KMP 4/2022 - analiza rozdań
Rozdanie 20.
Rozdanie 20 Rozd. W, po partii: obie |
♠ K Q ♥ A K 3 ♦ 10 9 6 ♣ Q J 8 6 3 |
|
♠ 10 6 4 3 ♥ 7 2 ♦ 4 3 ♣ A 10 9 7 2 |
♠ 9 8 2 ♥ Q J 10 8 4 ♦ A J 8 7 5 ♣ |
|
♠ A J 7 5 ♥ 9 6 5 ♦ K Q 2 ♣ K 5 4 |
Najbardziej przewidywalne, jeśli chodzi o licytację, rozdanie kwietniowej edycji KMP na maksy. Trudno bowiem wyobrazić sobie, by para NS osiągnęła kontrakt inny niż 3BA. Najczęściej będzie to wyglądało tak:
W | N | E | S |
---|---|---|---|
pas | 1BA | 2♥ (1) | ktr (2) |
pas | 2BA | pas | 3BA |
pas |
(1) Kiery i młodszy. Nie wszyscy zdecydują się na takie wejście.
(2) Kontra wywoławcza.
O podziale punktów w tym rozdaniu zdecyduje natomiast liczba lew, którą po wiście damą kier weźmie rozgrywający.
Dwie nadróbki bierze oczywiście tylko DeepFinesse, który bije pierwszego kiera, a potem gra w karo do mariasza. W lewie trzeciej i czwartej ściąga ♠KD i ponownie wychodzi w karo. Po tej operacji komunikacja między rękami obrońców zostaje zerwana. Na koniec wystarczy jeszcze „tylko” założyć, że trefle dzielą się 5-0 i wyjść z dziadka blotką trefl z zamiarem położenia ósemki z ręki. To oczywiście rozważania czysto teoretyczne, gdyż nikt przy zdrowych zmysłach nie zagra w ten sposób.
Wielu graczy N zostanie niestety ofiarami własnego lenistwa i przegra to 3BA. Założą oni bowiem, że na popartyjne wejście 2♥ zawodnik E powinien mieć, oprócz ♥DW także oba asy w kolorach młodszych. Zabiją więc pierwszego kiera asem i wyjdą blotką trefl. Po takim początku kontraktu nie uratuje już nic.
Recepta na sukces jest jednak bardzo prosta i nazywa się przepuszczenie. Wystarczy bowiem pozwolić wziąć wistującemu pierwszą lewę, a króla kier użyć za chwilę. Pozbawi to gracza W możliwości kontynuacji kierów po wzięciu lewy na asa trefl.
Dziesięć lew zamiast ośmiu – różnica w zapisie będzie ogromna.