W ostatnim meczu środowym przeciwko Belgii karta była dosyć płaska – tym większa zatem chwała naszym reprezentantom, Krzysztofowi Burasowi z Grzegorzem Narkiewiczem w pokoju otwartym i Jackowi Kalicie z Krzysztofem Kotorowiczem w pokoju zamkniętym, że zdołali z niej wycisnąć aż +29 impów (39:10), co przełożyło się na dosyć wysokie zwycięstwo 21:9 VP. Było to przede wszystkim efektem „fury nadróbek” – jak określił to Jacek Kalita – które po starannej grze wyegzekwowali Jacek z Krzysztofem. Najwyższy obrót w tym meczu wyniósł 9 impów i miał miejsce w rozdaniu następującym…

Rozdanie 10

Rozdanie 10/III po partii: obie rozdawał E	♠ K ♥ K D 4 3 2 ♦ W 9 8 7 4 ♣ D 2
♠ D 10 9 4 ♥ A 9 ♦ D 5 ♣ A K W 10 5		♠ 8 7 6 5 ♥ W 10 7 ♦ A K 2 ♣ 8 6 4
	♠ A W 3 2 ♥ 8 6 5 ♦ 10 6 3 ♣ 9 7 3

Pokój otwarty

¹ kontra negatywna

Przeciwko belgijskim 4♠ Grzegorz zaatakował ♥K. rozgrywający zabił asem, zagrał trzy razy w kara i pozbył się z ręki kiera, a następnie zrobił impas waletem trefl. Grzegorz wziął lewę na ♣D i odszedł treflem. Rozgrywający utrzymał się ♣K w ręce i zagrał w pika. Grzegorz wziął tę lewę singlowym ♠K i wyszedł w karo. Przeciwnik przebił na stole, zrzucając z ręki trefla, i ponowił z dziadka  pikiem. Krzysztof wskoczył ♠A i zagrał w kiera. W przebił w ręce i grał w trefle. Krzysztof przebił i raz jeszcze wyszedł w kiery, przez co wyrobił sobie kolejną wziatkę atutową na ♠W. Stąd wpadka bez dwóch, za 200. W widne karty kontrakt można było zrealizować, oddając dwie lewy atutowe i kiera; trefle musiałyby jednak zostać zagrane z góry.

Pokój zamknięty

Jacek zdecydował się na otwarcie 1BA, a Krzysztof – z 8 PC w składzie absolutnie zrównoważonym – postanowił nie kusić losu. Po ataku blotką kierową Jacek wziął dziesięć lew, dopisaliśmy więc na nasze konto 180 punktów. A w sumie, jak już wspomniałem, rozdanie przyniosło naszej reprezentacji 9 impów zysku.