Polski Związek Brydża Sportowego

PZBS

KRS 0000219753, NIP: 525-16-56-918, Organizacja Pożytku Publicznego

konto PZBS: 07 1240 6175 1111 0000 4577 6692

Mecz z Włochami

Siwiec_WojciechPojedynek na szczycie Polska–Włochy w 27. rundzie turnieju (reprezentowali nas w nim Krzysztof Buras z Grzegorzem Narkiewiczem w pokoju otwartym oraz Jacek Kalita i Krzysztof Kotorowicz w pokoju zamkniętym)  nieco rozczarował. Karta była bowiem dosyć płaska, brakowało dynamicznych, obrotowych rozdań. W pierwszej połowie największy potencjał obrotowy miało rozdanie 4., ostatecznie zakończyło się ono jednak remisem…

Rozdanie 4

Rozd. 4/XXVII;
obie strony po partii,
rozdawał W.
10 8
10 9
W 7
A K W 6 5 4 3
 
K D 3 2
A 8 6 5
K 10 6 3
7
4 W 7 6
K D 7 4 3 2
5 2
D 10
  A 9 5 4
W
A D 9 8 4
9 8 2
 
Pokój otwarty

W

N

E

S

Grzegorz Narkiewicz

Krzysztof Buras

1

3

pas

5

pas

pas

pas

 

Antonio Sementa (E) zatakował K, a jego partner – Giorgio Duboin (W) – dodał w tej lewie lawintalową 8. Mimo to Sementa wyszedł w drugiej lewie w karo i wypuścił grę, rozgrywający zabił ją  bowiem A na stole, ściągnął A K i wyrobił sobie wziątkę na D, na którą później pozbył się z ręki przegrywającego pika. 600 punktów dla NS.

Innym sposobem na położenie gry było przejęcie przez W pierwszej lewy A i otworzenie pików królem. Wprawdzie gdyby N miał w ręce trzy piki i singla karowego, pomogłoby mu to w zrealizowaniu kontraktu, ale ten byłby wówczas możliwy do zrealizowania zawsze, nawet wtedy, gdyby w drugiej lewie E wyszedł w pika (to wszystko przy założeniu, iż rozgrywający ma W, jeśliby bowiem kartę tę posiadał gracz E, to jego partner, zagrywając w drugiej lewie w K, niczego by nie stracił). Rozgrywający dodałby bowiem wówczas ze stołu blotkę pikową, a w toku dalszej gry odblokowałby dziadkowego A i w końcówce zdusiłby gracza W w prostym pikowo-karowym przymusie.

Pokój zamknięty 

W

N

E

S

Jacek Kalita

Krzysztof Kotorowicz

1

2

21

ktr.2

4

pas

pas

ktr.

pas

5

pas

pas

pas

 

 

 

1 naturalne, nieforsujące

2 wskazanie siły, kontra wywoławcza

Niestety, tutaj także kontrakt 5(N) został wypuszczony, i to o lewę wcześniej niż w PO. Krzysztof zaatakował bowiem w kolor, którym partner otworzył licytację – 2, więc rozgrywający zabił pierwszą lewę A na stole, zaatutował i wyrobił sobie jedenastą wziątkę na D. Zatem 600 punktów dla NS i remis z rozdania.

Gdyby Krzysztof zdecydował się na atak K, położenie gry znalazłoby się w rękach Jacka. Mógłby on albo dołożyć do K lawintalową 8 (i Krzysztof bez wątpienia tego przesłania by posłuchał), albo – jak wyjaśniono to już wyżej – przejąć go A i wyjść K. Po licytacji, jaka miała miejsce, marzenia o ewentualnym położeniu końcówki treflowej bez dwóch można bowiem było śmiało między bajki włożyć.

W pierwszych czternastu rozdaniach najwyższy obrót wyniósł sześć impów (na korzyść Włochów), a doszło do niego w rozdaniu następującym…

Rozdanie 8

Rozd. 8/XXVII;
obie strony przed partią,
rozdawał W.
A 9 4
10 3 2
A K 3 2
A 10 6
 
D
K D 6 5
8 5
K D 9 8 7 3
8 K 8 2
W 7
D 10 9 7 6 4
W 4
  W 10 7 6 5 3
A 9 8 4
W
5 2
 
Pokój otwarty

W

N

E

S

Grzegorz Narkiewicz

Krzysztof Buras

1

1BA1

pas

22

pas

2

3

3

pas

pas

pas

 

1 naturalne, 15–18 PC

2 transfer na kiery

W PO licytacja naszej pary wygasła w 3. Rozgrywający miał jednak do dosyć łatwego wzięcia dziesięć lew, szczególnie po ataku W; oddał jedynie pika oraz dwie lewy kierowe. 170 punktów dla NS.

Pokój zamknięty 

W

N

E

S

Jacek Kalita

Krzysztof Kotorowicz

21

ktr.

pas

3

pas

3

pas

3

pas

3BA

pas

4

pas

4

pas

pas

pas

 

 

 

1 precision

Natomiast w PZ, po wywoławczej kontrze Lorenza Laurii (N) na precisionowskie 2 Jacka, Alfredo Versace (S) bez wahania doprowadził do końcówki w piki. Jacek zaatakował K. Rozgrywający zabił tę lewę A w dziadku, ściągnął A K i wyrzucił z ręki trefla, a następnie zagrał kiera do dziewiątki w ręce. Jacek wziął tę lewę D i kontynuował blotką treflową. Versace przebił, wszedł na stół A, zagrał kiera – do waleta obrońcy E i asa w ręce, a następnie wyszedł stamtąd 10. Krzysztof wziął tę  lewę K, a potem Jacek dostał jeszcze jedną wziątkę kierową. Kontrakt został zatem zrealizowany i Włosi zapisali sobie 420 punktów, a łącznie zyskali w tym rozdaniu sześć impów.

Ponadto reprezentanci Italii szczypali nas nadróbkami i dodatkowymi wziątkami wpadkowymi, przeto po trzynastu rozdaniach zbudowali sobie przewagę w wysokości siedemnastu impów (18:1). Lwią część tej straty odbiliśmy wszakże w rozdaniu 15…

Rozdanie 15

Rozd. 15/XXVII;
strona NS po partii,
rozdawał S.
K 9 7 3 2
6 4
K W 10 8 7
5
 
A D 8 5 4
7
A D 6 5 4 2
2
15 10
K W 9 2
9
A K D W 8 7 6
  W 6
A D 10 8 5 3
3
10 9 4 3
 
Pokój otwarty

W

N

E

S

Grzegorz Narkiewicz

Krzysztof Buras

21

pas

32

5

pas

pas

pas

 

 

1 multi

2 blokujące z fitami w obu kolorach starszych

Krzysztof zaatakował singlową 3. Rozgrywający zabił w dziadku A i zagrał stamtąd blotkę kier – do waleta w ręce. Krzysztof wziął tę lewę D i wyszedł w atu. Rozgrywający ściągnął cztery trefle, wszedł na stół A i przebił w ręce pika, a następnie wyszedł z ręki K. Krzysztof miał w tym momencie już tylko same kiery – zabił zatem A i ściągnął 10, po czym musiał dać przeciwnikowi wziątkę na 9 w ręce. Stąd tylko bez jednej, 50 punktów dla NS.

Pokój zamknięty 

W

N

E

S

Jacek Kalita

Krzysztof Kotorowicz

pas

1

pas

2

pas

2

pas

3

pas

3

pas

3BA

pas

pas

pas

 

 

3BA, jakie zalicytowali nasi reprezentanci w PZ, były natomiast kontraktem żelaznym, a po ataku 3 Krzysztof wygrał go z nadróbką. Stąd 430 dla WE i dziesięć impów dla Polski.

Ostatecznie przegraliśmy jednak to ważne i prestiżowe spotkanie 14:20 impów, co przełożyło się na 14:16 VP.

Przed ostatnim meczem z Niemcami (jutro w południe) zajmujemy w tabeli mistrzostw 2. miejsce, ustępując Włochom o 7 VP, wyprzedzamy natomiast trzeci w tabeli Izrael (jutro zagra właśnie z Włochami) o 12,5 VP, a czwartą w klasyfikacji Islandię o 27 VP. Mamy zatem zapewniony co najmniej brązowy medal, ale nasi zawodnicy mierzą – rzecz jasna – wyżej. Wszystko rozstrzygnie się jutro – tj. w sobotę – około godziny 1500. Bądźmy zatem dobrej myśli, nic nie jest bowiem jeszcze wykluczone!

Reprezentacja Polski pań zakończyła już swoje mistrzostwa i zajęła w nich szóstą lokatę. Dzięki temu Polki po raz pierwszy w historii zakwalifikowały się do mistrzostw świata Venice Cup, które jesienią przyszłego roku odbędą się w holenderskim Eindhoven. Serdecznie im tego sukcesu gratuluję!

Seniorom pozostały zaś jeszcze trzy mecze i mają duże szanse na zdobycie nawet złotego medalu.