Rozwiązanie:

Zbilansuj informacje z dotychczasowych wydarzeń. Przede wszystkim rozszyfruj znaczenie odzywki 2 BA twojego partnera. Nie może to być odzywka naturalna przy takim wyglądzie stołu, bo zatrzymanie kierowe u partnera to iluzja. Zatem partner chciał zasygnalizować posiadanie ręki dwukolorowej. Jaki drugi kolor posiada partner? Nie są to trefle, o czym świadczy wist, wygląd stołu i brak w pierwszej lewie króla trefl od rozgrywającego. Kolejne pytanie dotyczy uszczegółowienia obrazu ręki partnera. Jeśli jego bocznym kolorem są kara, w których nie ma żadnego honoru, to musi mieć ich 5. Z kolei gdyby partner miał 5 pików, byłyby one dobrej jakości (partner w kolorach poza pikami miał tylko damę trefl) i wznowienie bardziej sensowne po 2 ♥, byłoby poprzez 2 ♠. Zatem partner ma 4 piki, ale w dalszym ciągu muszą być przyzwoite.

Jaki z tych wywodów płynie wniosek? Ano taki, że koncepcja dwóch przebitek trefli dzięki powrotowi do ręki topem karowym, może być zgubna dla obrony, bowiem za chwilę wyrobione zostaną kara, do których będzie dojście kierem po skróceniu partnera z ewentualnych 3 kierów. A już kompletnym nieszczęściem (wypuszczenie kontraktu) będzie, jak już pierwsze karo nie przejdzie, co – jak wyżej wywiedliśmy, jest więcej niż prawdopodobne). Zatem znacznie lepsze perspektywy oferuje podgrywanie pików, gdzie partner powinien mieć niezłą zabudowę. I zagranie w pika prowadziło do obkładki prostej, zaś wysłanie TT 2-ki do przebitki z Lavinthalem, skończyło się porażką obrońców w finale German Cup 2010, jako że całe rozdanie wyglądało następująco:

…a na zagraną po przebiciu trefla 2-kę karo (Lavinthal – partnerze może nie zauważyłeś, że przebiłem przed chwilą trefla) rozgrywający położył dziadka 3-kę, a E nie stać było na położenie 4-ki.

Oczywiście po podegraniu pików jeszcze W musiałby się zachować i nie podgrywać kar, mimo oczywistego posiadania przez partnera asa i króla w karach. Ale to już jest kolejny problem obronny.