Rozdanie 6.

Rozdanie 6 Rozd. E, po partii: EW	♠ K Q J 10 ♥ 8 6 ♦ 6 5 ♣ A 10 5 4 3
♠ 8 7 3 ♥ A 7 ♦ A K 10 9 3 ♣ Q 7 2		♠ 5 ♥ K Q 10 9 3 2 ♦ Q J 8 2 ♣ K J
	♠ A 9 6 4 2 ♥ J 5 4 ♦ 7 4 ♣ 9 8 6

Tutaj gracze E będą otwierać 1♥, S spasuje a W odpowie 2♦ (co niektórzy pewnie zastosują „kiwkę” 2♣, antycypując 3BA). Po 2♦ na pewno część graczy N da (w korzystnych!) kontrę wywoławczą, E powtórzy kiery, co po kontrze wskazuje szóstkę. S powinien skoczyć pikami, najlepiej od razu w 4♠ – w korzystnych wygląda, że obrona powinna być opłacalna. W z trzema blotkami pik ma ewidentnego singla u partnera, i może ruszyć Blackwoodem (widać, że partner na otwarcie musi mieć w treflach asa bądź króla) bądź 5♥. Po Blackwoodzie E wskaże 1 wartość, i W wyhamuje w 5♥, a po 5♥ wszyscy spasują.

Obrona może wziąć tylko dwa asy.

Tam, gdzie N spasuje po 2♦, E powtórzy kiery, S spasuje a W nie ma łatwej karty – chciałoby się zalicytować 2BA, ale nie ma zatrzymania w pikach, ale alternatywne 3♣ jest też mało estetyczne z tylko trzecią damą. Przypuszczam, że wyborem większości będzie jednak 2BA. Po 2BA z kolei E może wskazać albo fit karowy, albo szóstkę kierów. Wydaje się, że karta jest na tyle ładna, że można pokazać czwórkę kar, a po ewentualnych 3BA partnera przenieść na 4♥. Po 3♦ W zobaczy, że wpadł we własne sidła, licytując 2BA… Przy czterech karach w ręce partnera grozi poważna słabość w którymś z kolorów czarnych, zwłaszcza, że wtedy rebid 2♥ limituje siłę ręki E do maksimum 14 PC  - już z 15, czy ładnymi 14, E zalicytowałby 3♦ od razu po 2♦. Wydaje się, że racjonalnym wyborem końcówki jest 4♥ nawet z drugim asem – powinna to być dobra końcówka, jeżeli E ma układ 5431 z którymkolwiek singlem, zwłaszcza pikowym.

Tam, gdzie E po 2BA wydłuży kiery odzywką 3♥, W podniesie do końcówki: