Zapytaj prezesa - odpowiedzi (4)
Witam Pana Prezesa,
W nawiązaniu do naszej rozmowy podczas zakończenia finałów Ekstraklasy chciałbym poddać pod rozwagę kilka detalicznych rozwiązań o charakterze dość technicznym mogących w mojej opinii wpłynąć pozytywnie na frekwencję tak na imprezach, jak i w Związku.
Proponuję, aby drużyny ligowe, zespoły w turniejach teamów posiadające w swoich składach zawodników młodzieżowych (ale nie wyłącznie) ponosiły proporcjonalnie do ilości młodzieżowców niższy koszt udziału w rozgrywkach. Zarząd Główny mógłby określić maksymalną stawkę od zespołów ligowych całkowicie młodzieżowych. Czy nie byłoby zasadne, aby drużyny ligowe składające się wyłącznie z zawodników młodzieży szkolnej były całkowicie zwolnione z opłat?
Radosław Kiełbasiński: W naszym związku organizuje się wiele imprez wyłącznie dla młodzieży (w różnych kategoriach wiekowych) i to zarówno na szczeblu centralnym, jak i lokalnym. W tych imprezach praktycznie nie ma żadnego wpisowego (ewentualnie uwzględniane jest ono w pakiecie pobytowym), a stoły często uginają się pod ciężarem atrakcyjnych nagród. To zasługa organizatorów, którzy potrafią pozyskać dofinansowanie od władz samorządowych i sponsorów.
Jesteśmy chyba jedyną dyscypliną (a na pewno jedną z nielicznych), gdzie w rozgrywkach ligowych grać mogą ze sobą zawodnicy bez względu na wiek. Nie do końca jesteśmy pewni, czy to na pewno dobrze, ale tak właśnie jest. Prawa i obowiązki drużyn są identyczne. Z punktu widzenia organizatora nie ma różnicy, czy przy stole siedzi osoba 15-letnia, czy 70-letnia. Koszty organizacji są takie same. Gdybyśmy obniżyli koszty dla 15-latka, to więcej musiałby zapłacić ktoś inny. A dlaczego ktoś ma płacić więcej za kogoś innego?
Nie widzę żadnego uzasadnienia dla zwalniania drużyn młodzieżowych z opłaty statutowej za grę drużyny w DMP (w roku 2014 jest to 150 zł). Młodzież do lat 20 i tak traktowana jest priorytetowo (płaci składkę statutową od zawodnika w wysokości zaledwie 25 zł), natomiast pojawiłby się niebezpieczny precedens. Jeśli bowiem zwalniamy z opłaty statutowej drużynę młodzieżową, to za chwilę może trzeba będzie zwolnić drużynę złożoną z zawodników powyżej 70 lat, drużynę złożoną z pielęgniarek, itd., itp.
Zdarza się, że niektóre WZBS-y (np. śląski) nie pobierają tej opłaty od drużyny młodzieżowej i pokrywają ją ze swoich środków. Jest to jednak suwerenna decyzja WZBS-u.
Czy Zarząd Główny nie powinien wprowadzić ogólnopolskiej regulacji odnośnie odpłatności młodzieży szkolnej (brak opłat albo minimalne stawki) z tytułu udziału w kongresach – dotychczas zasady są określane przez organizatorów kongresów, brak odpowiednich ulg eliminuje młodzież z turniejów kongresowych i GPP. Argument o ewentualnym obniżaniu poziomu i przypadkowości wyników łatwo obalić, wprowadzając zasadę odpowiednio wczesnego zgłaszania się takich par, aby organizator mógł je odpowiednio rozstawić.
R.K.:Większość kongresów organizują WZBS-y, które same ustalają budżet imprezy. Jako ZG zawieramy umowę – z wybranymi organizatorami i tylko w ramach turniejów GPP – gdzie ustalamy wpisowe i minimalny próg nagród. Opłaty i nagrody w pozostałych turniejach leżą wyłącznie w gestii organizatora. Jeśli młody człowiek chce zagrać w turnieju i walczyć o te same nagrody co pozostali zawodnicy, to jestem przekonany, że doskonale rozumie, że powinien zapłacić takie samo wpisowe. Niektórzy organizatorzy (np. kongresu w Sopocie) pozwalają grać młodzieży w turnieju za symboliczne wpisowe (5 zł), ale taki zawodnik nie partycypuje w nagrodach. Pomysłów może być sporo, ale zawsze jest to decyzja organizatora.
W turniejach teamów powszechnie pobierana jest opłata od ilości zawodników - teamy 6-osobowe płacą 150% stawki teamu 4-osobowego ?! - z tym też powinno się coś zrobić.
R.K.:W Mistrzostwach Polski Teamów opłata wynosi jak za team 4-osobowy, wszak w danym meczu gra tylko czterech zawodników, a koszty obsługi dotyczą tylko grających. Nie mamy natomiast wpływu (i nie chcemy mieć) na suwerenne decyzje innych organizatorów. Budżet kongresu musi się jakoś zrównoważyć. W innym wypadku może dojść do sytuacji, w której zorganizowanie kongresu staje się nierealne (vide Słupsk).
Jeszcze kilka uwag o charakterze ogólnym
Nie można wprowadzać rozwiązań pod sztandarami naprawy, a potem ze względu na aktualną koniunkturę (oczekiwanie wyniku sportowego), wycofywać się z nich rakiem - vide odnowa brydża młodzieżowego i reakcja na skandaliczne zachowanie przyszłych reprezentantów U-20.
R.K.: Nie wiem, czy to jest pytanie, czy też rzeczywiście „uwaga o charakterze ogólnym”. Zwłaszcza iż nie wiem, co to są „rozwiązania pod sztandarami naprawy” i jaką odnowę brydża młodzieżowego Kolega ma na myśli?
Regulaminy różnego rodzaju rozgrywek bardzo często sprawiają wrażenie niedopracowanych i przygotowanych ad hoc pod konkretne oczekiwania.
Marzy mi się stały regulamin np. rozgrywek kadrowych znany z półrocznym wyprzedzeniem, a uprzednio skonsultowany (w obszarze sportowym oczywiście) ze środowiskiem.
R.K.: Regulamin rozgrywek ligowych jest praktycznie niezmieniany od kilku lat i cieszy się dużym uznaniem startujących zawodników. Każda drużyna gra praktycznie „o coś” do samego końca. Bywało, iż o awansie/spadku decydowały ostatnie rozdania. Tak samo jest z regulaminem Mistrzostw Polski Par Open (brydżowa Majówka). Od 10 lat gramy Grand Prix Polski Par – zmiany w regulaminie są drobne i uwzględniają propozycje samych zawodników. Regulamin kadry open na 2014 jest w całości opracowany przez środowisko zawodnicze – tak przynajmniej był przedstawiany na posiedzeniu ZG przez kapitanat.
Nie negując prawa do nagradzania wyjazdami na imprezy zagraniczne członków Zarządu Związku za ich pracę społeczną proponuję, aby nazywać rzeczy po imieniu, gdyż treść niektórych upublicznianych uchwał budzi uśmiech...
Ze sportowym pozdrowieniem
Marcin Pędziński
nr 5314
R.K.: Trochę dziwi mnie taki język niedomówień. Czy nie stać Kolegę, by napisać, jaka „upubliczniona uchwała budzi uśmiech” i dlaczego?
Ze sportowym pozdrowieniem
Radosław Kiełbasiński
Prezes PZBS