Korespondencyjne Mistrzostwa Polski
Regulamin cyklu, Regulamin cyklu na impy,
Wyniki i klasyfikacje znajdują się na stronach operatora KMP - BridgeSpider Sp. z o. o.
Korespondencyjne Mistrzostwa Polski - https://bridgespider.com/kmp
Korespondencyjne Mistrzostwa Polski na impy - https://bridgespider.com/kmpimp
Archiwum, 2010, 2011, 2012, 2013, 2014, 2015, 2016, 2017, KMP 2018, KMP 2019, KMP 2020, KMP 2021, KMP 2022 KMP 2023
KMP 05/2010 - analiza rozdań
Korespondencyjne Mistrzostwa Polski
5. turniej w dniu 10 maja 2010
Komentarze Wojciecha Siwca
Rozdanie 1; rozdawał N, obie przed partią.
Nasz System:
1 dubel w treflach i bardzo dobrej jakości czterokartowy fit kierowy w zupełności wystarczają do przyjęcia zaproszenia partnera
albo:
1 tzw. wywołanie kombinowane, znakomita konwencja autorstwa Zbigniewa Szuriga, ongiś bardzo w Polsce popularna 2 zapowiedź automatyczna 3 singleton karowy 4 wyłączenie w karach oraz cztery atuty w zupełności wystarczają do przyjęcia zaproszenia partnera
Wspólny Język:
1 precision
Wprawdzie na linii WE znajdują się tylko 22 PC, posiada ona jednak również dobrze uzgodniony kolor kierowy (dziewięć kart); w majowym turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2010 większość par ją okupujących zapowie więc w tym rozdaniu dograną w kiery. Z rozgrywką tego kontraktu nie będzie żadnych problemów, do oddania są tylko dwa trefle oraz wziątka na A. Protokoły rozdania zdominują więc absolutnie wpisy w wysokości 420 punktów dla WE. Minimaks teoretyczny: 4 (WE), 10 lew; 420 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 7 (NS); – 7 (WE); – 10 (WE); – 9 (WE); BA – 8 (WE).
Rozdanie 2; rozdawał E, po partii NS.
1 transfer na piki 2 nadwyżkowe przyjęcie transferu partnera, modelowo: maksimum otwarcia oraz trzykartowy fit pikowy z dwoma starszymi figurami 3 naturalne, 4+, forsing rzecz jasna 4 silna sugestia, wręcz wskazanie, układu 4333 5, 6 cuebidy na pikach – jedynym kolorze na pewno uzgodnionym 7 blackwood na pikach, N nie boi się zastosować tej konwencji, wie bowiem, iż partner posiada A K, zawsze zatem jednoznacznie zlokalizuje jego wartości 8 tu: trzy wartości z pięciu 9 pytanie o boczne króle (5 byłoby pytaniem o damę atu) 10 jeden król 11 patrz niżej
Otwierający, a zarazem prowadzący licytację gracz N może liczyć na pięć wziątek pikowych (nawet jeżeli partner nie posiada W; szansa na podział koloru 3–2 wynosi bowiem 68%), pięć treflowych (partner wskazał trzy trefle) oraz albo dwie kierowe (A K) i jedną karową (A), albo jedną kierową (A) i dwie karowe (A K). Wprawdzie brydżowa teoria nie poleca (ani w meczu, ani w turnieju na maksy) licytowania wielkiego szlema zależnego od podziału dwóch kolorów 3–2 (szansa realizacji takiej gry wynosi bowiem tylko 0,68 x 0,68 = ~ 0,46 = ~ 46%); już jednak obecność w ręce S jednego czarnego waleta podnosi szansę realizacji wielkiego szlema do 0,96 (szansa na podział koloru 3–2 albo 4–1) x 0,68 = 0,653 = ~ 65%; natomiast w przypadku, gdy u S znajduje się i W, i W, taki kontrakt będzie zrealizowany w 0,96 x 0,96 = 0,92 ~ 92% rozdań, w których zostanie zapowiedziany. Tak jest i w tym rozdaniu, S ma W, zatem szansa na wygranie 7BA to co najmniej 65%. Co najmniej, jako że nawet przy pikach rozłożonych 4–1 albo nawet 5–0 rozgrywający także weźmie trzynaście lew, jeśli tylko posiadacz pikowej zacinki ma też (co najmniej) pięć kierów oraz K; po zgraniu trefli obrońca ten znajdzie się bowiem w szponach przymusu trzykolorowego (kaskadowego). Najwyższy z możliwych do wygrania w brydżu kontraktów warto zapowiedzieć w tym rozdaniu również dlatego, iż karta jest niebagatelna – N ma 15 PC w układzie 5–5, a jego partner ujawnił w licytacji nadwyżkowe silne bez atu – wiele duetów NS zalicytuje więc szlema. 7BA pobije wówczas wszystkie gry w kolor, tak 7, jak i 7, które również w rozdaniu tym bezproblemowo (tzn. bez najmniejszych problemów rozgrywkowych) wychodzą… Minimaks teoretyczny: 7 BA(NS), 13 lew; 2220 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 13 (NS); – 9 (NS); – 10 (NS); – 13 (NS); BA – 13 (NS).
Rozdanie 3; rozdawał S, po partii WE.
Nasz System:
1 marny kolor, ale jako taka ręka; ponadto partner jest przed pasem, WE mogą więc jeszcze z powodzeniem utrzymać się w tym rozdaniu przy grze 2 jeżeli E dysponuje tu sztuczną zapowiedzią 2, czymś w rodzaju licytacji w kolor przeciwnika, to powinien ją zastosować, jego podniesienie jest bowiem całkiem solidne
Wspólny Język:
1 precision 2 nie można jednak wejść kierami na szczeblu dwóch, przede wszystkim ze względu na słabość koloru 3 karta graniczna, od biedy można zabrać z nią głos w licytacji (odzywką 2, aby ewentualnie uzgodnić kolor starszy)
albo:
1 precision 2 nie można jednak wejść kierami na szczeblu dwóch, przede wszystkim ze względu na słabość koloru 3 pytanie 4 6+, brak starszej czwórki
Kontrakt 3 strony NS po optymalnej obronie – rozpoczętej wistem w atu albo wyjściem K – będzie mógł zostać położony bez dwóch, za 100; najczęściej jednak – po mniej wyrachowanej defensywie – wpadka wyniesie tylko bez jednej, za 50. Natomiast kierowa gra strony WE w zasadzie zawsze przyniesie dziewięć wziątek, do lew ośmiu bezwzględnie ograniczyłby ją bowiem jedynie pierwszy wist A [3(E) są więc niezagrożone], a potem w zasadzie dowolna kontynuacja (poza 9). Po każdym innym ataku rozgrywający przebije zaś na stole trzy trefle i łatwo już skompletuje dziewięć wziątek (A, A K, A, trzy przebitki treflowe w dziadku oraz dwa kiery w ręce). Sądzę zatem, iż najbardziej popularny wpis w protokoły tego rozdania będzie właśnie opiewał na 140 punktów dla strony WE. Minimaks teoretyczny: 3 (E!), 9 lew; 140 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 7 (NS); – 8 (WE); – 9 (E!); – 7 (WE); BA – 7 (NS).
Rozdanie 4; rozdawał W, obie po partii.
1 słabe dwa
1 multi 2 gracz E nie jest jeszcze pewien, czy partner ma kiery
Wszystko jednak szybciutko się wyjaśni i E przelicytuje 4 przeciwników pięcioma kierami. Ci ostatni raczej nie przepchną się już wówczas w 5, tylko 5 skontrują. Kontrakt ten zostanie położony bez jednej (rozgrywający odda pika, kiera oraz trefla) i broniący zapiszą sobie 200 punktów. Na niejednym stole licytacja będzie jednak trwała dalej i skończy się dopiero na 5(N). Wprawdzie zawodnicy WE dostaną wówczas szansę, aby wziąć zapis na swoją stronę, ale spełni się ona jedynie wówczas, gdy E zaatakuje w karo – i broniący szybko zdejmą trzy lewy w tym kolorze. Po każdym innym pierwszym wiście rozgrywający będzie już mógł wziąć nie tyko jedenaście, ale nawet wszystkie trzynaście lew, wystarczy, iż zaimpasuje obrońcy E D. A to – po ujawnieniu się w ręce tego przeciwnika singla pikowego – będzie jak najbardziej możliwe. N weźmie wówczas sześć pików, sześć trefli oraz A i zrobi nielicytowanego wielkiego szlema. Tak właśnie dosyć często się stanie, pierwszy wist w karo [ze strony gracza E przeciwko kontraktowi 5(N)] będzie bowiem zagraniem bardzo, bardzo trudnym. Minimaks teoretyczny: 5 (WE) z kontrą, 10 lew; 200 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 10 (NS); – 9 (NS); – 10 (WE); – 10 (NS); BA – 10 (NS).
Rozdanie 5; rozdawał N, po partii NS.
1 na otwarcie 4 w tych założeniach (niekorzystnych!) mało kto się poważy, nawet jeśli pozwalał będzie na nie system; ręka N zawiera bowiem zbyt dużo przegrywających 2 mimo 18 PC polecam pasa, D nie jest bowiem raczej pełnowartościowa, a figury w pozostałych kolorach są źle zlokalizowane – leżą przed honorami gracza S
Jak widać, już 3(W) łatwo się kładzie, i to – (wyłącznie) po ataku w piki – bez dwóch. Po takim wstępie rozgrywający będzie bowiem musiał oddać dwie lewy pikowe, A, treflową przebitkę oraz dwa kara. Natomiast po innym wiście niż pikowy gracz W będzie już w stanie wybronić się tylko bez jednej. Także jedynie bez jednej, za 50, będą mogły zostać położone 3(E), broniący S wyjdzie bowiem przeciwko temu kontraktowi w singla treflowego, a jego partner – po zabiciu tej lewy A – będzie mógł albo posłać do przebitki trefla, albo podegrać piki; obu tych manewrów wykonać w żaden bowiem sposób nie zdoła. Oprócz takich czy innych trzech wziątek w kolorach czarnych rozgrywający odda wówczas dwa kara; wpadka wyniesie zatem tylko bez jednej. Tymczasem strona NS mogłaby bezproblemowo wziąć dziesięć lew w trefle, kontrakty 4 raczej jednak nie będą zapowiadane. A tylko 3 strona WE grać swoim przeciwnikom nie pozwoli… Minimaks teoretyczny: 4 (NS), 10 lew; 130 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 10 (NS); – 7 (WE); – 8 (E!); – 8 (NS); BA – 8 (E!).
Rozdanie 6; rozdawał E, po partii WE.
1 14 PC i układ 5431, wartość ręki osłabiają jednak aż trzy damy; w turnieju na maksy, kiedy to nie opłaca się gonić za podlimitowymi końcówkami, pas na 2 jest więc akcją superpoprawną i ze wszech miar polecaną
Tak to mniej więcej potoczy się na zdecydowanej większości stołów majowego turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2010. A że dodatkowo rozkłady są dla strony WE niekorzystne, już jej 2 zostaną położone co najmniej bez jednej. A często nawet bez dwóch, aby bowiem wpaść tylko bez jednej, rozgrywający nie mógłby wykonać impasu damą kierową w ręce. Najprawdopodobniej jednak zrobi go, a wówczas będzie musiał oddać trzy lewy atutowe, dwa kiery oraz dwa trefle. Polegnie zatem bez dwóch, za 200, i to właśnie – obawiam się – będzie najpopularniejszy wpis w protokołach tego – ogólnie rzecz ujmując, nieprzyjaznego graczom – rozdania. W zasadzie bowiem ktokolwiek utrzyma się w nim przy grze, będzie musiał polec i oddać zapis przeciwnikom. Gwoli absolutnej ścisłości, najwyższym kontraktem, jaki da się w rozdaniu tym zrealizować, są 2(N), już taka sama gra, tyle że ustawiona z przeciwnej, dużo bardziej naturalnej ręki S, będzie jednak możliwa do położenia, choć wyłącznie po ataku blotką treflową. Minimaks teoretyczny: 2 (N!), 8 lew; 90 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 7 (NS); – 8 (N!); – 7 (WE); – 7 (WE); BA – 7 (WE).
Rozdanie 7; rozdawał S, obie po partii.
1 17 PC, ale nie najlepsze piki, można więc sobie jak najbardziej pozwolić na otwarcie 1BA albo:
Nasz System:
1 zbyt dużo wartości pikowych, aby można było bezpiecznie zabrać głos w licytacji (kontrą) 2 półforsujące 3 naturalne trefle albo nieminimum w składzie zrównoważonym 4 tzw. negatywny wybór koloru z dublem pik 5 16–17 PC w składzie zrównoważonym
Wspólny Język:
1 zbyt dużo wartości pikowych, aby można było bezpiecznie zabrać głos w licytacji (kontrą) 2 naturalne, nieforsujące
Na zdecydowanej większości stołów majowego turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2010 pary NS zagrają w tym rozdaniu częściówki bezatutowe, na szczeblu jednego albo dwóch. Jeżeli obrońca W zaatakuje blotką kierową, rozgrywający łatwo weźmie lew dziewięć: dwie kierowe, dwie karowe oraz pięć treflowych (z pomocą impasu przeciwko królowi). Inna sprawa, iż gracz S zawsze może wziąć w bez atu lew dziewięć, będzie bowiem w stanie wyrobić sobie wziątkę czwartego okrążenia w pikach (po oddaniu trzech pików zawodnikowi W, konieczne będzie też przepuszczenie kar, aby E nie dostał się do fort w tym kolorze). Alternatywnie rozgrywający będzie mógł zagrać na pikowo-kierową wpustkę końcową przeciwko obrońcy W. Kontrakt bezatutowy z ręki N – do którego dojdzie po otwarciu e-S-ów 1 – będzie natomiast mógł zostać ograniczony do lew ośmiu zawsze, ale jedynie po pierwszym wiście kierem różnym od waleta. Mimo to prognozuję, iż najczęstszym wpisem w protokół tego rozdania będzie właśnie 150 punktów dla NS, od czasu do czasu trafi się nawet na tej linii smakowita dla pary ją okupującej sześćsetka… Minimaks teoretyczny: 3 BA(S!), 9 lew; 600 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 10 (NS); – 7 (WE); – 9 (NS); – 7 (NS); BA – 9 (S!).
Rozdanie 8; rozdawał W, obie przed partią.
Ta standardowa sekwencja doprowadzi większość par WE do ulubionego kontraktu firmowego, na linii tej jest bowiem 25 PC, a to w dzisiejszych czasach w pełni upoważnia do zapowiedzenia dogranej. Obrońca S będzie wiedział, iż W ma cztery piki, a E cztery kiery, przeciwko 3BA(E) wyjdzie więc najprawdopodobniej w któryś z kolorów młodszych (albo – mimo wszystko – w kiery). Jeśli zdecyduje się na trefla, od razu podaruje rozgrywającemu dziewiątą lewę i kontrakt, po ataku w karo albo w kiera – sprawa pozostanie natomiast jeszcze otwarta. Otóż rozgrywający zabije karo w ręce i natychmiast wyjdzie stamtąd w pika. Najprawdopodobniej S dołoży wówczas blotkę, a jego partner pobije dziadkowego waleta K i … aby położyć grę, będzie teraz musiał wyjść w trefla. O tak wczesnej porze nie będzie to jednakże ani łatwe, ani oczywiste; a kiedy N powtórzy karem lub zagra w kiera – E utrzyma się w ręce, ponowi stamtąd pikiem i wkrótce wyrobi sobie w tym kolorze dziewiątą wziątkę. A odda jedynie trzy piki oraz jednego trefla. Tak, nie potrafię oprzeć się wrażeniu, iż zdecydowana większość kontraktów 3BA zostanie zrealizowana i podstawowym wpisem w protokół tego rozdania będzie 600 punktów dla WE. Jedyna szansa na położenie tej gry to pierwszy wist w kolor czerwony, a następnie zdecydowane zdemarkowanie przez e-S-a koloru ataku – przez dołożenie w pierwszej rundzie pików ósemki (gdy para NS stosuje pożyteczną konwencję pod nazwą potwierdzenie wistu). Ale nawet wówczas zadanie zawodnika N będzie bardzo trudne… Minimaks teoretyczny: 2 BA(WE), 8 lew; 120 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 7 (NS); – 8 (WE); – 8 (WE); – 7 (WE); BA – 8 (WE).
Rozdanie 9; rozdawał N, po partii WE.
1 tylko ćwierć zatrzymania w pikach, ponadto jednak taka odpowiedź to dobry opis ręki E albo:
1 na trzeciej ręce w założeniach korzystnych można
Tak czy owak, na większości stołów majowego turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2010 ostatecznym kontraktem stanie się właśnie 1BA(E). Przeciwko tej grze zawodnik S zaatakuje blotką kierową albo – tam, gdzie jego partner zdoła zalicytować 1 – waletem w tym ostatnim kolorze. Rozgrywający nie powinien mieć problemów ze skompletowaniem ośmiu wziątek – najczęściej złożą się na nie cztery kara (po jednostronnym impasie przeciwko – drugiej zresztą – damie w tym kolorze), trefl oraz albo dwa kiery i pik, albo dwa piki i kier. Znacznie częściej będzie jednak brane lew dziewięć – gracz E wyrobi sobie bowiem i dwa kiery, i dwa piki, wystarczy, że po ataku blotką kierową od razu podegra piki, natomiast po ataku W i wzięciu pierwszej lewy figurą na stole – powtórzy pikiem przed zagraniem w kiery, aby jak najszybciej wytrącić dojście A do ręki gracza N – posiadacza dłuższego niż jego partner fragmentu trefli (potem trzeba jeszcze tylko będzie dwa razy przepuścić trefle). Gwoli absolutnej ścisłości, tylko i wyłącznie pierwszy wist figurą treflową (królem albo waletem) bądź ściągnięcie A i zagranie w drugiej lewie K/W pozwolą na bezwzględne ograniczenie rozgrywającego kontrakt bezatutowy zawodnika E do ośmiu wziątek. Na podstawie powyższych rozważań nietrudno jest postawić prognozę, iż protokoły tego rozdania zdominują wpisy w wysokości 150 punktów dla strony WE, za wzięcie przez nią dziewięciu lew w bez atu. Licytowane (i realizowane) końcówki w to miano trafiać się jednak raczej nie będą… Minimaks teoretyczny: 2 BA(WE), 8 lew; 120 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 7 (NS); – 9 (WE); – 7 (WE); – 6 (NS, WE!); BA – 8 (WE).
Rozdanie 10; rozdawał E, obie po partii.
1 blokujące, kiery słabe honorowo, ale podwiązane, można więc skoczyć na 2 nawet będąc po partii 2 kontra negatywna, przyrzeka cztery piki
To powinien być kontrakt absolutnie standardowy, tzn. zagra go w zasadzie każda para NS uczestnicząca w majowym turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2010. Jedynie tam, gdzie zawodnik W nie zdecyduje się na skok na 2, N odpowie 1 i to on zostanie rozgrywającym końcówki w ten kolor. Teoretycznie fakt ten ma spore znaczenie. Gracz S bowiem zawsze będzie w stanie wziąć w piki lew jedenaście, wystarczy, że – po dowolnym wiście – szybko trzy razy zaatutuje, a potem wyrobi sobie kara. Weźmie wówczas pięć lew atutowych, cztery karowe, treflową i kierową, a odda jedynie A oraz trefla (albo kiera). Natomiast kontrakt 5(N) będzie mógł zostać ograniczony do lew dziesięciu, chociaż jedynie po absolutnie nierealnym ataku blotką karową (!?). Obrońca W przebiłby wówczas pierwszą lewę i odwróciłby – koniecznie! – w trefla, potem więc – po dostaniu się do ręki na A – jego partner odebrałby wziątkę treflową. Atak A i karem już by jednak nie wystarczył, po takim bowiem wstępie rozgrywający od razu (dwa razy) by zaatutował, a potem na dobre kara wyrzuciłby z ręki N trefla. I wziąłby sześć lew atutowych (przebitka kara zostałaby bowiem dokonana od dłuższego fragmentu, tj. od trzech atutów), trzy karowe, treflową i kierową. Nie ulega zatem wątpliwości, iż w protokołach tego rozdania znajdą się w zasadzie wyłącznie wpisy w wysokości 650 punktów dla strony NS. Minimaks teoretyczny: 5 (S!), 11 lew; 650 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 8 (WE); – 9 (NS); – 8 (WE); – 11 (S!); BA – 8 (NS).
Rozdanie 11; rozdawał S, obie przed partią.
1 słabe dwa
1 multi 2 naturalne kara
Po wejściu graczy E karami na szczeblu trzech ich partnerzy zapowiedzą końcówkę w bez atu, chociaż nie będą wcale pewni tego, iż gra ta zostanie zrealizowana. Powiedzmy, iż przeciwko 3BA(W) obrońca N wyjdzie w kiera, a jego partner zabije pierwszą lewę asem i kierem powtórzy. Oczywiście rozgrywający dołoży z ręki blotkę, a N utrzyma się 10/9, nie zagra trzeci raz w kiery, aby od razu nie podarować przeciwnikowi dziewiątej wziątki, tylko odejdzie pasywnie karem. Rozgrywający przepuści, powiedzmy, iż S przejmie tę lewę D i wyjdzie w pika. Gracz W będzie musiał zabić w ręce A, po czym ściągnie kara. W końcówce N – aby zachować drugą D – będzie musiał wysinglować oba króle w kolorach starszych. A wówczas rozgrywający – jeśli tylko prawidłowo rozczyta zaistniałą sytuację – zagra trefle z góry i jego dziewiątą wziątką stanie się W w ręce. Jak zatem widać, zrealizowanie w tym rozdaniu kontraktu firmowego jest możliwe, ale – po optymalnej obronie – nie będzie to bynajmniej samograj. Niemniej w protokołach pojawi się sporo wpisów w wysokości 400 punktów dla WE, będą też jednak niższe – zarówno po tej stronie, jak i po przeciwnej burcie. Minimaks teoretyczny: 4 (WE), 10 lew; 420 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 8 (WE); – 10 (WE); – 7 (WE); – 10 (WE); BA – 9 (WE).
Rozdanie 12; rozdawał W, po partii NS.
albo:
1 kolory starsze 2 kolory młodsze
Jeżeli przeciwnicy pozwolą graczowi N rozgrywać 1BA, E wyjdzie przeciwko tej grze w pika i rozgrywający będzie musiał oddać pięć lew w tym kolorze. A później jeszcze trefla, zrobi zatem równo swoje, za 90. Jeśli zaś gracz W podejmie w rozdaniu walkę, jego partner zapowie 2 i kontrakt ten zrealizuje, jeżeli tylko zaimpasuje otwierającemu pierwotnie trzecią damę atu. Tyle że… na taką grę nie pozwoli z kolei zawodnik S, wskaże on zapowiedzią 2BA kolory młodsze, a wówczas jego partner zalicytuje 3. Będzie to dla strony NS prawdziwy superkontrakt, rozgrywający odda bowiem wówczas jedynie pika i K, weźmie zatem aż jedenaście lew i zapisze sobie 150 punktów. Gwoli ścisłości, jedenastej lewy pozbawiłby go jedynie atak blotką pikową (!) – do króla w ręce W – i pikowy odwrót, umożliwiłoby to bowiem – jeden, a potem drugi – skrót stołu (ręki S). Rozgrywający nie mógłby wtedy bezkarnie trzeci raz zaatutować, oddałby zatem jeszcze nie tylko K, ale też albo drugą lewę pikową, albo wziątkę atutową. Oczywiście, po 3 N niejeden zawodnik E przepchnie się jeszcze w 3, które najprawdopodobniej zostaną już przez przeciwników skontrowane. Jeżeli tylko jednak rozgrywający nie odda wówczas lewy na damę atu, wpadnie jedynie bez jednej, za 100, a zatem opłacalnie. Stronie przeciwnej z kolei bardziej opłacałoby się powiedzieć jeszcze 4, wygrać je, w praktyce z nadróbką, i zapisać sobie smakowite 150 punktów. Stąd kolejny, jeszcze dalej idący wniosek – otóż gracz W postąpiłby najroztropniej, gdyby pozwolił przeciwnikom grać 1BA, zapisaliby sobie oni wówczas jedynie 90 punktów. Później bowiem ich zdobycze mogą być już tylko większe: 100, 130 albo 150 punktów. Zatem nie zawsze totalna agresja jest gwarancją uzyskania dobrego zapisu i – w turnieju na maksy – wysokiej noty, nierzadko w cenie bywają również umiar i rozwaga… Minimaks teoretyczny: 4 (NS), 10 lew; 130 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 9 (NS); – 10 (NS); – 9 (NS); – 8 (WE); BA – 7 (NS).
Rozdanie 13; rozdawał N, obie po partii.
1 21–23 PC 2 transfer na piki
Także z tą końcówką w zasadzie każdy duet WE, biorący udział w majowym turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2010, powinien sobie łatwo poradzić. Na tej linii znajduje się bowiem 27 PC, składy są natomiast równe, bez uzgodnionego koloru starszego. Przeciwko finalnym 3BA(E) zawodnik S wyjdzie W i rozgrywający nie powinien mieć problemów ze skompletowaniem dziewięciu wziątek: trzech karowych, dwóch treflowych, trzech kierowych (zagra bowiem na podział tego koloru 3–3) oraz pikowej. O nadróbkach nie będzie jednak raczej mowy (przynajmniej bez dużego błędu ze strony obrońców), protokoły rozdania zdominują zatem absolutnie wpisy w wysokości 600 punktów dla WE. Minimaks teoretyczny: 3 BA(WE), 9 lew; 600 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 8 (WE); – 10 (WE); – 9 (WE); – 9 (WE); BA – 9 (WE).
Rozdanie 14; rozdawał E, obie przed partią.
Nasz System:
1 splinter 2 jest wyłączenie w karach, ale też niewiele ponad przyrzeczone już 7 PC; ponadto N nie dysponuje żadną wolną zapowiedzią poniżej szczebla dogranej
Wspólny Język:
1 odwrotka, choć można też zadowolić się sekwencją poprzednią 2 7–10 PC, pięć kierów 3 splinter 4 cuebid 5 blackwood na kierach 6 tu: jedna wartość
Sekwencja według Wspólnego Języka jest jednak nieco naciągana, podaję ją zatem jedynie dla zasady – dla superagresorów oraz wytrawnych tropicieli szans. I oni jednak bez trudu – i to na bezpiecznym jeszcze szczeblu – okryją, iż brakuje im dwóch asów i wyhamują w 5. Większość par NS zagra jednak kontrakt o szczebel niższy. Tak czy owak, trzeba będzie oddać dwa asy, wzięcie lew jedenastu nie nastręczy jednak zawodnikowi N najmniejszych problemów. Prawie każdy duet NS biorący udział w Budimex Korespondencyjnych Mistrzostwach Polski 2010 powinien więc w rozdaniu tym zapisać sobie 450 punktów. Minimaks teoretyczny: 5 (NS), 11 lew; 450 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 9 (NS); – 8 (WE); – 11 (NS); – 8 (NS); BA – 6 (NS, WE!).
Rozdanie 15; rozdawał S, po partii NS.
Nasz System:
Wspólny Język:
1 odwrotka 2 7–10 PC, cztery kiery 3 cztery piki 4 cztery trefle
albo:
1 odwrotka 2 7–10 PC, cztery kiery 3 cztery piki 4 cztery trefle 5 czwarty kolor, aby wskazać obawę o kara 6 brak zatrzymania karowego, w kierach czwórka dobrej jakości
albo też (w obu systemach):
1 nie najładniejsze 18 PC, można więc z powodzeniem zacząć od 1BA Zdecydowana większość par WE zagra w tym rozdaniu końcówkę w bez atu, z ręki W; jedynie być może wspomniani już poprzednio wytrawni tropiciele szans wykryją słabość karową i ponad kontrakt firmowy przedłożą siedmioatutową końcówkę w kiery.
Przeciwko 3BA(W) N ma łatwy wist karowy, który bezwzględnie grę położy, i to najprawdopodobniej bez dwóch. Rozgrywający zagra bowiem w trefle, będzie zatem musiał oddać wziątkę w tym kolorze, a poza tym cztery kara i A. W widne karty mógłby wziąć lew osiem – gdyby nie wyrobił przeciwnikom wziątki treflowej, tylko oddał A i zaimpasował króla z dziesiątką w pikach. Dużo większą szansę będą miały końcówki kierowe. Wprawdzie pierwszy wist karowy także tę grę bezwzlędnie położy (rozgrywający będzie bowiem wówczas musiał oddać karo, trefla oraz dwa kiery), ale po każdym innym ataku rozgrywający dostanie swoją szansę. Powiedzmy, iż przeciwko 4(E) zawodnik S zaatakuje singlem treflowym. E zabije w ręce K, wyjdzie stamtąd W, pobije asem wstawionego przez S króla i zagra blotkę kierową do damy w ręce. Powiedzmy, iż gracz S zabije A i wyjdzie w karo. Będzie to już jednak posunięcie spóźnione, rozgrywający pobije bowiem tę lewę A na stole, przejdzie do ręki W, zrobi impas dziewiątką pik w dziadku, na D wyrzuci z ręki przegrywające karo, przebije w ręce pika (albo karo), wyjdzie stamtąd blotką treflową – do króla na stole (S, gdyby tę lewę przebił, niczego nie zyska), po czym przebije w ręce karo (albo odejdzie treflem); ponadto będzie jeszcze musiał dostać dziesiątą wziątkę na dziadkowego króla atu. Protokoły rozdania zdominują wszakże rzecz jasna zapisy za wpadki – setki i pięćdziesiątki po stronie NS, z przewagą tych pierwszych. Minimaks teoretyczny: 3 (WE), 9 lew; 140 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 10 (WE); – 7 (NS); – 9 (WE); – 8 (WE); BA – 8 (WE).
Rozdanie 16; rozdawał W, po partii WE.
1 forsujące; S nie wrzuca od razu 3BA, gdyż nie wyklucza jeszcze ewentualności zagrania końcówki w piki – jeśli jego partner ma w tym kolorze sześciokart 2 naturalne, 5+–4+ 3 wątpliwości co do (przyrzeczonego już uprzednią zapowiedzią 2BA) zatrzymania kierowego 4 solidna wspórka w kierach, stąd 3BA
W tym rozdaniu zdecydowana większość par NS, grających w majowym turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2010, zapowie końcówkę w bez atu, na ogół z ręki S. Przeciwko tej grze obrońca W wyjdzie najprawdopodobniej w trefla i już będzie ona mogła zostać zrealizowana, przynajmniej teoretycznie rzecz biorąc. Rozgrywający powinien bowiem zorientować się, iż jest to (8) wyjście z blotek i zadysponować ze stołu małego trefla. E wstawi na trzeciej ręce W, karta ta będzie jednak musiała zostać przez e-S-a przepuszczona (!). Powiedzmy, że w drugiej lewie E wyjdzie w blotkę karo. Rozgrywający przepuści ten kolor co najmniej raz, a jeszcze lepiej dwa razy, a potem zagra trzy razy w kiery i wyrobi sobie dodatkową wziątkę w tym kolorze. Weźmie wówczas dwa piki, trzy kiery, karo i trzy trefle. Istnieją też inne drogi do sukcesu rozgrywającego, w każdej z nich kluczowe – ze względów komunikacyjnych! – jest jednak przepuszczenie pierwszej lewy treflowej. Kontrakt 3BA(S) bezwzględnie położyłby atak pikowy bądź pierwsze wyjście K, 3BA(N) natomiast – wist dowolnym karem albo pikiem różnym od dziesiątki. Tak czy owak, nie jest to rozdanie dla strony NS łatwe, sądzę zatem, że przegranych kontraktów firmowych będzie w nim co najmniej tyle samo, co zrealizowanych. Oczywiście pod warunkiem, iż broniący nie będą rozgrywającym zbytnio pomagać. Minimaks teoretyczny: 4 (NS), 10 lew albo 4(N!), 10 lew; 420 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 10 (N!); – 9 (N!); – 10 (NS); – 10 (N!); BA – 8 (NS).
Rozdanie 17; rozdawał N, obie przed partią.
albo:
1 PRO 2 trzy piki, maksimum rebidu
Końcówka w piki powinna być w tym rozdaniu Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2010 kontraktem absolutnie standardowym. Niektórzy zawodnicy S zbadają wprawdzie szanse ewentualnych 3BA, ale po dowiedzeniu się, iż ich partnerzy posiadają trzykartowy fit pikowy, raczej postawią na końcówkę w ten ostatni kolor. Tym bardziej że mają singla w kierach, a wcale nie jest powiedziane, że gracze N posiadają w tym kolorze dwie figury. Rozgrywający pociągnie najprawdopodobniej A z góry, jest to bowiem optymalne rozwiązanie tak rozłożonego koloru, aby wziąć w nim maksymalną liczbę lew, tj. pięć. S osiągnąłby taki cel przy pikach rozłożonych 2–2 albo 3–1 z singlową figurą. W oryginalnym rozdaniu odda jednak dwie wziątki pikowe i zrobi tylko swoje (chyba że uda mu się przeziębić A, tzn. wyjdzie w ten kolor dziewiątką z dziadka, a E nie wskoczy wówczas asem). Do wzięcia lew jedenastu prowadziłoby rozpoczęcie rozgrywki pików waletem albo dziesiątką z ręki, gracz E ma bowiem w tym kolorze singlową dziewiątkę. Już jednak przy singlowej damie bądź królu tamże taka rozgrywka spowodowałaby konieczność oddania dwóch lew atutowych, podczas gdy po prawidłowym pociągnięciu A rozgrywający oddałby tylko jednego pika. Najpopularniejszym wpisem w protokół rozdania będzie zatem 420 punktów po stronie NS; sporadycznie trafią się tam również czterystapięćdziesiątki. Minimaks teoretyczny: 5 BA(NS), 11 lew; 460 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 8 (NS); – 11 (NS); – 8 (NS); – 11 (NS); BA – 11 (NS).
Rozdanie 18; rozdawał E, po partii NS.
1 trzeci A oraz czterokartowy fit kierowy pozwalają przyjąć inwit partnera
Przeciwko rozgrywanej przez W końcówce w kiery – kontraktowi bardzo popularnemu – zawodnik N wyjdzie D (szczególnie po licytacji, jaką przedstawiono wyżej, nie zaatakuje bowiem K), czym otworzy drogę do położenia gry. Wcześniej czy później rozgrywający będzie bowiem musiał oddać pika oraz albo trzy lewy karowe, albo dwa kara i wziątkę atutową, a to ze względu na podział kierów 4–0. W protokołach rozdania pojawi się zatem mnóstwo wpisów w wysokości 50 punktów dla strony NS. Nie będzie to jednak dla WE żadną tragedią, na linii przeciwnej są bowiem możliwe do wygrania 4, warte 130 punktów; stanie się tak przynajmniej wówczas, gdy rozgrywka takiego kontraktu znajdzie się w rękach e-S-a. Ten ostatni będzie bowiem w stanie ograniczyć swoje przegrywające do trefla, pika oraz kara. Natomiast gdyby kontrakt treflowy został ustawiony z gorszej ręki N, pierwszy wist kierowy oraz dalsza staranna obrona mogłyby ograniczyć rozgrywającego do dziewięciu wziątek. Minimaks teoretyczny: 4 (WE) z kontrą, 9 lew; 100 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 10 (S!); – 8 (W!); – 9 (WE); – 7 (S!); BA – 8 (WE).
Rozdanie 19; rozdawał S, po partii WE.
Tak, na większości stołów majowego turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2010 licytacja potoczy się w sposób przedstawiony wyżej i finalnym kontraktem stanie się końcówka pikowa, rozgrywana przez zawodnika E. Rozgrywający będzie musiał oddać trefla, dwa kra oraz co najmniej jednego kiera. Najczęściej tylko jednego, wyrobi sobie bowiem wziątkę na 10 w dziadku, na którą wyrzuci z ręki pozostałego kiera. Mimo zatem, że rozkłady nie są dla jego strony specjalnie złośliwe, E wpadnie bez jednej, za 100. Może zatem zawodnik W powinien pamiętać o tym, iż trójkolorówka to bardzo niedobra, wręcz podstępna karta, i zadowolić się podniesieniem rebidu partnera do 2? Otwierający wówczas spasuje, a potem weźmie dziewięć lew i zapisze swojej stronie smakowite 140 punktów. Sądzę jednak, iż w protokołach rozdania pojawi się więcej pięćdziesiątek po stronie NS aniżeli zapisów w wysokości 140 punktów po stronie przeciwnej. Minimaks teoretyczny: 3 (WE), 9 lew; 140 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 7 (NS); – 8 (WE); – 8 (WE); – 9 (WE); BA – 8 (WE).
Rozdanie 20; rozdawał W, obie po partii.
1 11 PC, w tym dwa asy, ale według klasycznych wymogów nie jest to pierwszoręczne otwarcie 2 obie starsze czwórki albo układ 5–4
Kolejna standardowa dograna, tym razem w kiery, powinna się w niej znaleźć w zasadzie każda para WE uczestnicząca w piątym w tym roku turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski. Przeciwko 4(E) obrońca S wyjdzie w uzgodnione kara, nie przeszkodzi to jednak rozgrywającemu w skompletowaniu jedenastu wziątek. W atutach leci bowiem singlowa dama, a drugi kluczowy honor tej rangi – D, leży pod impasem. Gracz E weźmie zatem cztery kiery, pięć trefli oraz dwa asy w pozostałych kolorach. Gwoli pełnej ścisłości, po każdym ataku różnym od karowego E (czy też W) wziąłby lew dwanaście, czyli zrobiłby nielicytowanego (raczej) szlemika. Oddałby bowiem pika, a potem przebiłby w ręce E trzecią rundę tego koloru, zdobyłby zatem aż pięć wziątek atutowych, a ponadto – jak poprzednio – pięć trefli, A oraz A. Jak widać, wejście do licytacji zawodnika S 1 oraz uzgodnienie tego koloru przez partnera pozwolą broniącym na znalezienie optymalnego ataku – jedynego, który bezwzględnie ograniczy przeciwnika do zawsze mu należnych jedenastu wziątek. Na linii WE można też wziąć jedenaście lew, grając w bez atu, stąd teoretyczny minimaks tego rozdania w wysokości 460 punktów dla WE. Nie sądzę jednak, aby znalazło się wielu amatorów kontraktu firmowego, szczególnie po karowej licytacji strony przeciwnej. Minimaks teoretyczny: 5 BA(WE), 11 lew; 660 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 11 (WE); – 7 (NS); – 11 (WE); – 8 (WE); BA – 11 (WE).
Rozdanie 21; rozdawał N, po partii NS.
1 dwukolorówka Wilkosza 2 kontra byłaby wywoławcza do pików 3 do koloru partnera
1 dwukolorówka kiery i inny 2 z bilansowym pokryciem na ten kontrakt (2BA byłyby lebensohlem)
Na prawie każdym stole majowego turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2010 gracz S otworzy na trzeciej ręce licytację taką czy inną dwukolorówką. Wcześniej czy później zawodnicy WE włączą się do walki i zagrają, albo przynajmniej będą próbowali zagrać, kontrakt 3. Przeciwko tej grze S zaatakuje A i jeśli następnie zmieni wist na karowy, jego partner odbierze dwie wziątki w tym kolorze i pośle do przebitki jego trzecią rundę. Po takiej obronie rozgrywający zrobi tylko swoje i zapisze po swojej stronie 110 punktów. Jeśli natomiast broniący przebitki karowej nie zmontują, E łatwo zrobi nadróbkę. Gdyby pomimo niekorzystnych założeń NS przepchnęli się w 3, powinni już zostać skontrowani i położeni bez jednej, za 200. Ze składem 4333 gracz N nie będzie jednak raczej w niekorzystnych założeniach szalał. Teoretycznym minimaksem rozdania są 2BA(WE), 8 lew, warte 120 punktów dla tej strony, po dwukolorowym otwarciu e-S-a nie będzie jednak jak w takim kontrakcie stanąć. A 3BA(W) – a także rozgrywane przez E – zostaną po wskazanym wiście kierowym łatwo położone. Minimaks teoretyczny: 2 BA(WE), 8 lew; 120 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 9 (WE); – 8 (WE); – 8 (NS); – 8 (NS); BA – 8 (WE).
Rozdanie 22; rozdawał E, po partii WE.
1 dobry kolor, ale układ 5332 i niekorzystne założenia; wejście 2 byłoby więc bardzo niebezpieczne (w tym rozdaniu W leżałby na taki kontrakt bez trzech; inna sprawa, iż nie byłoby go łatwo skontrować)
albo:
1 dobry kolor, ale układ 5332 i niekorzystne założenia; wejście 2 byłoby więc bardzo niebezpieczne (w tym rozdaniu W leżałby na taki kontrakt bez trzech; inna sprawa, iż nie byłoby go łatwo skontrować)
W rozdaniu tym będą zapowiadane obie końcówki: tak bezatutowa, jak i pikowa. Wszystko zależy od decyzji, jaką w trzecim okrążeniu licytacji podejmie zawodnik S. Jeśli postawi on wówczas na swoje niezupełnie pewne zatrzymanie treflowe, trafi w dziesiątkę. A gdy przedłoży ponad to wskazanie szóstego pika, jego partner podniesie do końcówki w ten kolor i NS znajdą się w poważnych tarapatach. Ustawiona z dobrej ręki S gra w bez atu przyniesie bowiem co najmniej dziesięć wziątek. A w zasadzie nawet jedenaście – albo bowiem gracz W od razu wyrobi rozgrywającemu lewę na D (licząc na to, że potem dojdzie K i ściągnie treflowe forty), albo i tak zostanie w końcówce wpuszczony treflami i zmuszony do zagrania spod K. Graczowi S należy się zatem pięć lew karowych, cztery kierowe (w tym kolorze spada bowiem W x x), pikowa oraz albo drugi pik, albo wziątka na D. Alternatywna końcówka w piki zostanie natomiast szybko położona bez jednej – obrońca W zaatakuje bowiem przeciwko temu kontraktowi A, K i treflem, a jego partner ostatnią z tych lew przebije. A potem W dostanie jeszcze pewną wziątkę na leżącego za asem króla atu… W protokołach rozdania znajdzie się więc dużo wpisów za wpadki – w wysokości 50 punktów dla strony WE. Ale też będą też figurować w nich wpisy za zrealizowane z nadróbką albo nawet dwoma końcówki bezatutowe, w wysokości 430 i 460 punktów dla NS. Minimaks teoretyczny: 5 BA(S!), 11 lew; 460 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 8 (NS); – 10 (NS); – 9 (S!); – 9 (S!); BA – 11 (NS!).
Rozdanie 23; rozdawał S, obie po partii.
1 transfer na kara 2 beznadwyżkowe przyjęcie transferu partnera
Na większości stołów majowego turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2010 ostatecznym kontraktem staną się właśnie 3(N). Rozgrywający łatwo zrobi co najmniej swoje; a gdyby udało mu się rozczytać wszystkie subtelności rozdania, byłby w stanie wziąć nawet dwie nadróbki. Wystarczyłoby, aby w odpowiednim momencie wpuścił obrońcę E na pierwotnie drugiego K (wychodząc z ręki N blotką!) i wymusił odeń wyjście w kiery, spod króla. Oddałby wówczas jedynie asa atu i wziątkę treflową. W rzeczywistości nikt tak raczej nie zagra, w protokołach tego rozdania będą zatem figurować liczne wpisy w wysokości 110, no co najwyżej 130 punktów dla NS. Minimaks teoretyczny: 5 (N!), 11 lew; 600 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 8 (NS); – 11 (N!); – 6 (NS); – 7 (WE); BA – 6 (NS, WE!).
Rozdanie 24; rozdawał W, obie przed partią.
Nasz System:
1 alternatywą jest acolowskie otwarcie 2, po takim początku może być jednak trudno odlicytować posiadaną przez W dwukolorówkę 2 dwukolorówka kiery i młodszy 3 fit pikowy, ani cienia inwitu (z silniejszą kartą – i fitem pikowym – E zalicytowałby 2BA albo 3) 4 mimo wszystko zapowiedź pesymistyczna
albo:
1 alternatywą jest acolowskie otwarcie 2, po takim początku może być jednak trudno odlicytować posiadaną przez W dwukolorówkę 2 dwukolorówka kiery i młodszy 3 fit pikowy, ani cienia inwitu (z silniejszą kartą – i fitem pikowym – E zalicytowałby 2BA albo 3) 4 blackwood na pikach, trudno będzie oprzeć się tej pokusie, oj trudno! 5 tu: zero wartości z pięciu 6 czy już jesteśmy za wysoko?
Wspólny Język:
1 blackwood na pikach 2 tu: zero wartości z pięciu 3 mam nadzieję, że nie jesteśmy już za wysoko!
Niewielu chyba parom WE uda się w rozdaniu tym zatrzymać w ostatnim wychodzącym im jeszcze kontrakcie, tj. końcówce w piki. Większość zrobi taką czy inną próbę szlemikową (najczęściej w postaci blackwooda) i zatrzyma się na szczeblu pięciu. Niestety, nie dość że piki dzielą się 4–0, to jeszcze posiadacz longera w tym kolorze ma też tylko dwa kara, trzecia runda tego ostatniego koloru zostanie zatem bezwzględnie nadbita. A że rozgrywający nie uniknie też oddania dwóch asów, na kontrakt 5 będzie musiał leżeć bez jednej. Obawiam się więc, iż w protokołach tego rozdania znajdzie się więcej pięćdziesiątek po stronie NS (za przegrane przez WE bez jednej 5) aniżeli czterystadwudziestek po stronie WE (za zrealizowane końcówki pikowe). Minimaks teoretyczny: 5 (NS), 9 lew; 300 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 7 (NS); – 10 (WE); cc – 9 (NS); – 10 (WE); BA – 8 (WE).
Rozdanie 25; rozdawał N, po partii WE.
Kolejne nietrudne, przejrzyste rozdanie, przedstawiona wyżej sekwencja licytacyjna powinna zostać powtórzona na wielu stołach. A standardowym kontraktem będzie właśnie 1BA(S). Rozgrywający dysponuje ośmioma lewami: pięcioma treflowymi, dwoma kierowymi (król tego koloru leży bowiem w impasie) i karową, i tyle mu się w zasadzie należy; bardzo łatwo będzie jednak o kolejną nadróbkę (tj. wziątkę dziewiątą). Tylko bowiem pasywny wist w trefla albo w miarę bezpieczne wyjście W/10 skażą gracza S na osiem lew, oczywiście pod dodatkowym warunkiem, że także dalsza obrona będzie niezwykle staranna. Natomiast po ataku małym karem wystarczy dołożyć ze stołu blotkę, a dziewięć lew stanie się faktem, zaś po ataku kierowym albo pikowym ściągnięcie longera treflowego stworzy możliwości wpustkowo-przymusowe. Jeżeli zatem tylko rozgrywający precyzyjnie je rozczyta i właściwie wykorzysta, weźmie lew dziewięć. Wiele zależy też od dalszych posunięć strony WE, sądzę jednak, iż w protokołach tego rozdania zapisy w wysokości 150 punktów dla NS będą przeważać nad stodwudziestkami dla tej strony. Minimaks teoretyczny: 2 BA(NS), 8 lew; 120 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 9 (S!); – 7 (NS); – 7 (NS); – 7 (NS); BA – 8 (NS).
Rozdanie 26; rozdawał E, obie po partii.
1 forsing do końcówki na bardzo dobrym kolorze 2 jeszcze więcej kar, a przy tym niemożność zgłoszenia 3BA (chyba że W jest jeszcze bardziej silny) 3 cuebid 4 brakuje zatem kontroli w pikach
albo:
1 forsing do końcówki na bardzo dobrym kolorze 2 partner – powtarzając kiery – powinien mieć dobry kolor, W wskazuje zatem typowy miltonaż karowo-kierowy i proponuje grę w kiery (to sugeruje również brak zatrzymań w obu kolorach czarnych)
Jeżeli tylko gracz W dysponuje systemową możliwością zalicytowania forsującego zniesienia 3, powinien bezwzględnie z niej skorzystać. Jeśli bowiem odpowie 2, to po spodziewanym rebidzie partnera 2 nie będzie dysponował dobrą zapowiedzią (w popularnych wersjach obu polskich systemów rebid odpowiadającego 3 – po uprzedniej odpowiedzi 2 – nie forsuje). A tak wcześniej czy później wyjdzie na jaw brak zatrzymania pikowego i WE zatrzymają się w 5. Albo nawet w 4 – jeśli tylko gracz W będzie mógł sobie pozwolić na taką propozycję bez pełnego fitu. Wistując przeciwko 5(W), broniący N odbierze dwa piki i na tym gra się zakończy. Natomiast w wypadku kontraktu 4(E) S także wyjdzie w pika, ale jego partner – po ściągnięciu dwóch kar w tym kolorze – będzie musiał odwrócić w karo, aby zerwać karową komunikację pomiędzy rękami WE. Gdyby bowiem tego nie uczynił, tylko na przykład wyszedł trzeci raz w piki, rozgrywający przebiłby – nawet w ręce, blotką rzecz jasna – a potem cztery razy zaatutowałby i wykorzystałby lewy karowe. Natomiast po zagraniu przez N w trzeciej lewie w karo rozgrywający kontrakt kierowy zawodnik E będzie jeszcze musiał oddać K i zrobi tylko swoje. Minimaks teoretyczny: 5 (WE), 11 lew; 600 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 10 (WE); – 11 (WE); – 10 (WE); – 8 (NS); BA – 7 (WE).
Rozdanie 27; rozdawał S, obie przed partią.
1 kontra negatywna, przyrzeka cztery kiery 2 można z powodzeniem spasować, jako że E może mieć większy karowy fit karowy i gra ten kolor będzie się toczyła na dziewięciu bądź nawet dziesięciu atutach
To dużo słabsza honorowo (17:23 PC) strona NS ma w tym rozdaniu do wygrania wyższą grę niż jej przeciwnicy. Na tej linii wychodzą bowiem 4, do oddania jest tylko pik, karo oraz kier (przynajmniej po trafnym rozwiązaniu tego koloru). WE nie pozwolą jednak raczej tych 4 rozgrywać, tylko przelicytują je pięcioma karami albo pięcioma kierami (gdy otwierający dokona korekty na ten ostatni kolor). NS najprawdopodobniej żadnej z tych gier nie skontrują, w zupełności jednak wystarczy im to, że nie przelicytują jej pięcioma pikami. Zarówno 5, jak i 5 strony WE zostaną bowiem łatwo obłożone i NS przyjmą zapis na swoją stronę. Przeciwko 5(W) N wyjdzie najprawdopodobniej D. Rozgrywający zrzuci ze stołu kiera, weźmie lewę A w ręce i wyjdzie stamtąd W. Powiedzmy, iż N wskoczy wówczas A i powtórzy pikiem. Rozgrywający przebije na stole i zagra w trefla. Najlepiej będzie jeśli S wskoczy wówczas K i wyjdzie w kiera, aby zaatakować dojście tym kolorem do dziadka – do trefli. Jeżeli jednak broniący S doda w tej lewie 9, to jego partner weźmie ją 10, po czym będzie musiał wyjść K (!). Inaczej W wyrobi sobie przebitką trefle, do fort tego koloru dostanie się A i zrobi swoje. Generalnie jednak obrońcy powinni wziąć dwa trefle oraz kiera i położyć kontrakt 5 bez jednej. Dużo łatwiej będzie obłożyć kontrakt 5(W), chociaż po ataku w piki rozgrywający – jeśli odgadnie pozycję w kolorze atutowym – wybroni się tylko bez jednej. Do bezwarunkowej wpadki bez dwóch doprowadzi wyłącznie atak singlem karowym (przedtem N może ściągnąć A) i zmontowanie przez broniących przebitki w tym kolorze. Minimaks teoretyczny: 5 (WE) z kontrą, 10 lew; 100 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 9 (WE); – 10 (WE); – 9 (WE); – 10 (NS); BA – 7 (WE).
Rozdanie 28; rozdawał W, po partii NS.
1 raczej za mało na pierwszoręczne otwarcie, ale...
albo:
Cóż, wprawdzie 3BA(WE) można obalić, ale jedynie w teorii oraz absolutnie w widne karty. Aby bowiem cel ten osiągnąć, N musiałby wyjść w blotkę treflową – jego partner ściągnąłby wówczas A W, co odblokowałoby kolor. A potem N dostałby się do ręki na A i odebrałby jeszcze dwa trefle. Tymczasem jednak przeciwko 3BA(W) pierwszy broniący wyjdzie najprawdopodobniej blotką pikową. Rozgrywający weźmie więc pierwszą lewę 10 na stole albo W w ręce i zagra w kiery. N dostanie się zatem do ręki A, ale ze względu na zablokowanie koloru treflowego obrońcy będą mogli odebrać w nim jedynie trzy lewy. Wszystkie – jak sądzę, także te rozgrywane przez zawodnika E – kontrakty firmowe zostaną więc zrealizowane, stąd najpopularniejszym wpisem w protokół rozdanie będzie 400 punktów dla WE. Minimaks teoretyczny: 2 BA(WE), 8 lew; 120 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 8 (WE); – 9 (WE); – 8 (WE); – 7 (WE); BA – 8 (WE).
Rozdanie 29; rozdawał N, obie po partii.
Nasz System:
1 splinter 2 mimo braku figury w karach ogólnie biorąc, karta jest marna
Wspólny Język:
1 odwrotka 2 7–10 PC, cztery piki 3 po odpowiedzi słaby na czwórce szlemik jest w zasadzie wykluczony
To również powinien być łatwy kontrakt standard, w zasadzie każda para NS uczestnicząca w piątym w tym roku turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2010 powinna w rozdaniu tym zagrać końcówkę w piki. A że przeciwko tej grze obrońca W zaatakuje A, K i kierem, którego jego partner przebije, rozdanie szybko się zakończy. Zresztą także po każdym innym ataku rozgrywający musiałby wcześniej czy później oddać trzy kiery, zrobiłby zatem tylko swoje. Protokoły tego rozdania zdominują zatem bez reszty zapisy w wysokości 620 punktów dla NS. Minimaks teoretyczny: 4 (NS), 10 lew; 620 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 10 (NS); – 8 (WE); – 7 (NS); – 10 (NS); BA – 9 (NS).
Rozdanie 30; rozdawał E, obie przed partią.
albo:
1 pytanie o singletona 2 brak singletona oraz trzech pików, zatem układ 2–6–3–2 albo 2–6–3–2
Najpopularniejszym kontraktem będzie w tym rozdaniu końcówka w kiery. Na pierwszy rzut oka wydaje się, iż rozgrywający zawsze będzie musiał oddać dwie lewy: pikową oraz karową, tylko jednak pierwszy wist w ten ostatni kolor bezwzględnie sprawi, iż tak właśnie się stanie. Powiedzmy bowiem, iż przeciwko 4(S) gracz W wyjdzie dosyć pasywnie blotką atu. Rozgrywający weźmie pierwszą lewę K w ręce i wyjdzie stamtąd w pika – do mariasza. Powiedzmy, iż E zabije K asem i zagra W. Rozgrywający zabije te lewę A na stole i będzie stamtąd kontynuował D. E będzie musiał położyć na nią króla, inaczej S puści D wkoło, zgra A, wejdzie na stół A, przebije w ręce 7, jeszcze dwa razy zaatutuje, dostanie się do dziadka D i na dobrego już W pozbędzie się z ręki przegrywającego kara. Natomiast w wypadku, gdy dziadkowa D zostanie pobita przez obrońcę E królem, rozgrywający poprawi w ręce A, dostanie się na stół asem atu, zgra D, przebije w ręce – 9 – pika, po czym ściągnie jeszcze dwa razy atu, zrzucając z dziadka karo i trefla. W czterokartowej końcówce…
… kiedy z ręki S zostanie zagrany ostatni atut, obrońca W – aby chronić trefle – będzie musiał pozbyć się kara. Ze stołu zostanie wtedy zrzucona 7, także trefla pozbędzie się broniący E. Kiedy jednak następnie rozgrywający wejdzie na stół W, E znajdzie się w pikowo-karowym przymusie, skutkiem którego dwunastą wziątką e-S-a stanie się 9 na stole, albo 9 w ręce. Tylko pierwszy wist karowy rozpocznie atak na komunikację tym kolorem pomiędzy rękami NS, co sprawi, iż rozgrywający nie będzie w stanie wyegzekwować opisanego wyżej przymusu. Niektóre pary NS zagrają w tym rozdaniu końcówkę w bez atu, na ogół z ręki N. Jedenaście lew jest z góry (sześć kierów, pik, dwa kara i dwa trefle), o kolejnej nadróbce nie będzie jednak mowy. Najpopularniejszym zapisem w protokołach tego rozdania okaże się zatem najprawdopodobniej 450 punktów dla NS (nawet bez wistu karowego rozgrywka na lew dwanaście nie jest bowiem łatwa), od czasu do czasu pojawią się w nich jednak także wpisy wyższe: 460 oraz 480 dla tej strony. Minimaks teoretyczny: 5 BA(NS), 11 lew; 460 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 10 (N!); – 9 (NS); – 11 (NS); – 8 (NS); BA – 11 (NS).
Rozdanie 31; rozdawał S, po partii NS.
Nasz System:
Wspólny Język:
1 najlepiej będzie chyba jednak potraktować tę rękę jako 12–14 PC w składzie zrównoważonym i dać z nią otwarcie 1
W ten czy inny sposób w rozdaniu tym najczęściej dojdzie do kontraktu 1BA(N). Przeciwko tej grze obrońca E wyjdzie najprawdopodobniej D, ale – mimo że jego partner ma w tym kolorze jedynie singletona – lewy nie straci. Powiedzmy, iż rozgrywający zabije D asem w ręce i zagra w kara. Obrońca E pobije asem drugą rundę tego koloru, po czym – aby nie dać przeciwnikowi nadróbki – będzie musiał wyjść w D. Powiedzmy, że N wstawi wówczas ze stołu K – obrońca W lewę tę jednak przepuści. Potem E zabije asem dopiero drugą rundę pików, po czym powtórzy W i kierem – do układu impasowego A 7 w ręce partnera (za dziadkową 8 5). W czterokartowej końcówce W odejdzie karem i rozgrywający będzie jeszcze musiał oddać z ręki trefla. Broniący wezmą zatem karo, pika, trzy kiery oraz trefla, a rozgrywający będzie musiał zadowolić się siedmioma wziątkami (dwa trefle, trzy kara, pik i kier). Jak widać, obrona przeciwko kontraktowi 1BA(NS) musi być bardzo staranna, a że cel ten nie zawsze uda się zrealizować, niejeden zawodnik N weźmie w tym rozdaniu nadróbkę. Na jego osiem wziątek złożą się wtedy dwa trefle, trzy kara, trzy piki oraz kier. Myślę jednak, iż w protokołach rozdania powinno znaleźć się nieco więcej dziewięćdziesiątek dla NS aniżeli stodwudziestek dla tej strony… Minimaks teoretyczny: 1 BA(NS), 7 lew; 90 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 7 (NS); – 7 (NS); – 7 (NS); – 6 (NS); BA – 7 (NS).
Rozdanie 32; rozdawał W, po partii WE.
Otwarcie 3 jest tu jak najbardziej godne polecenia, zwłaszcza w założeniach niekorzystnych. W rzeczywistości wpędzi ono stronę NS w kontrakt 3, który powinien już zostać łatwo położony. Przeciwko tej grze W wyjdzie bowiem K (lub w singla kierowego) i rozgrywający odda karo, dwa trefle oraz dwie wziątki kierowe (lub jednego kiera i przebitkę w tym kolorze). Kiedy jednak gracz S K przepuści w lewie drugiej obrońca W będzie już bezwzględnie musiał wyjść w singla kierowego; S wpadnie wówczas bez jednej, za 50.
Zobaczmy dla kontrastu, do czego może doprowadzić alternatywne (?) otwarcie 1:
Albo zawodnicy NS zagrają po nim i pewnie zrealizują spokojne 2, warte 110 punktów, albo też N – z trzema asami – zapowiedź 3 gracza W skontruje. Jego partner – z równym układem i drugim A – nie będzie rzecz jasna z tej kontry uciekał (założenia!) i gra zostanie położona bez jednej. NS zapiszą sobie wówczas 200 punktów, za które otrzymają dużo wyższą notę aniżeli za wpis w wysokości punktów 110. Nie mówiąc już o minus 50, które będą w zasadzie musieli zaakceptować po tym, jak W otworzy z pierwszej ręki 3. Minimaks teoretyczny: 2 (NS), 8 lew; 110 dla NS. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 7 (NS); – 8 (WE); – 7 (NS); – 8 (NS); BA – 7 (NS).
Rozdanie 33; rozdawał N, obie przed partią.
I na zakończenie jeszcze jedno niezbyt ciekawe rozdanie, jakich w dzisiejszym turnieju nie brakowało (może jednak należałoby nazwać je raczej oczywistymi, łatwymi do rozwiązania aniżeli nieciekawymi). Zawodnik N – mimo posiadania czterech pików – ma bardzo marną kartę, nie powinien więc zabierać głosu po wejściu W. A i otwierający – z 14 PC i układem 4333 – nie pomyśli nawet o ewentualnym ożywieniu licytacji. Prosty 1 będzie zatem grany – i zrealizowany, na ogół z jedną nadróbką. Rozgrywający będzie bowiem musiał oddać dwie wziątki atutowe oraz po jednej lewie w każdym z kolorów bocznych. Albo też dwie treflowe, ale wówczas nie odda kara, jedna karta ostatniego koloru z ręki zostanie bowiem wyrzucona na dziadkowe trefle. Podobnie jeżeli przeciwko 1(W) gracz N wyjdzie w blotkę atu, a jego partner zabije pierwszą lewę A i odwróci małym pikiem, rozgrywający będzie mógł sobie pozwolić na dołożenie z ręki blotki. Kiedy jednak N powtórzy następnie pikiem – do asa w ręce swojego partnera, a ten ostatni wyjdzie w kolejnej lewie małym treflem – to W, aby uratować osiem lew, będzie już musiał wstawić z ręki króla. Wniosek stąd, iż wprawdzie standardowym wpisem w protokół tego rozdania powinno być 110 punktów dla WE, trafią się tam jednak również zapisy niższe, przede wszystkim osiemdziesiątki dla tej samej strony. Minimaks teoretyczny: 2 (WE), 8 lew, 110 dla WE. Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana: – 8 (WE); – 6 (NS, WE!); – 8 (WE); – 7 (WE); BA – 7 (WE). |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Analizy opracował Wojciech Siwiec |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 |