Analizy przygotował

Włodzimierz Starkowski

Rozdanie 1.

Rozdanie 1 Rozd. N, po partii: -	♠ J 8 7 ♥ A J 7 5 3 ♦ K 10 ♣ A Q 3
♠ A K 6 5 4 2 ♥ K 9 ♦ Q 6 2 ♣ K 5		♠ Q 10 ♥ Q 6 4 ♦ J 8 7 5 4 ♣ 10 9 2
	♠ 9 3 ♥ 10 8 2 ♦ A 9 3 ♣ J 8 7 6 4

 Karty rozdawał N, który ma dwie możliwości rozpoczęcia licytacji – może otworzyć 1♥ lub 1BA. Choć osobiście jestem zwolennikiem tej drugiej opcji, to jednak w pierwszym rozdaniu czerwcowego KMP otwarcie 1♥ daje parze NS dużo większe szanse na uzyskanie dobrego wyniku.

 Po 1BA nastąpią dwa pasy, a potem gracz W pokaże swój kolor pikowy. Bez względu na to, czy zrobi to przy pomocy odzywki 2♦ (jeden starszy), czy prostolinijnego 2♠ kontraktem ostatecznym dość często będzie częściówka pikowa, choć przy niektórych stołach zawodnik S podejmie walkę. A będzie to wyglądało tak:

 Na trzy trefle rozgrywający weźmie 9 lub 10 lew - 110/130 dla NS. Jeśli jednak gracz S spasowałby na 2♠ przeciwników, to wtedy oni zapiszą po swojej stronie 110, a niekiedy nawet 140. Tak więc już pierwsze „pocovidowe” rozdanie pokazuje nam, że bez walki nic w brydża nie wygramy.

 Po otwarciu 1♥ para NS będzie w znacznie łatwiejszym położeniu, gdyż już na starcie uzgodni starszy kolor. Teraz nie będzie problemów z przelicytowaniem pików gracza W i kontraktem ostatecznym może być 3♥, a niekiedy nawet końcówka kierowa.

 Ponieważ rozkład kart w rękach przeciwników jest niezwykle przychylny dla rozgrywającego (zawodnik W ma Hx w kierach i treflach), na kontrakt kierowy bierze się dziesięć lew. Otwarcie 1♥ najczęściej wygeneruje więc zapisy 170 (140) i 420 dla NS. Minimaksem rozdania jest wprawdzie grane przez W 4♠ z kontrą (bez dwóch za 300), ale nie sądzę by był to kontrakt popularny.