Rozpocznijmy od stwierdzenia, że przepis ten zajmuje się problemami, do których nie stosuje się mechanicznych rozwiązań, zawartych w przepisach nakazujących automatyczne aplikowanie jasno sprecyzowanych postanowień, znanych jako „przepisy proceduralne” (np. fałszywy renons, karta zagrana, odzywka/wist poza kolejnością, etc.). Przepisy proceduralne, zgodnie ze swoim charakterem, nie wymagają żadnej arbitralnej oceny i sędzia nie ma innego wyboru niż ich dokładne stosowanie, zgodnie z nakazanymi regułami.
Jeżeli nieprawidłowość zostanie w pełni poprawiona za pomocą wspomnianej mechanicznej procedury, sędzia nie ma potrzeby prowadzenia dalszych rozważań. Tylko wtedy, gdy dany przypadek wymaga rozwiązania według własnego uznania, sędzia poświęca mu więcej uwagi.
Filozofia orzekania rezultatu rozjemczego zawarta jest w sentencji „restore equity”. Polskie tłumaczenie to „przywróć równość (słuszność, sprawiedliwość)”. Jak należy interpretować owo przywrócenie równości? Otóż sędzia musi, na podstawie faktów zebranych przy stole, zastosować odpowiednią procedurę polegającą na odpowiedzi na poniższe pytania:
- czy było wykroczenie/nieprawidłowość?
- czy strona wykraczająca odniosła niezasłużoną korzyść z tytułu wykroczenia?
- czy strona niewykraczająca poniosła stratę z tytułu wykroczenia?
- czy strona niewykraczająca przyczyniła się do poniesionej szkody przez popełnienie poważnego błędu (niezwiązanego z nieprawidłowością) lub przez podjęcie nieobliczalnej lub hazardowej akcji?
Jeśli na pierwsze trzy pytania odpowiedź jest twierdząca, to sędzia przystępuje do pracy. Pkt. 4 zostanie omówiony w dalszej części.
Skąd sędzia dowiaduje się, że nieprawidłowość wystąpiła i na jakiej podstawie może orzec rezultat rozjemczy?
Na początku P.12.A. znajduje się fundamentalne stwierdzenie:
P.12. Sędzia może orzec wynik rozjemczy…, na wniosek gracza… albo z własnej inicjatywy…
Zajmijmy się najpierw drugą częścią tego przepisu – orzeczenie „z własnej inicjatywy”.
Prawo do orzekania z własnej inicjatywy daje sędziemu P.81.C.
Sędzia zawodów/Zakres obowiązków i uprawnień
P.81.C.3.
Poprawianie błędów oraz nieprawidłowości, o których dowiaduje się w jakikolwiek sposób przed upływem okresu reklamacyjnego ustalonego stosownie do przepisu 79.C.
Najczęstszym źródłem „własnej inicjatywy sędziego” jest wezwanie do stolika przez zawodnika, któremu wydaje się, że coś nie jest w porządku, ale nie potrafi sprecyzować problemu. Dotyczy to zazwyczaj zawodników początkujących. Wyobraźmy sobie, że zawodnik reklamuje namysł w jednostronnej sekwencji: 1 pik – 2 pik – 3 trefl - …3pik – 4 pik. Sędzia nie musi czekać „na wniosek gracza”, żeby orzec (lub nie) rezultat rozjemczy. Uogólniając, orzeczenie z własnej inicjatywy występuje najczęściej w przypadkach, w których strona niewykraczająca nie ma wpływu na wynik, ale może ponieść stratę z tytułu nieprawidłowości i rolą sędziego jest ochrona strony niewykraczającej, nawet jeśli ta nie jest świadoma szkody (jak w przykładzie powyżej).
Orzeczenie „na wniosek gracza” obejmuje przede wszystkim przypadki, w których strona niewykraczająca ma wpływ na wynik rozdania. Ale teraz świadomość gracza odgrywa decydującą rolę. Omówmy najpierw procedurę postępowania.
Jeśli sędzia zostanie wezwany w trakcie rozdania, to:
- musi ustalić fakty istotne do rozstrzygnięcia, ale w tej fazie musi postępować bardzo ostrożnie, gdyż…
- …nie może być źródłem nielegalnej informacji,
- nie może pozwolić na przekazanie nielegalnej informacji przez graczy,
- nakazuje kontynuowanie gry.
Dopiero po zakończeniu rozdania sędzia pozwala „wygadać się” stronom.
W praktyce sędzia oczekuje oświadczenia typu, …panie sędzio, gdybym wiedział, że 2 karo było sztuczne, to bym zawistował w karo, a nie w pika… Jeśli sędzia potwierdzi wykroczenie, to dalsza jego rola sprowadza się do: słuchać, słuchać, słuchać. Niewątpliwie rozpocznie się jakaś dyskusja przy stole. Wystarczy, jak sędzia ograniczy się do zapobieżenia kłótni, czy zbyt głośnej dyskusji, która przeszkadzałaby innym grającym. Ale wymiana zdań pomiędzy stronami w tym właśnie momencie, tuż po zakończeniu rozdaniu zazwyczaj przynosi najwięcej informacji użytecznych dla sędziego. „Pierwsze zeznania” są najważniejsze. Sędzia musi jakby wejść w buty zawodnika zgłaszającego wniosek i wyobrazić sobie, jak potoczyłaby się dalsza licytacja/rozgrywka/obrona przy danym stole z udziałem TYCH zawodników, gdyby nieprawidłowość nie miała miejsca. Inicjatywa sędziego jest niewskazana i poza zebraniem faktów, sędzia nie powinien być nadgorliwy. Dlaczego? Dlatego, że poprzez swoją aktywność sędzia może naprowadzić zawodnika na prawidłowe rozwiązanie, (które w trakcie gry nie przyszłoby mu do głowy), co byłoby wypaczeniem wyniku. Sędzia ma przywrócić równość/sprawiedliwość przy stole czyli przywrócić stan, który – jego zdaniem – zaistniałby gdyby nie było wykroczenia. Przecież bez wykroczenia nikt nie wzywałby sędziego i padłby jakiś wynik. Tylko jaki? Odpowiedzią na to pytanie będą wnioski z faktów zebranych przy stole.
Przejdźmy do punktu 4. procedury:
4. czy strona niewykraczająca przyczyniła się do poniesionej szkody przez popełnienie poważnego błędu (niezwiązanego z nieprawidłowością) lub przez podjęcie nieobliczalnej lub hazardowej akcji? (skrót P.12.C.1.b)
Zawiera on dwa aspekty:
-
- błąd strony niewykraczającej niezwiązany z nieprawidłowością
- podjęcie przez stronę niewykraczającą nieobliczalnej lub hazardowej akcji
ad a) W grze w brydża popełnianie błędów jest rzeczą normalną, są one częścią gry.. W czasie rozważania szkody związanej z wykroczeniem, nie należy karać gracza za popełnienie takiego błędu, to musi być błąd poważny, praktycznie nie do przyjęcia. Przykład: strona wykraczająca osiągnęła szlemika wykorzystując nielegalną informacji w postaci namysłu. Szlemik niestety nie wychodził, ale obrońcy popełnili fałszywy renons i po zarządzeniu sprostowania przez sędziego szlemik został wygrany. I druga sytuacja: obrońca ma trzeciego mariasza atu za asem, ale przez pomyłkę dokłada blotkę po impasie i w konsekwencji bierze tylko jedną lewę, wypuszczając szlemika.
ad b) Strona wykraczająca osiągnęła tego samego szlemika, ale obrońcy poszli w raczej nieudaną obronę bez siedmiu nie mając specjalnie podstaw (ani układu, ani atutów).
W gwarze sędziowskiej przykład z punktu b) nosi nazwę double shot czyli po naszemu, albo nam się uda (szlemik wychodził, ale my wpadliśmy poniżej końcówki), a jak się nie uda, to przyjdzie sędzia i zmieni wynik na końcówkę. To przed takim postępowaniem chroni przepis 12.C.1.b.
Kolejnym filarem orzekania jest P.12.B.2: Sędzia nie może orzec wyniku rozjemczego na tej podstawie, że sprostowanie przewidziane niniejszymi przepisami jest zbyt niepomyślne albo zbyt korzystne dla którejś strony.
Fundamentalna zasada zgodności z prawem: sędzia jest zobowiązany przestrzegać przepisy, nie jest twórcą prawa.
Szczególnie trudne do zrozumienia przez zawodników, ale i wielu sędziów sobie z tym przepisem nie radzi.
Tymczasem zrozumienie będzie łatwiejsze, jeśli się zastanowimy nad istotą orzekania rezultatu rozjemczego. Sędzia nie decyduje bezpośrednio o wyniku rozdania. Sędzia decyduje, czy dana lewa należy się stronie wykraczającej, czy też się nie należy. Wynik jest skutkiem decyzji, a nie decyzją sensu stricto.
Sędzia piłkarski dyktując rzut karny nie ma prawa nawet zastanawiać się, czy skuteczna egzekucja karnego podwyższy wynik meczu z 7:0 na 8:0, czy też zdecyduje o zdobyciu mistrzostwa świata.
(materiały: MPB’07, komentarze do przepisu 12 by Ton Kooijman, Maurizio di Sacco, Sławek Latała)