KMP 5/2019 - analiza rozdań
Rozdanie 30.
Rozdanie 30 Rozd. E, po partii: - |
♠ K J 10 2 ♥ A K 6 ♦ K J 7 ♣ Q 6 3 |
|
♠ A 8 7 5 4 ♥ Q 10 9 5 3 2 ♦ Q ♣ 4 |
♠ 9 6 3 ♥ 7 ♦ A 10 9 8 6 4 3 ♣ 7 5 |
|
♠ Q ♥ J 8 4 ♦ 5 2 ♣ A K J 10 9 8 2 |
Para NS powinna wylicytować tu 3BA, na które, po wiście karowym, rozgrywający (N) weźmie dwanaście lew. Licytacja może przebiegać tak:
W | N | E | S |
---|---|---|---|
3♦ | pas | ||
pas | 3BA | pas |
Jeśli po 3BA e-N-a gracz S zdecyduje się na inwitujące szlemika 4♣ (to nie jest „ucieczka” z 3BA!), partner zamknie licytację zgłaszając 4BA. To nie jest Blackwood! Z dobrą ręką N po prostu zgłosi po 4♣ cue bid.
Jedynym, który może parze NS skomplikować to w gruncie rzeczy dość proste rozdanie, jest… zawodnik S. Jeśli bowiem po otwarciu 3♦ wejdzie on do licytacji czterema treflami, graczom z NS bardzo trudno będzie stanąć w kontrakcie bezatutowym. Stanie się tak dlatego, że bardzo niewiele par wie, co w tej sekwencji oznacza odzywka 4BA.
Wzięcie dwunastu lew po pierwszym wiście dziesiątką karo wymaga oczywiście założenia, że kara dzielą się 7-1. Po otwarciu 3♦ jest to dość prawdopodobne, ale możemy zagrać tak, aby nie przegrać kontraktu, na który mamy dziesięć pewnych lew. Damę karo bijemy królem, potem zgrywamy jednego (!) wysokiego kiera i siedem trefli. Kontrakt już wygraliśmy, a teraz gramy damę pik do króla i, jeśli kara podzieliły się 7-1, deklarujemy nielicytowanego szlemika.