KMP 1/2018 - analiza rozdań
Rozdanie 31
Rozdanie 31 Rozd. S, po partii: NS |
♠ 10 9 4 ♥ J 9 7 ♦ 10 9 7 6 4 ♣ 9 8 |
|
♠ A Q J 8 7 2 ♥ 8 5 2 ♦ ♣ A 10 7 5 |
♠ 5 ♥ A K Q 4 ♦ A K Q ♣ K Q J 4 2 |
|
♠ K 6 3 ♥ 10 6 3 ♦ J 8 5 3 2 ♣ 6 3 |
Przy okazji szlema z rozdania 23 napisałem, że zalicytowanie „siódemki” zawsze daje dobry/bardzo dobry rezultat. Rozdanie powyższe zadaje kłam temu stwierdzeniu. Podejrzewam bowiem, że zapis 1440 za zrealizowane 7♣ da parze EW wynik poniżej średniej. Wynika to z banalności tego kontraktu oraz faktu, że w rozdaniu wychodzi również bardzo kiepski szlem bezatutowy za 1520.
Po kilku okrążeniach licytacji E będzie wiedział, że partner ma fit treflowy, singla karo, dwa asy i żadnego króla. Na trefle będzie więc wyliczonych 13 lew, a walet kier lub korzystny podział tego koloru + ewentualny przymus kierowo-pikowy dają trzynastą lewę również w bez atu. Sporo więc będzie tych, którzy zaryzykują 7BA i je wygrają. Decyzja E to, moim zdaniem, 50/50. W rozumowaniu uwzględnić trzeba jeszcze efekt psychologiczny. Choć wszyscy wiedzą, że grają na maksy to jednak przegranie szlema to coś zupełnie innego niż wpadka na 1BA lub 2♦ i dość często przegrany szlem będzie miał niekorzystny wpływ na poziom gry pary w dalszej fazie zawodów.
Rozdanie powyższe pokazuje również jak wielka jest różnica między turniejem na zapis maksymalny, a meczem. Grając na impy przez myśl nikomu nie przeszedłby szlem w bez atu. Meldujemy 7♣ i już. W turnieju natomiast jest problem i to naprawdę poważny.