Rozdanie 5.

Rozdanie 5 Rozd. N, po partii: NS	♠ K 4 ♥ 8 3 ♦ K J 7 5 2 ♣ 10 4 3 2
♠ A Q 3 2 ♥ Q 10 9 7 ♦ 9 3 ♣ A Q 6		♠ J 6 ♥ J 4 2 ♦ A Q 8 6 ♣ J 9 7 5
	♠ 10 9 8 7 5 ♥ A K 6 5 ♦ 10 4 ♣ K 8

 Po dwóch pasach większość z graczy S rozpocznie licytację odzywką 1♠. Niestety będzie to pierwszy krok do oddania przeciwnikom wysokiego zapisu. 

 Pierwszy wist zwyczajny, czyli botka karo. E bierze lewę, a potem każda w miarę sensowna kontynuacja prowadzi do wpadki bez trzech i zapisu +300 dla pary EW.

 Ponieważ trzecioręczne, lekko podlimitowe otwarcie z układem 5-4 w starszych jest niezwykle kuszące (za chwilę mogą na przykład obiec cztery pasy, a szło nam 2♥/♠), trudno mieć pretensje do zawodnika S, że postanowił wziąć udział w licytacji.

 Z tej trudnej sytuacji wyratować może parę NS jedynie gracz W. Jeśli bowiem zdecyduje się dać na 1♠ kontrę wywoławczą, to licytacja zmieni się diametralnie.

 Zdegustowany widokiem dziadka E weźmie na dwa trefle dziewięć lew, a więc zapisze po swojej stronie zaledwie 110. 

 I tak właśnie kończą się kontry wywoławcze bez fitów w pozostałych kolorach, ale za to z opozycją w kolorze przeciwnika.

 Najgorszym, co może zrobić w tym rozdaniu S jest ujawnienie swojego układy w drugim okrążeniu licytacji. Wtedy bowiem może dojść do prawdziwej katastrofy:

(1)  Wywołanie kolorów starszych. S bał się otworzyć na trzeciej ręce 1♠, ale teraz wstąpił w niego prawdziwy lew.

(2)  Pokaż swój dłuższy kolor.

 Bez trzech i 800 dla EW.