Rozdanie 17.

Rozdanie 17 Rozd. N, po partii: -	♠ Q 5 4 2 ♥ 9 3 ♦ K 10 7 6 ♣ K Q J
♠ 9 8 3 ♥ 10 ♦ J 9 8 4 3 ♣ 10 9 7 6		♠ A J 10 7 6 ♥ A K J 7 5 2 ♦ ♣ 5 3
	♠ K ♥ Q 8 6 4 ♦ A Q 5 2 ♣ A 8 4 2

Tutaj z kartą N zdecydowana większość spasuje. Teraz E stanie przed wyborem otwarcia – w polskim stylu z 6-5 na starszych na pewno otwiera się 1♠, ale tutaj jakość kierów przekona niejednego do rozpoczęcia od tego koloru.

Po otwarciu 1♠ S da kontrę, W spasuje, a N zalicytuje zapewne 2BA. E zmieści się jeszcze 3♥, które S skontruje, W przeniesie na 3♠, które z kolei zostanie skontrowane przez N. Jeżeli S to ukarni, to w zasadzie każdy wist (poza oczywiście nonsensownym kierowym) prowadzi do wpadki bez jednej.

Po takiej licytacji nie bardzo widać, jak NS mieliby powiedzieć 3BA, które jest bezproblemowe w rozgrywce.

Po otwarciu 1♥ kolejny problem ma S – kontra z singlem pik nie wchodzi w rachubę, praktycznie poza pasem jedyną wchodzącą w rachubę opcją jest wejście 1BA, które ma istotne felery – singiel pik, tylko 15 PC i brak wysokich blotek. Jeżeli S spasuje, spasuje także i W a N wznowi kontrą. E pewnie skoczy w 2♠, a S może teraz zalicytować 3BA – partner na kontrę wznawiającą powinien mieć czwórkę pików. To chyba jedyna w miarę racjonalna droga do 3BA:

Tam, gdzie N jednak otworzy 1♣, E wejdzie 2♦ – oba starsze, 5+-5+, to chyba już dzisiaj standard. S da kontrę, wskazującą „punkty w układzie w miarę zrównoważonym”. W wybierze piki, a N z tak słabą czwórką, pod ręką, raczej nie da kontry. E spasuje, a S zalicytuje zapewne 3♠, po których N zalicytuje 3BA:

2♦ – oba starsze, co najmniej 5-5;

pas – z kartą E niejeden zalicytuje zapewne inwitujące końcówkę 3♥, wtedy WE najczęściej zagrają 3♠ z kontrą: