Rozdanie 12.

Rozdanie 12 Rozd. W, po partii: NS	♠ K 10 4 ♥ J 8 6 ♦ 10 7 6 3 ♣ K J 7
♠ A Q J 9 8 2 ♥ A K ♦ K ♣ A 8 5 3		♠ 6 ♥ Q 7 2 ♦ A Q 8 5 4 2 ♣ 9 6 2
	♠ 7 5 3 ♥ 10 9 5 4 3 ♦ J 9 ♣ Q 10 4

Dwa sensownie wyglądające kontrakty końcowe to 4♠ i 3BA. Teoretycznie na oba bierze się po 10 lew więc niby lepiej grać w bez atu. Praktyka zapewne zweryfikuje ten stan rzeczy ponieważ jedynie pierwszy wist karowy uniemożliwia wzięcie jedenastu lew w piki. Po każdym innym odblokowujemy dwa kiery, króla karo przejmujemy asem i na dwie czerwone damy pozbywamy się dwóch trefli z ręki. Potem musimy tylko oprzeć się pokusie zaimpasowania dziesiątki pikowej. Pierwsze wyjście w karo przedwcześnie rozcina ręce i EW muszą zadowolić się dziesięcioma lewami.

W protokole znajdziemy również sporo zapisów 460 za 11 lew na 3BA. Ponieważ w trakcie licytacji E będzie zgłaszał kara, pierwszy wist raczej nie nastąpi w ten kolor. Po treflowym jest 10 lew ale my popatrzmy co zdarzy się po najbardziej prawdopodobnym kierowym.

Załóżmy, że rozgrywa W i N wyszedł ósemką kier. Blotka, blotka, as i w drugiej lewie as i dama pikowa. Bez względu na to czy N zabije teraz, czy za chwilę to kolejny jego ruch będzie wymagał ogromnej wyobraźni i znakomitego przeglądu sytuacji przy stole. Jedynie wyjście w karo (!!!) rozcina ręce rozgrywającego i uniemożliwia wzięcie dwóch nadróbek.

Przyznajmy, że to niezwykle trudne i nie miejmy pretensji do partnera jeżeli nie uda mu się tak zagrać.

Na koniec ciekawostka. Optymalnym kontraktem rozdania jest szlem karowy. Nawet widząc wszystkie ręce trzeba się głęboko zastanowić nad tym jak nie oddać lewy atutowej. Z pomocą przychodzi nam parada atutowa, a rozwiązanie tego problemu rozgrywkowego „na cztery ręce” polecam w ramach gimnastyki szarych komórek.