W meczu 1/8 finału teamów open w Sanyi nasz rodzimy team MAZURKIEWICZ wpadł na fawor ytów turnieju, wielokrotnych mistrzów świata, czyli team NICKELL. Emocje sięgnęły zenitu, gdy po 41 rozdaniach (z 42) nasi prowadzili 2 impami i przyszło rozdanie:

NS po, otwiera W

	♠ K 10 4 ♥ 5 ♦ K 9 8 7 ♣ W 9 5 3 2
♠ A W 9 6 ♥ A K W 8 2 ♦ 10 4 ♣ K 8		♠ D 8 3 2 ♥ 6 ♦ D 6 5 2 ♣ A 10 7 4
	♠ 7 5 ♥ D 10 9 7 4 3 ♦ A W 3 ♣ D 6

 W pokoju zamkniętym było prosto i nudno:

2♦ to konwencja Flannery – 11-15PC 5-4 na starych

Na takie pancerne otwarcie Weinsteina Levin nie był w stanie nic innego wymyśleć jak prostą częściówkę, którą gładko zrealizował z nadróbką.

W pokoju otwartym nasi wykazali się większą walecznością:

Michał Klukowski bardziej docenił rękę inwitując końcówkę, a Piotr Gawryś zastosował prostą zasadę meczową, jeśli masz wątpliwości czy przyjąć inwit czy nie, wybierz punkt a) i dogolił końcówkę.

Meckstroth wyszedł w pika, którego Piotr przepuścił do damy. Rodwell wziął lewę królem i podegrał kara. Walet i as karo i po pierwszych trzech lewach Amerykanie skompletowali książeczkę. Odwrót pikowy Piotr wziął w ręku i mógł doliczyć się lew 9: 5 pików, 2 kiery i 2 trefle. Impas kierowy dawał zwycięstwo, ale zdecydowanie bardziej nęcąca wyglądała szansa wyrobienia kierów, więc zagrał kiera do asa i kiera przebił. Podział 6-1 nie był tym, o którym się marzy w takim rozdaniu, ale wygrana była prawie pewna. Wystarczyło, że N ma 4 kara. Piotr przebił więc karo w stole, w ręku jeszcze jednego kiera, doprowadzając do końcówki:

	♠ 10 ♥ − ♦ K ♣ W 9 5
♠ A ♥ K W ♦ − ♣ K 8		♠ − ♥ − ♦ D ♣ A 10 7 4
	♠ − ♥ D 10 9 ♦ − ♣ D 6

Rozgrywający zagrał trefla do króla, odebrał ostatnie atu i grając króla kier ustawił w przymusie N.

Zauważ, że gdyby trefle dzieliły się 4-3, to ściągnięcie asa pik lewę wcześniej przymusiłoby S do pozbycia trzymania trefl.

Sławek Latała