Rozwiązanie:

Wczesna pani Zula (kto pamięta tą sympatyczną uczennicę mistrza?) ściągnęłaby atuty i jeśliby podzieliły się 3-3 sprawdziłaby piki. Przy podziale tych ostatnich 3-3 miałaby 12 lew. Przy podziale pików 4-2 przebiłaby jednego wyrabiając jedną fortę i zagrałaby na dobrze położenie króla trefl. Środkowa pani Zula przebiłaby trzecia rundę kar wysokim atutem i dopiero zaatutowałaby. Wygrałaby byleby piki lub kiery podzieliły się 3-3, niezależnie od położenia króla trefl. Wygrałaby również przy podziałach pików i kierów 4-2 byleby przy 4-ch pikach nie została forta karo, bo oddałaby czwartą rundę pików wyrabiając jedną fortę, do której byłoby dojście asem trefl. Późna pani Zula przeszłaby pikiem do stołu i natychmiast spróbowała szczęścia w treflach. Grając blotką spod asa. Jeśli król trefl okaże się u S oba kolory starsze mogą się dzielić 4-2. Pani Zula po dorównaniu swemu mistrzowi zagrałaby blotkę pik w koło, następnie przebiła jedno karo wysoko, odatutowałaby i  skompletowałaby 12 lew byleby tylko w żadnym kolorze nie było krótkości, a to zostało zastrzeżone w warunkach problemu.