KMP 5/2019 - analiza rozdań
Rozdanie 11.
Rozdanie 11 Rozd. S, po partii: - |
♠ J 8 7 5 ♥ A J 6 ♦ K 6 ♣ Q 5 4 2 |
|
♠ A K 9 ♥ 10 9 7 3 ♦ J 9 5 ♣ A J 6 |
♠ Q 10 4 ♥ K 5 4 ♦ A 10 3 2 ♣ 10 8 3 |
|
♠ 6 3 2 ♥ Q 8 2 ♦ Q 8 7 4 ♣ K 9 7 |
Licytacyjnie najnudniejsze rozdanie całego turnieju. W rozpoczyna 1♣, E odpowiada 1BA i następują trzy pasy.
Emocje rozpoczynają się już za chwilę, gdyż S musi wybrać kartę pierwszego wistu. W grę wchodzi wyjście z najdłuższego koloru (♦4) oraz gra „na odstawną”, czyli ♠3.
Po pierwszym wiście karowym E ma szansę wziąć nawet dziewięć lew. Najpierw blotka ze stołu, król od e-N-a, as z ręki i odwrót w karo. Potem gramy kiera do króla i odwracamy w kiera. Bierzemy więc 3 piki, 2 kiery, 3 kara i trefla. Z zapisu 150 para EW z pewnością będzie zadowolona.
Pasywne wyjście blotką pik sprawi rozgrywającemu znacznie więcej kłopotów, a skompletowanie dziewięciu lew będzie już niemożliwe. Zdarzać się będą również takie przypadki, że, po zupełnie nietrafnej rozgrywce, E wygra zaledwie swoje.
Choć jestem zwolennikiem wistów z najdłuższych kolorów, to tu wybrałbym jednak wyjście pikowe. Gramy przecież na maksy i nic nie wskazuje na to, by istniała możliwość obłożenia kontraktu 1BA. Partner spasował po 1♣ otwierającego, a my mamy siedem nędznych punktów. Należy więc wistować tak, aby niepotrzebnie nie stracić lewy. W grze meczowej natomiast wist karowy staje się nieco bardziej atrakcyjny, gdyż próbujemy jednak 1BA obłożyć.