KMP 3/2020 - analiza rozdań
Rozdanie 29.
Rozdanie 29 Rozd. N, po partii: obie |
♠ J 9 7 4 ♥ K 9 ♦ K 5 2 ♣ A K 5 4 |
|
♠ A K 10 8 5 ♥ J 10 4 ♦ 9 ♣ Q 9 8 2 |
♠ 6 ♥ A 8 6 5 2 ♦ 8 7 6 3 ♣ 10 7 6 |
|
♠ Q 3 2 ♥ Q 7 3 ♦ A Q J 10 4 ♣ J 3 |
Prawie wszystkie pary NS wylicytują tu trzy bez atu. Bilans rozdania – 26 PC i bardzo dobry kolor roboczy w pełni potwierdza słuszność takiej decyzji.
Niestety „firmówki” wygrać w tym rozdaniu nie można i to jest zła wiadomość dla pary NS. Ale jest jeszcze wiadomość dobra – 3BA obłożyłby w tym rozdaniu tylko DeepFinesse grający w parze ze mną, gdyż obaj znamy rozkłady kart już przed turniejem. Popatrzmy:
1. Rozgrywa N.
Każdy śmiertelnik wistuje blotką kier spod piątego asa, a to już daje rozgrywającemu dziewiątą lewę. DF wychodzi oczywiście blotką trefl i dalsza staranna gra gwarantuje obrońcom wzięcie pięciu lew.
2. Rozgrywającym jest zawodnik S.
W wistuje w pika (asem lub blotką) i prawie każdy rozgrywający poradzi już sobie z tym rozdaniem.
Jeśli nawet W wyjdzie waletem kier, to E pobije dołożonego ze stołu króla asem i w kiera odwróci. Rozgrywający przepuszcza i znowu dziewięć lew. Inaczej na pozycji E zachowa się jedynie DeepFinesse (lub ja, gdybym grał w tym turnieju), bo on po asie kier zagra w… trefla, a to już 3BA obkłada.
Konkluzja wynikająca z tych rozważań jest jasna i czytelna – zapisy za wpadki na 3BA będą „zasługą” tylko i wyłącznie rozgrywającego.