Rozwiązanie: 

Najprostszą szansą jest impas trefl i podział tego koloru 3-3. Przy udanym impasie na damę trefl można tez zastosować manewr Guillemarda – atutujemy dwukrotnie i sprawdzamy podział trefli. Jeśli się dzielą 3-3 odbieramy ostatnie atu, a jeśli nie, to może zajść dodatkowa szansa, że długość treflowa jest przy trzech atutach. Zanim jednak zabierzemy się za trefle należy spróbować wykorzystać szanse jakie oferuje kolor pikowy. Nie wyklucza to bowiem wykorzystania szansy treflowej. Wchodzimy karem do stołu i zagrywamy pika. Jeśli S posiada całego mariasza, to może go podłożyć, wtedy po zabiciu figury atutujemy i jeśli atu dzieli się 3-2 utrzymujemy się w stole i ponownie gramy pika do 10-ki. Niezależnie od tego co zrobi S sprawdzimy szanse w pikach i jeśli ten kolor nie przyniesie dwóch lew będziemy się ratowali impasem damy trefl. Jeśli S położy małą kartę podkładamy 10-kę. Przypuśćmy, że N weźmie tą lewę figurą i zagra ponownie w kiera. Nie możemy kłaść asa, bo nie wiemy co wyrzucić na niego z ręki. Przebijamy i sprawdzamy podział kar. Jeśli jest 3-2 odciągamy asa pik. Jeśli do tej lewy spadnie figura od N pozostanie nam impasowanie damy trefl. Jeśli jednak brakująca figura pik spadnie od S impasujemy 9-kę pik po ściągnięciu ostatniego atuta i już nie jest nam potrzebny impas trefl. Jeśli kara podzielą się 4-1 nie możemy zagrać na szansę podziału pików 3-3. Wtedy oczywiście musi udać się impas damy trefl. Co do podziału trefli to niekoniecznie musi on być 3-3. Jeśli zatrzymanie pikowe będzie przy długości treflowej możemy wyegzekwować przymus. Doprowadzamy do końcówki:

♠ 3 ♥ - ♦ - ♣ A 6 5

♠ W ♥ A ♦ - ♣ K 8

Jesteśmy w stole i zagrywamy asa kier wyrzucając pika. Ktokolwiek z obrońców będzie posiadał zatrzymanie pik i długość treflową znajdzie się w przymusie.