Rozdanie 15.

Rozdanie 15 Rozd. S, po partii: NS	♠ A K 10 7 3 ♥ J 7 6 3 ♦ 9 8 5 ♣ 10
♠ J 5 2 ♥ 10 9 8 2 ♦ J 10 ♣ A 9 8 7		♠ 9 8 4 ♥ A Q 4 ♦ A K 6 3 ♣ K Q 4
	♠ Q 6 ♥ K 5 ♦ Q 7 4 2 ♣ J 6 5 3 2

 Walka w tym rozdaniu toczyć się będzie na wysokości dwóch i najczęściej zakończy się przegraną zadeklarowanego kontraktu.

 Możliwych jest kilka wariantów przebiegu wydarzeń przy stole. Najciekawszy i najbardziej pouczający poniżej:

(1) Zawodnik N trochę boi się otwierać w tych założeniach, nawet na trzeciej ręce. Akcja taka dość często może skończyć się tak, że przeciwnicy nie będą interweniowali, ale na koniec wpiszą sobie 200 lub 300 za wpadkę pary NS. Za rozpoczęciem licytacji odzywką 1♠ przemawia jednak bardzo dobra jakość koloru (wskazujemy wist) oraz wygodny rebid 2♥ w drugim okrążeniu.

(2) Teraz można już pokazać swój kolor.

(3) Bez interwencji e-N-a gracz E zgłosiłby 1BA. Teraz musi licytować inaczej.

 Załóżmy, że N nie jest w najwyższej formie i wistuje asem i królem pik, a następnie niską blotką w tym kolorze. S przebija i posłusznie odchodzi w trefla.

 Teraz rozgrywający powinien włączyć myślenie i zadać sobie pytanie: czy N, który pokazał już pięć pików AK10xx, a spasował na trzeciej ręce, może mieć jeszcze króla kier? Odpowiedź jest jednoznaczna: NIE, bo wtedy z całą pewnością nastąpiłoby otwarcie 1♠. Po przeprowadzeniu takiej analizy zagranie asa kier (!) powinno być kwestią chwili, a premia w postaci spadającego króla pojawi się natychmiast. Dalej będzie już prosto i EW wpiszą znakomite 110 na swoją stronę.

 Może więc z kartą N trzeba było otworzyć 1♠ w pierwszym okrążeniu?