Polski Związek Brydża Sportowego

PZBS

KRS 0000219753, NIP: 525-16-56-918, Organizacja Pożytku Publicznego

konto PZBS: 07 1240 6175 1111 0000 4577 6692

94. Podziękuj za dłoń pomocną

94. Podziękuj za dłoń pomocną

 

Turniej, obie przed, dealer E, licytacja:

 

W

N

E

S

nazwisko

nazwisko

nazwisko

nazwisko

 

 

1

2 BA(1)

Ktr

3

4 (?)

Pas

4

Pas

Pas

pas

 

N zawistował 7-ką . Ręce twoje i dziadka:

 

 

 

 

DW103

A2

54

KD1064

 

A987

D954

AK863

-

 

Jak oceniasz kontrakt?

 

Wolałbym żeby oni grali 3 z kontrą, ale na zmianę kontraktu jest za późno. Partner miał trudną pozycję. Jego 4 były przeostrzone, ale finalnie gram przyzwoity kontrakt.

 

Jak przyzwoity?

 

Przy normalnych rozkładach byłby to kontrakt bardzo dobry. Po zasygnalizowaniu ręki dwukolorowej przez S, jakość 4 wyraźnie spadła. Jeśli bowiem dzielą się piki, to nie dzielą się kara i odwrotnie.

 

Jaką zatem wybierzesz koncepcję?

 

Załóżmy rozgrywkę prostacką na impas pik. Załóżmy, że się uda. Załóżmy, że piki się podzielą 3-2. Wtedy na pewno kara dzielą się 5-1. Policzmy swoje lewy – 5 pikowych po wyatutowaniu, 1 kierowa, dwie karowe i jedna treflowa to razem dopiero 9. Jeśli zaś nie uda się impas pik, to będziemy mieli jeszcze o jedną lewę mniej. Zatem jest to kiepska koncepcja.

 

Czy masz alternatywny plan?

 

Tak. Popatrz – mamy tylko dwie lewy przegrywające – jedną a pikach i jedną w kierach. Czyli mamy lewę luzu, co pozawala na rozpoznanie bojem rozkładów pozostałych rąk. Mimo, że to turniej na maksy, to wygranie kontraktu nawet bez nadróbki będzie znakomitym wynikiem, zaś przegrana kiepski. Nie zaczynam od atutowania tylko gram asa i króla karo… Króla karo S przebił królem pik…

Być może nie wszędzie gracze na pozycji S interweniowali i tam rozgrywka zacznie się od impasu pik, który jak widać nie wychodził. Co gorsze dla tych rozgrywających, którym przeciwnik nie utrudniał licytacji, nie będą oni jeszcze wiedzieli, że piki dzielą się 4-1, a ja już wiem

 

Dobra to wiadomość, czy zła?

 

Dobra, bo być może nie wszędzie gracze na pozycji S interweniowali i tam rozgrywka zacznie się od impasu pik, który jak widać nie wychodził. Co gorsze dla tych rozgrywających, którym przeciwnik nie utrudniał licytacji, nie będą oni jeszcze wiedzieli, że piki dzielą się 4-1, a ja już wiem. Przeciwnik po dojrzałym namyśle zagrał K i blotkę w tym kolorze.

 

Jak dalej rozgrywasz?

 

Dalej liczę lewy – jeśli przebiję wysoko i odatutuję, to wezmę 5 lew atutowych dwa kiery, karo i trefla – ciągle brakuje jednej lewy. Wobec tego zrzucam trefla – nie należy kopać się z koniem. N przebija i łączy atuty – S – zgodnie z wcześniejszą diagnozą nie dokłada do koloru wyrzucając trefla. Utrzymuję się w ręce…

 

To teraz musisz asa trefl zastać u N, żeby wyrobić w tym kolorze 10-tą lewę…

 

Tak właśnie zagram. Gram króla trefl – N bije asem, więc przebijam i wracam przebitką karo do ręki, skąd zagrywam damę trefl. Kolejna miła niespodzianka – od N „wyskakuje” walet, gram więc 10-kę i nadbijam podłożonego przez N atuta, przebijam ostanie karo swoim przedostatnim pikiem ręce i ostatnim atutem dostaję się do dobrzej damy kier odbierając LHO jego ostatniego atuta. Biorę 6 lew pikowych, dwa kiery, karo i trefla.

 

Całe rozdanie:

 

 

6542

87

DW1092

AW

 

DW103

A2

54

KD1064

 

A987

D954

AK863

-

 

K

KW1063

7

987532

 

 

Trzeba przyznać, że S miał „rewolwerowe” 2 BA. Bez tego wejścia NS łatwo zapisywali 50 za wpadkę.