ♣ A J 7 |
♠ Q 4 2 ♥ 10 5 3 ♦ Q J 9 ♣ 10 9 6 4 |
|
♠ J 9 3 ♥ K Q J 9 7 4 ♦ K 5 ♣ K Q |
S otwiera 1♥, a potem W daje kontrę wywoławczą. Pomimo szesnastu punktów i zatrzymania kierowego odradzam wejście 1BA. Karta W jest wyraźnie zorientowana na grę kolorową - zawiera czwórkę pik i fity w pozostałych kolorach, a stoper kierowy to zaledwie drugi as.
N na kontrę gracza W spasuje i o tym, kto wygra, a kto przegra rozdanie zadecyduje zawodnik E.
Wiele razy pisałem już o tym, że odpowiadając na kontrę wywoławczą partnera nie powinniśmy okłamywać go w kwestii ilości kart w kolorach starszych. To żelazna reguła, której powinniśmy się trzymać w praktycznie każdej tego typu sytuacji.
Od każdej reguły są jednak wyjątki i w naszym rozdaniu gracz E ma taką właśnie kartę. 1BA powiedzieć nie może, bo ani zatrzymania kierowego, ani wystarczającej siły nie ma. Zalicytowanie dwóch trefli z czterech blotek w składzie 3334 też nie wygląda rewelacyjnie. Pozostaje więc małe kłamstewko i odpowiedź 1♠.
Skuteczność tej odzywki będzie piorunująca. Po 1♠ zawodnik S spróbuje jeszcze powalczyć i powie 2♥, ale po dwóch pikach od W i dwóch pasach już skapituluje.
Skuteczna rozgrywka częściówki pikowej nie wymaga jakiejś wiedzy tajemnej, wystarczy wykonać kilka impasów, a potem wpisać 170 na swoją stronę. To będzie naprawdę dobry zapis dla pary EW.